krojechleb - 2018-10-08, 10:09 Pytanie raczej brzmi jaki jest odsetek ludzi którzy w ogóle nie popełniają wykroczeń Moris299 - 2018-10-08, 12:41 A od 70 roku życia zniżki powinny znikać (-5% co rok np.) bo tacy starsi czasami są bardziej niebezpieczni niż ci młodzi krojechleb - 2018-10-08, 15:08 ja miałem rozkminę że np wraz z urodzinami takimi jak wiek emerytalny powinna odwiedzać policja, składać życzenia i odbierać prawo jazdy bartek82r - 2018-10-11, 13:44 Dotychczas myślałem, że nigdy nie pojawi się samochód elektryczny, który będzie mi się podobać. Ale ostatnio szczęka mi opadła 
_______________________________________________________________________ To może być najpiękniejsza premiera tego roku - oto Peugeot e-Legend Peugeot e-Legend, najnowszy koncept marki, debiutuje pod hasłem #UNBORING THE FUTURE. Francuzi chcą tym projektem pokazać, że elektryczna i autonomiczna przyszłość motoryzacji nie musi być nudna i wyprana z emocji. Nie zabrakło tu także nawiązań do klasyka. 
Peugeot e-Legend - nawiązenie do legendy Nazwa Peugeot e-Legend nie jest przypadkowa. Słowo "Legend" podkreśla, że przepiękny koncept jest nowoczesnym wcieleniem modelu 504 Coupe zaprojektowanego przez Pininfarinę. Wyraźne nawiązania do legendarnego modelu znajdziemy w przednim pasie oraz kształtach tylnych słupków z czarną podstawą. 
Wyjątkowym zagraniem projektantów jest wykorzystanie historycznego logotypu Peugeota. 
Samochód mierzy 4650 mm długości, 1930 mm szerokości oraz 1370 mm wysokości. Rozstaw osi to 2690 mm. W linię boczną wkomponowano 19-calowe obręcze kół ze stopów lekkich. 
Litera "e" nie jest przypadkowa Francuzi nie przypadkowa przed myślnikiem postawili literę "e", ta w motoryzacji oznacza oczywiście samochody elektryczne. Pod maskę Peugeota e-Legend trafiły silniki elektryczne o łącznej mocy 460 KM. Do tego kierowca ma do dyspozycji 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Energia jest składowana w akumulatorach o pojemności 100 kWh. Producent podaje, że samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 220 km/h. Zasięg zmierzony w cyklu WLTP to 600 km. Szybka ładowarka pozwoli naładować baterie w 25 min do zasięgu 500 km. 
Peugeot e-Legend to auto autonomiczne Peugeot e-Legend nie trafi do produkcji seryjnej, dlatego projektanci mogli wykorzystać swoje najciekawsze pomysły. W kabinie zaimplementowano nową wizję systemu i-Cockpit oraz autonomiczne rozwiązania - kierownica i fotel mogą się odsuwać od kierowcy uwalniając przestrzeń. 
Istnieć mają dwa tryby autonomicznej jazdy: SOFT - tu na pierwszym miejscu będzie stał komfort, auto będzie się poruszało bardzo płynnie, a wszystkie pokładowe ekrany zostaną przygaszone, a wyświetlone na nich informacje ograniczone do minimum. To tryb przeznaczony do odpoczynku, czytania książki i relaksu. SHARP - ostrzejszy tryb jazdy. Dodatkowo, pokładowe ekrany i systemy pracują pełną parą. To tryb, w którym kierowca i pasażerowie mogą słuchać głośno muzyki czy korzystać z łączności z sieciami społecznościowymi, kiedy auto samodzielnie pokonuje kolejne kilometry. Na pokładzie Peugeota będzie można sterować wybranymi funkcjami auta (sterowanie systemem audio, zamykanie drzwi) za pomocą głosu - to efekt współpracy Francuzów z amerykańską firmą SoundHound. W samochodach produkcyjnych system pojawi się nie wcześniej niż za dwa lata. 
