Kiedyś spotkałem Gomeza na otwarciu Starej kopalni. Podchodzę do niego i mówię "Za Gomeza Gomez ty skurwysynu" a on tylko "elo" i odwraca głowę. sprzedałem mu blachę w potylicę i mówię "słuchaj mnie bo ci zaleję kopalnię". Gomez coś tupnął, coś mruknął, ale mówi "dobra słucham ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia". "Dlaczego sprzedajesz magiczną rudę królowi?" Na to Gomez powiedział "ty kurwa szkodniku jebany" i piznął mnie Gniewem Innosa w czoło. Potem uciekł do zamku.
[ Dodano: 2016-09-23, 12:44 ]
[ Dodano: 2016-09-23, 12:47 ]
Cytat:
Xardas wcale nie chciał zakończenia wojny w trójce. On chciał się stać jedynym wybrańcem na świecie. Przecież wcale nie wysyłał Beziego na samobójcze misje przez całą jego znajomość, prawda? A może jednak...
>W starej orkowej świątyni jest szaman, może udzieli ci audiencji, zanim cię spopieli ~Xardas Duda do Beziego
>ej, weź idź do mojej starej wieży, wcale nie ma tam hord nieumarłych xD
>dobra, wykurwiaj mi z drogi, idę zajebać moc Śniącego, weź zajmij czymś Kaloma, zabij go, nie wiem, opierdol mu gałę, brb
**coś się... coś się popsuło i nie było mnie słychać**
>świątynia zaraz się zawali, może w końcu zdechnie, spierdalam stąd
>dawaj do Khorinis, jesteś poszukiwanym przestępcą i został wprowadzony stan wojenny, na bank cię nie powieszą
>zdobądź Oko Innosa i Szpon Beliara, a ja dalej będę tobą kierował jak marionetką
>TY KUHWO NIE BĘDĘ MIAŁ ARTEF... to znaczy och, niezbadane są wyroki boskie, Bezi, cóżeś uczynił
>zabiłeś smoki i zło nie zniknęło? Ojej, chyba się myliłem xD na wypadek jakbyś mnie szukał, wcale nie zostawiłem w wieży demonów, wchodź śmiało, co może się stać
>wpierdolę moc Smoka Ożywieńca szybciej niż Obama kubełek KFC, wcześniej jeszcze POKAŻĘ CI FUCKA, no kurwa, jak głupim trzeba być, żeby się nie jorgnąć, że coś jest chyba jednak nie na rzeczy, skoro twój mentor pokazuje ci fuckersa, mój protegowany to idiota xDDDD
>BUM kurwiu, mogłem pizdnąć cię fireballem w plecy, skoro nie masz już na sobie zbroi i jesteś zmęczony po wyczyszczeniu Irdorath, ale jak już się ogarnąłeś, to znowu będę ci wciskał kit, no to ten, jeszcze się spotkamy, no elo
>wojna? Jaka wojna? Ja chcę końca wojny, to wcale nie tak, że zaburzyłem równowagę sił, że przeze mnie zginęła prawie cała królewska armia, w sumie to mam cię w piździe i nie powiem ci, gdzie jestem
>kurwa, nawet tu mnie znalazł
>eee, no, ten, fajnie w tym Nordmarze, sprzymierz się z orkami i przynieś mi artefakty Adanosa, w końcu nie jesteś zabójcą setek orków z Khorinis, wodzowie na pewno ci zaufająą
>o kurwa, przyniósł, absolute madman xD dobra, bo jeszcze je założy
>idź je wpierdol do pieca Klanu Młota
>dobra, rozjebaliśmy świat, we saved the day, teraz jeszcze ściągnij na siebie całą królewską armię za zabicie króla i wszystkich Asasynów za zabicie Zubena, przecież cała orkowa armia to żaden przeciwnik dla ciebie
>gurwa, on dalej żyje
>dobra, bezi, pakuj się, spierdalamy stąd, skończyły mi się pomysły, jak mogę cię za tym świecie zabić, spróbuję w innym wymiarze
- Panie Onarze, bo tu padło takie pytanie, ponieważ mocno krytykuje pan Rhobarda II i straż miejską, tej zimy było takie pytanie, czego ludzie się boją najbardziej. Pierwsze miejsce smoki, drugie miejsce orkowie, trzecie miejsce zębacze.
