Moris299, gorzej z poruszaniem się po Warszawie.
Zresztą nie liczyłem na żadne porady, bo i tak będą robić swoje, mogą marudzić, bo stary jeszcze jeździ i nie jest potrzebne na gwałt.
Ale powiem wam, że w takie temperatury jak były w tym roku jazda gdziekolwiek bez klimatyzacji (bo nie mamy w naszym aucie) z zamkniętymi oknami (bo mama nie może siedzieć przy otwartym oknie bo wieje) nie jest za przyjemna.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Moris299, mama się łatwo przeziębia od przeciągów i jak jedzie przy otwartym oknie to mamy ją potem na tydzień chorą w domu, niezależnie od pogody, i to nie jest kwestia prędkości, bo zazwyczaj tata nie przekracza 90 km/h ¯\_(ツ)_/¯
Moris299 napisał/a:
Czekaj, czy ty myślisz, że w największym mieście w Polsce jest problem z dotarciem z punktu A do punktu B bez auta?
Normalnie to nie jest problem, ale przy szukaniu auta ciężko ustalić przewidywany czas oględzin samochodu (szczególnie jak nie jest to tylko jeden) i może być mały problem z rozłożeniem czasu by zsynchronizować to z komunikacją miejską. Poza tym jak się nie zna miasta to ciężko, i nie wyskakuj z GPSami i apkami komórkowymi, bo moi rodzice mają problemy z korzystaniem neta z telefonu i wciąż króluje u nich drukowanie map google i chodzenie z kartką.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Love178, nie mówię konkretnie o Warszawie, ale moi jak "nie znają miasta" to nie wyruszą nigdy w podróż bez auta, chyba że to wakacje itp. i nie mają konkretnego celu i mogą się włóczyć. A planowanie trasy na styk z uwzględnieniem MPKów to dla nich problem ¯\_(ツ)_/¯
Zresztą mama ma przekonanie ze starych czasów że autobus może "wcześniej przyjechać" i jak nie stoi na przystanku 15 minut przed czasem odjazdu to "na pewno już odjechał" (dostałem kiedyś opierdol o 5:20 że "jeszcze nie jesteś ubrany a powinieneś już wychodzić z domu" bo mój autobus był o 5:50. Na przystanek mam minutę pieszo wolnym tempem).
[ Dodano: 2018-09-01, 19:40 ]
Moris299 napisał/a:
widzu napisał/a:
wciąż króluje u nich drukowanie map google i chodzenie z kartką.
tacy ludzie uczą nasze dzieci
Teraz nie wiem czego się czepiasz, rodzice uczą dziedzin, które nie wymagają korzystania z nowoczesnych technologii (chyba że w matmie i historii coś się mocno zmieniło przez lata?)
Poza tym to nie są do końca ograniczenia technologiczne co wiekowe - no mają kłopot z widzeniem małych liter na telefonie, nawet w okularach.
[ Dodano: 2018-09-01, 19:42 ]
I chyba to wina promieniowania z ekranu czy coś, nie wiem, bo z papierem już takiego problemu nie mają. Ale to nie tylko na komórce, na komputerze też, jak mają przykładowo dokumenty w wordzie czy coś to zauważyłem że potrzebują dużo większych liter niż normalnie.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
I chyba to wina promieniowania z ekranu czy coś, nie wiem, bo z papierem już takiego problemu nie mają. Ale to nie tylko na komórce, na komputerze też, jak mają przykładowo dokumenty w wordzie czy coś to zauważyłem że potrzebują dużo większych liter niż normalnie.
a to ok
w sumie znam wiele starszych osób które bez problemu posługują się smartfonami
ogólnie chodziło mi bardziej o to, że przez takich nauczycieli nie ogarniających technologi wielkim problemem jest wyeliminowanie papierowych dzienników czy unowocześnienie lekcji poprzez różne prezentacje i filmy na lekcjach
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Widzu, w Warszawie komunikacja miejska funkcjonuje naprawdę bardzo dobrze, autobusów i tramwajów jest mnóstwo i jeżdżą dosłownie co chwilę, a do tego bilety są tanie. Jak komuś ucieknie tramwaj czy autobus to za chwilę ma następny, to nie jest jakaś zapadła dziura, że jak się spóźnisz na autobus to musisz czekać godzinę na kolejny A jak Twoi rodzice nie znają drogi to zawsze mogą kogoś zapytać, czym dojechać na ulicę X, ludzie w większości są uprzejmi i chętnie pomagają.
To co może odrobinę irytować w motoryzacji, to ubezpieczenia oraz wysokie koszta jakie trzeba w związku z nimi ponosić.
Można sobie porównać przy pomocy porównywarki na https://wygodnie.pl/ubezpieczenie-oc - jak to w praktyce wygląda.
Przy czym to zwykle młodzi kierowcy są najbardziej obciążoną składkami grupą, bo nie mają jeszcze zgromadzonych zniżek i rabatów. W związku z tym muszą płacić średnio 2x większe OC, niż kierowcy z 6-7 letnim stażem za bezszkodową jazdę. Pytanie, czy młodzi rzeczywiście aż tak często popełniają wykroczenia drogowe?
Ostatnio zmieniony przez bigmajk 2018-10-16, 06:12, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum