I to bez wkladu z twojej strony. Nieczeste zjawisko. Obserwuje z prawdziwym ukontentowaniem.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Nie wcale - oboje sugerujecie, że robię Morisowi wodę z mózgu. Zajmijcie się swoim życiem, ok?
Yyy, nie. Za każdym razem, kiedy zwracam uwagę, że na ostatnie poglądy Morisa wpłynął jakiś czynnik zewnętrzny, to piszę, że to musi być jakiś wykop/grupki internetowe/generalnie coś, co musi najwyraźniej czytać w Internecie, jedynie w tym ostatnim poście tego nie zrobiłam i opisałam to jako "złe towarzystwo". Nie wypowiadasz się często na te tematy, więc moim zdaniem nie ma tutaj Ciebie w tej kwestii. Nie, że kompletnie nie, ale wysnuwanie, że musisz być jakimś "szalonym naukowcem" pociągającym za sznureczki Morisa, nie mając żadnych podstaw do tego, bo nic nie piszesz? To bardzo nie w moim stylu. Zwłaszcza, że jesteście w związku od dużo bardziej dawna niż Moris zaczął pisać tyle nienawistnych postów, więc nie mam podstaw do koncentrowania niczego na Tobie. Kolejna kwestia jest taka, że nie możesz być całym "środowiskiem", a my z Missy zaznaczałyśmy, że poglądy się biorą ze środowiska. Możesz być elementem tego środowiska, tak wiem, że też masz bardziej konserwatywne poglądy, bo wspomniałaś o tym trochę, ale też w takim razie znajdujesz się w jakimś środowisku razem z Morisem i nie musicie być identyczni, tak jak np. ja nie jestem identyczna z moim partnerem. W dodatku Ty nie wywołujesz burz, ani się do nich nie wtrącasz więc jedyne "domysły", jakie mogę wysnuć, to to, że Moris znalazł sobie potrzebę pisania bardzo negatywnych rzeczy na tym forum i Ty tego nie robisz, więc ten problem Ciebie nie dotyczy... i właściwie tyle, bo nawet jeśli jesteście blisko, to jesteście dwiema indywidualnymi osobami i jak dwie osobne osoby się zachowujecie, więc dymy Morisa traktuję jako dymy Morisa, gdybym uważała, że masz na nie znaczący wpływ, to napisałabym do Ciebie PW prosząc, żebyś się postarała Morisa trochę przyhamować. Ale nie zrobiłam tego, bo uważam, że nie jesteś jego "właścicielem", więc coś zupełnie odwrotnego, co mi zarzucasz. Z kolei Icy często się czepia Waszego związku i nie aprobuję tego, czuję się teraz wrzucona do jednego wora z nim. Mam z nim podobne poglądy w dość wielu sprawach, ale dla mnie jego rzucanie się na życie prywatne osoby, która go obrazi jest nieetyczne.
Jest mi przykro, ponieważ widzę, że na podstawie mojego komentarza poczułaś się zagrożona, że mogę mieć coś osobistego do Ciebie i mogłabym nie chcieć Ci powiedzieć tego wprost, tylko np. zaatakować bliską Ci osobę i skrytykować Wasz związek Nie mam absolutnie żadnych domysłów na temat Twoich poglądów i zachowań na podstawie postów Morisa, bo również i ja nie podpisuję się od wszystkimi poglądami Staszka (zwłaszcza tymi radykalnymi) ani on pod moimi. Ja tutaj się tylko zmagam z problemem zbyt dużych uogólnień, które Moris wypisuje i źródeł pseudonaukowych, które gdzieś znalazł, które w dodatku ubiera w bardzo negatywne słowa. Uważam, że to jest jego autonomiczny problem, natomiast jeżeli wychodzisz powiedzieć, że masz duży udział w tym problemie, to mogę jedynie zapytać, czy nie chcielibyście w takim razie razem przejrzeć źródeł podanych przez innych użytkowników i przyjrzeć się postom Morisa z zastanowieniem się, czy nie są zbyt agresywne i dokonać wspólnie decyzji, co na to poradzić. Ale nie przed dokonaniem takowej deklaracji.
A problem jest, bo Moris wchodzi ostatnimi czasy na forum i pisze posty potrafiące urazić więcej niż jednego użytkownika naraz, co wprowadza złą atmosferę. Za ostatniego "p.edała", który jest już którymś z kolei chciałam mu dać bana, postanowiłam jednakże wzamian ocenzurować to słowo do czasu końca tej burzy, bo uważam, że Moris jest integralną częścią tego forum i warto poświęcić czas na próbie pokazania mu niespójności jego poglądów niż przylanie batem za coś, czego by nie zrozumiał.