- Ańńie było tam bandytów przypadkiem?
- Nie, nie było bandytów.
- Nie było bandytów, popatrz pan!
- Byli, ale nie w pierwszej trójce. Panie Onarze, w Khorinis jednak panują ci wredni paladyni. Tylko 3 mieszkańców portowej dzielnicy na 100 boi się o swoje życie, to chyba nie tak dużo, prawda? Może jednak idźmy tą drogą, a nie najemnictwem i łowiectwem smoków które mają 0,2% poparcia w Myrtanie i są tragedią jakąś okrutną?
- Proszę pana, spośród dwóch ludzi z których jeden jest Łowcą Smoków a drugi siedzi w kwaterze paladynów na dupie i uczy się rzucać Runę Światła, ten pierwszy się bardziej boi o swoje życie. Ale on zdobywa skarby i krew smoków. Widzi pan, celem paladynów nie jest ochrona obywateli.
- A co, przepraszam?
- Przepraszam, to ja nie będę zastępował pańskich magów. Najemnicy mają swoje cele, mają swoją dniówkę, mają swoje haracze i za to walczą i gnębią rolników. A pan chce tylko ratować Khorinis. Niech pan sobie ratuje i walczy.
- Mam nadzieję że będę miał Almanach żeby móc ratować świat panie Onarze.
- Proszę pana, jak powiedział wybitny nekromanta i były Mag Ognia Xardas, na dnie jeziora jest jego stara wieża ze skarbami i tam są de-de-demony.
- Przykro mi, ale tutaj najemnika musi zastąpić Bezimienny - no nie jest on jakimś zwykłym człowiekiem.
(dla niebędących w temacie - przeróbka "Korwin vs. młody lewak")
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
>bądź mną
>nowicjusz pedro
>bądź odźwiernym przy bramie
>chujowa robota, piździ złem a co jakiś czas tylko przychodzi jakiś zjeb z owcą by wstąpić do klasztoru
>nawet nie ma gdzie usiąść
>przez to że stoisz za bramą nie masz przyjaciół ani znajomych ani nikogo
>nawet jak w klasztorze mają pieczone mięso to dla ciebie nie ma pieczonego mięsa
>nawet garwig ma lepszą robote bo jego ktoś czasem potraktuje zwojem snu i sie wyśpi
>pracujesz tak pięć lat
>nagle Pyrokar mówi ci "Ej Pedro mam pomysł, awansujemy cie na arcymaga!"
>nie możesz w to uwierzyć, sława, dziwki, koks, wolność! Już nigdy nie będziesz siedział w zimnie tylko będziesz się włóczył z jakimiś Daronami po Czerwonej Latarni i zgarniał hajs od ludzi
>wtem przychodzi jakiś zjeb w czarnej szacie
>nie wykradłbyś oka innosa?
>Nie, dzięki stary zostaje arcymagiem xD
>no kurwa i cały misterny plan w pizdu
>zastanawiasz sie co by było jakbyś przyjął jego oferte
>w końcu nadchodzi dzień twojej nominacji
>jesteś arcymagiem
>już nigdy stania w drzwiach
>już nigdy stróżowania
>wolność!
>nagle pyrokar woła
>EJ TALAMON WYCHODZISZ! MAMY KOGOŚ BY CIE ZMIENIŁ!
[ Dodano: 2016-09-28, 19:41 ]
Cytat:
>staraj się o najświętszy amulet Innosa
>po wielu trudnościach i zostaniu magiem masz go
>Pyrokar plecie coś, że ten amulet ochroni mnie przed smoczym ogniem a po walce będę musiał naładować Oko
>zakładam, ale faza, jestem odporny na ogień
>Poszukiwacze tacy słabi
>oks gdzie te szmoki?