#UNBORING THE FUTURE Peugeot e-Legend zadebiutował pod hashtagiem #UNBORING THE FUTURE. Peugeot pragnie bowiem tym modelem pokazać, że przyszłość motoryzacji wcale nie musi być nudna. Elektryczne silniki i autonomiczna jazda wielu miłośnikom samochodów kojarzą się z lodowatą techniką, autami wypranymi z duszy. e-Legend ma pokazać, że wcale tak być nie musi. Stąd wyjątkowa stylistyka i nawiązania do kultowego modelu 504 Coupe. Koncept ze swoją mocą prawie 500 KM i osiągami na poziomie 4 sekund do setki oraz 220 km/h może spokojnie uchodzić za samochód sportowy. Zwłaszcza, że dwa autonomiczne tryby jazdy to nie jedyny sposób, w jaki e-Legend może jeździć. 
Autonomiczność jest tylko dodatkiem, który kierowca może, ale nie musi aktywować. Jeżeli chcemy samodzielnie jeździć, to kierownica i pedały wysuną się, a my będziemy mogli prowadzić e-Legend jak najzwyklejszy samochód. Podczas manualnej jazdy również dostępne są dwa tryby jazdy: - zaprojektowany z myślą o spokojnej jeździe LEGEND - oraz mający wydobyć z silników pełnię mocy BOOST. 
Peugeot e-Legend to na razie ćwiczenie inżynierów i zabawa stylistów. Samochód w tej formie nie trafi na rynek. Jednak takie koncepty są w motoryzacji bardzo ważne, pokazują drogę, jaką dana marka zamierza podążać w najbliższych latach. Choć Peugeot e-Legend sam na ulice nie wyjedzie, to wiele z jego rozwiązań trafi do produkcyjnych samochodów koncernu PSA. Od stylistyki po techniczne rozwiązania. 
Peugeot e-Legend oficjalnie zadebiutuje podczas zaczynającego się w październiku Salonu Samochodowego w Paryżu. Salon jeszcze się nie zaczął, a e-Legend już uchodzi za pewniaka do tytułu najładniejszego auta targów. 
Źródło: http://moto.pl/MotoPL/56,...t-e-legend.html bigmajk - 2018-10-19, 12:47 I co, tyle było gadania, że nie wolno umożliwić jazdy na motocyklach o pojemności silnika do 125 ccm, bez prawa jazdy na kat. A. A jednak dali taką możliwość i jak widać, nic złego się w tej sprawie nie dzieje. Można można? Akurat motocykliści, to ta grupa uczestników ruchu, która cechuje się ponadprzeciętną świadomością ruchu samochodowego. Poza tym inwestuja w dobrej klasy sprzęt ochronny np kaski typu link, co też przekłada się na większe bezpieczeństwo. Moris299 - 2018-10-19, 14:34
I przeciętnym wymuszaniem i wkurwianiem krojechleb - 2018-10-20, 15:38 w tą świadomość ruchu to ja wątpię Moris299 - 2018-12-15, 17:57 szacun dla volvo https://www.pepper.pl/pro...ch-drzew-124394 [ Dodano: 2018-12-22, 03:31 ] https://www.wykop.pl/link...a-autostradzie/ bartek82r - 2018-12-24, 09:03 
krojechleb - 2018-12-24, 12:39 
[ Dodano: 2018-12-28, 15:25 ] https://www.youtube.com/watch?v=nSuvwNcINFM MsMadeleine - 2019-02-14, 14:31 Z ex mieliśmy volvo 960. Bardzo miło wspominam ten samochód, fajnie się nim podróżowało. 
bartek82r - 2019-05-16, 14:42 Ciekawy projekt: https://motoryzacja.interia.pl/motofani/motocykle/news-polak-potrafi-oto-harley-nowy-jork-rzeszow,nId,2991882 Całkiem_Dobry_Chłop - 2019-06-22, 16:55 Ten projekt też ciekawy 
http://motormania.com.pl/...ndy-do-160-kmh/ bartek82r - 2020-01-21, 15:07 A taka Łada? 
https://www.youtube.com/watch?v=oJ05sjqVwCQ [ Dodano: 2020-01-28, 17:16 ] https://www.instagram.com...d=1e17dqbofat4d  zabolało
bartek82r - 2020-04-15, 12:44 Prototypy z przeszłości. 30 lat temu na Ziemi wylądował Peugeot Oxia Peugeot Oxia już 30 lat temu mógł pokazywać na ekranie prognozę pogody i ceny w mijanych hotelach. Oprócz tego miał system kontroli ciśnienia w oponach, 680 KM i osiągał 348 km/h. 