Przepraszam Cię najmocniej jeżeli czujesz się wtrącana przeze mnie tylnymi drzwiami w ten problem, ale ja Was traktuję autonomicznie, bo do żadnej z burz Morisa się przecież nigdy nie przyłączasz.
Mam w sobie nienawiść i jad bo mam odmienną opinię o homoseksualistach i jestem przeciwny wpuszczania muzułmanów do Europy?
Ciekawe.
Nigdzie nie napisałem nic co sugerowało by, że chcę "kamieniować" albo "nienawidzić" tylko przez kolor skóry/orientację
Moris, naprawdę... czym innym jest niechęć jak nie chcęcią pozbycia się ze swojego otoczenia? Burza, która teraz się toczy jest na temat Twojej niechęci do osób o innym kolorze skóry, a teraz próbujesz mówić, że tej niechęci nie masz?
Twoja "opinia" o homoseksualistach jest na podstawie wywodów jakichś pseudonaukowych świrów i stosujesz wobec nich najgorszą nomenklaturę z naszego słownika, przez co ranisz dużo osób, ale nie chcesz przyjąć tego do wiadomości.
Popatrzmy na kilka rzeczy, które piszesz raz po raz lub pojawiły się w ostatnich postach, a które są całkowicie niepodważalnie fałszywe:
- w Polsce żyją tylko ludzie biali
- każda osoba z kraju, w którym dominuje islam, sprawia realne zagrożenie
- w Europie problem morderstw i gwałtów rozwiąże niewpuszczanie imigrantów
- danie dziecka homoseksualiście, to danie dziecka prosto do pedofila
To są po prostu nieprawdziwe tezy. Nieprawdziwe. Statystyki ich nie popierają, realia ich nie popierają, zdrowy rozsądek ich nie popiera. Powiedziałam, że poczekam na dowody od Ciebie i się nie doczekałam.
Jeszcze do zarzekania się, że "nie pisze się nienawistnie", podam Ci jak piszę o Tobie vs jak bym napisała o Tobie, gdybym pisała tak jak Ty:
"Moris, Twoje posty są zbyt agresywne, nawet jeżeli Tobie się wydaje, że nie wyrządzasz nikomu krzywdy, to musisz po prostu posłuchać swoich odbiorców i przyjąć do wiadomości, że pewien żargon się utarł jako mający na celu ranienie innych i Ty go używasz. Słowa to nie tylko zbitek liter, tylko niosą ze sobą bagaż emocjonalny, a nawet historyczny."
"Moris, jesteś imbecylem. Tylko taki imbecyl w sumie może wierzyć w ideologię nacjololo, więc w sumie się zgadza. Matka musi się wściekać, że cię wysrała, jeśli w ogóle się jeszcze do ciebie odzywa. Całe szczęście, że tacy jak ty kończą kopiąc w rowach. Nie powiedziałam ci nic obraźliwego"
Czy jest różnica, czy naprawdę słowa to tylko zbitek liter i nie ma czegoś takiego jak "słowa, które mogą kogoś obrażać" lub być nacechowane nienawiścią? Co z tego, że nie napisałeś wprost "chcę linczować", kiedy ta intencja wylewa się z tego jak formułujesz swoje wypowiedzi? W moim drugim tekście też nie ma wprost "wypierdalaj", a widać, że takie jest przesłanie tego tekstu.
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Już człowiek nie może nazwać morisa idiotą ani kazać wlewać mu lubienie rodzynek, co się porobiło....
Ale serio, strasznie naciągany ten warn, za samo idioto? Jakoś inni muszą się dużo bardziej wysilić na warna ale ja dostaje bo jestem icy...
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Nie mam absolutnie żadnych domysłów na temat Twoich poglądów i zachowań na podstawie postów Morisa, bo również i ja nie podpisuję się od wszystkimi poglądami Staszka (zwłaszcza tymi radykalnymi) ani on pod moimi. Ja tutaj się tylko zmagam z problemem zbyt dużych uogólnień, które Moris wypisuje i źródeł pseudonaukowych, które gdzieś znalazł, które w dodatku ubiera w bardzo negatywne słowa. Uważam, że to jest jego autonomiczny problem, natomiast jeżeli wychodzisz powiedzieć, że masz duży udział w tym problemie, to mogę jedynie zapytać, czy nie chcielibyście w takim razie razem przejrzeć źródeł podanych przez innych użytkowników i przyjrzeć się postom Morisa z zastanowieniem się, czy nie są zbyt agresywne i dokonać wspólnie decyzji, co na to poradzić. Ale nie przed dokonaniem takowej deklaracji.