>dobrze, że wiem z magicznego mamra jak wygląda smok
>napierdalam te duże jaszczurki z wachlarzami i wyrywam im języki jkbc
>Oczko serio chroni przed ogniem, ale czemu te paladyni nie mogli sobie z nimi poradzić
>dowiaduje się, że są jakieś jeszcze smoki, większe
>lezę do nich
>o kurka, ale duże bydle, spoko mam przecież amulet co chroni przed smoczym ogniem
>Jan Pandrodor Pierwszy zjadł gupich paladynów
>zapierdalam do typa i chce mu sprzedać plaska w potylicę, a on do mnie gada
>hehe ale mu zara wpierdole, tylko po walce na następnego trzeba naładować
>kończę gadkę a to gówno się rozładowuje
>coś się popsuł i nie było ochrony przed ogniem
>dobrze że mam za plecami tych dwóch ćpunów
>sytuacja z psuciem się amuletu, co miał mnie chronić przed smoczym ogniem powtarza się za każdym jebanym razem
>zabijam te smoki demonami przywołanymi
>mogli równie dobrze wysłać do zabicia smoków Lobarta albo Pecka zawadiakę
>wracam do klasztoru i chce powiedzieć Pyrokarowi coś o jego wątłych ramionach
>elo Beziosław, wytrzeźwiałem i właśnie se przypomniałem, że jest jeszcze świętszy amulet i on się tak gupio nie psuje w najważniejszych momentach, możesz sobie go wziąć na lajcie, bo nam już do niczego się nie przyda, bo nikt z nas dupy z klasztoru nie rusza, a Daronowi te +30 do każdej obrony w Czerwonej Latarni na nic się nie przydaje
Słuchajcie byłem po treningu, w Starym Obozie, polazłem sobie na arenę, nie? I siedział tam taki typowy kurwa magnat, taki Gomez w morde jebany, przystrojony cały, że niby jaki to on bogaty nie jest i zaczął tam napierdalać, że "o chłopaki ja to bym jakbym Lee zobaczył to bym go zabił nie?" no i wiecie i tak dalej. Napierdalał, że nienawidzi ludzi z innych obozów i tak dalej i tak dalej, ja sobie myślę, ja myślę sobie "tak? czekaj kurwo jeszcze zobaczymy". No i słuchajcie, następnego dnia byłem z Bezimiennym na dziedzińcu w Starym Obozie, nie? Bezi jest z Nowego Obozu i akurat wtedy pożyczył od Lee jego broń. I patrzymy ten Gomez wychodzi rozumiecie, z pałacu, z siedziby magnatów razem ze swoja dziewczyną (fajna dupa). Ja mówię "czekaj kurwa, zobaczymy teraz kto jest szkodnik". I tak: zaszliśmy go od tyłu, ja go powaliłem na ziemie, tę staroobozową kurwę i go trzymam, nie? A Bezimienny podszedł do jego panienki (fajna dupa jeszcze raz podkreślam). I tak: ja trzymam tego śmiecia i mówię "patrz kurwo co teraz będzie patrz się na swoja zdzire" nie? I wiecie, Bezi nawet nic nie musiał robić, wyciągnął tylko swoja gale ze spodni ta kurwa jak to kurwa, zobaczyła gałe, mokro jej się zrobiło i oddała mu się słuchajcie na tym pierdolonym dziedzińcu zamkowym w górniczej dolinie. A ten magnat którego trzymałem krzyczał "Jezu kurwa, przestań mu ssać, niech ci nie będzie tak dobrze z tym najemnikiem, proszę cię przestań mu ssać, niee, chociaż udawaj ze on cie gwałci, niech ci nie będzie tak dobrze z tym szkodnikiem" nie? No i Bezi z nią skończył, spuścił jej się do ryja, do dupy, do nosa, no wszędzie jej się spuścił. Ja puściłem tego Gomeza nie? i ten debil zamiast, nie wiem, wezwać straż czy coś, tą kurwę zaczął napierdalać cegłami, no zabił ją w końcu i my usiedliśmy sobie na schodach przy wejściu do kwater z bezimiennym, palimy zew nocy śmiejemy się z niego, a ten magnat kurwa się poderwał, w naszym kierunku skoczył, my się odsunęliśmy, wskoczył na topór Lee i przeciął się w pół, fajnie nie? Przeciął się w pół i zdychał i jeszcze patykami go kurwa tykaliśmy, jebana staroobozowa kurwa. Bezi się śmiał, ja się śmiałem i obaj poszliśmy na targowisko, jebać kurwa magnackie kurwy jebane ze starego obozu śmiecie kurwa.
[ Dodano: 2016-10-02, 17:46 ]
Cytat:
- Dzień dobry panu, mamy takie pytanie; czy często się pan uśmiecha?
- Nie, zwłaszcza jak widzę durnego idiotę Lorda Hagena, wojownika Innosa, namiestnika Khorinis. Możecie mu przekazać, że jest idiotą, że mam go w dupie i najchętniej bym go pobił, możecie to nawet puścić.
- A proszę powiedzieć, z czego się pan śmieje najczęściej?
- Jakby Lord Hagen upadł i sobie głupi ryj rozwalił.
(…)
- On mnie strażą miejską będzie straszył! Mnie, największego farmera, będzie mnie strażą miejską straszył. Jak go kiedyś spotkam na farmie, to mu nogi z dupy powyrywam! On jest monarchistycznym, paladyńskim karłem, który jest przefarbowany na namiestnika! Niech żyje wolne Khorinis, precz z monarchią!
>jebana szlachta mnie wrobiła, a ja najlepszy generał wojenny, nie daruję im, mam do pogadania z tymi jebakami leśnymi za to że śmieli śmieć mnie wrobić
>król no kurwa mógł mnie zabić ale skoro ja taki dobry ziomek to zesłał mnie do GD, nie miał wyjścia
<bariera upada>
>kurwa jebane paladyny nie chco uniewinnić bandy zboczeńców i popierdoleńców z kolonii których używałem jako ochrony
>od ryżówki dostałem demencji starczej w wieku 45 lat i zapomniałem że to szlachta mnie wrobiła, KRUUULUUU TY JEBANY WŁAAAAADCOOO MYRTANYYY JAK JA CIE DOPADNE TO CI WSADZE KIEPSKI MIECZ DWURECZNY W DUPE PO SAME KORZENIE KRUUULUUUUU
>o hej Bezi mogem się z Tobą zabrać do Myrtany? Czo, najemnicy? Jebacz biede szlachta nie pracuje xdd niech sobie radzą moja zemsta ważniejsza
<przypływamy do Myrtany>
>KRUUULUUU TY JEBANY WŁAAAAADCOOO MYRTANYYY JAK JA CIE DOPADNE TO CI WSADZE GNIEW BERSERKERA W DUPE PO SAME KORZENIE KRUUULUUUUU
>o kurwancka, nie mam najemników żeby na mnie zapierdalali ani Onara żeby mi dał wdowi grosz raz na tydzień
>o kurwancka, Bezi przez 2/3 gry ma ważniejsze rzeczy do roboty niż pomaganie mi za pietruszkę
>o kurwancka nie mam żadnych podwładnych opłacanych za psi chuj
>smutny_lee.mrtn
>O Bezi jednak przyszedłeś i znalazłeś mnie śpiącego kurwa w chacie z gówna w nordmarze, dej runę do Vengardu, no daaaaj
<jakiś czas później>
>ok Bezi idzie ze mną zapierdolicz króla, jak robar drugi gwałcił tabalugi xd
>kurwa to jest ta chwila
>ten moment
>jedna możliwość
>nogi słabe
>mom's spaghetti
>tyle lat czekałem na tą zemstę
>wrzucili mnie, kurwa generała do GmD, mnie kurwa LEE
>będzie epicki monolog, no a jak kurwa
>kurwa mocy przybywaj
>
>
> TAM JEST SZWINYA JEDNA!!!!!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