Peugeot Oxia z 1988 roku. Z jednej strony Oxia nadal wygląda futurystycznie. Trochę tak, jakby uciekła z planu filmu science-fiction. To w końcu concept car. Z drugiej, widać, że to Peugeot sprzed lat. Myślę, że zmęczone życiem 405-tki jeżdżące na taksówkach i 605-tki wożące francuskich urzędników mogły w nocy śnić o tym, że są Oxią i mkną przed siebie z szaloną prędkością… 
To nie był pierwszy tego typu prototyp Peugeota. Podczas salonu w Paryżu w 1985 roku pokazano model Quasar – równie kosmiczny, 600-konny i napakowany elektroniką firmy Clarion. Rok później wielkie „Wow!” (czy jakkolwiek to brzmi po francusku) rozległo się po pokazaniu modelu Proxima. Oxia była finalnym rozwinięciem tych pomysłów. 
Nie tylko wygląd (zaprojektowany w Peugeocie, a nie w zewnętrznej firmie) był kosmiczny: nazwa pochodzi od jednej z części planety Mars. Technika również była nie z tej ziemi. Jednocześnie, inżynierowie Peugeota zapewniali, że – choć nie było planów wprowadzenia Oxii na rynek – to miało być coś więcej niż tylko pokaz możliwości technologicznych marki. To miał być samochód, którym dałoby się jeździć normalnie po ulicach we względnym komforcie. Nie miał być przesadnie udziwniony, a po prostu nowoczesny. I utrzymany – zarówno na zewnątrz jak i w środku – w podobnym stylu, co wspomniane normalne, drogowe Peugeoty. Silnik umieszczono za plecami kierowcy. Była to jednostka 2.8 V6 Twin Turbo. Osiągała imponujące 680 KM (w 1988 roku!), zaś prędkość maksymalną producent ostrożnie szacował na 300 km/h. Przyspieszenie do 100 km/h miało zajmować około 5 sekund. Za doskonałe osiągi odpowiadało też lekkie (1380 kg) nadwozie, skonstruowane m.in. z kevlaru, aluminium i włókna węglowego. 
Moc trafiała na cztery (i wszystkie skrętne) koła za pośrednictwem sześciobiegowej, ręcznej skrzyni. To nie były jeszcze czasy szybkich skrzyń automatycznych. Ciekawostką był też elektroniczny system poprawy stabilności jazdy i spojler, który automatycznie dostosowywał kąt swojego nachylenia do prędkości. System kontroli ciśnienia w oponach nie tylko wykrywał problem, ale i obliczał i wyświetlał maksymalną prędkość, z którą można bezpiecznie jechać przy danym uszkodzeniu jednego z 17-calowych Michelinów. Wnętrze zaprojektował Paul Bracq. Ten znany m.in. z Mercedesa stylista stworzył proste, ale efektowne wnętrze utrzymane w typowych dla tych lat kolorach. Miało nowoczesny zestaw wskaźników, komplet futurystycznych przełączników i ekran. Oxia miała na pokładzie całą masę rozwiązań, za które często nawet dziś trzeba dopłacać. 
Zacznijmy od klimatyzacji. Nie tylko była elektronicznie sterowana i automatyczna, ale w dodatku energię do jej działania pozyskiwano z panelu słonecznego umieszczonego z przodu auta. Zarówno lusterka, jak i fotele były sterowane elektrycznie. W konsoli krył się także odtwarzacz CD, co w 1988 roku było nowością. Zwalać z nóg musiał za to radiotelefon, który pobierał aktualne informacje o korkach i pogodzie. Wbudowano też komputer PC, dzięki któremu można było nie tylko oglądać mapę (ze skalą na bieżąco dostosowującą się do prędkości jazdy), ale i np. pobrać informacje o cenach hoteli w okolicy czy rozkłady pociągów i samolotów. Prawie jak internet! Co ważne, Oxia naprawdę jeździła. Niesamowicie szybko. Peugeot Oxia nie był tylko efektowną skorupą. Ten prototyp to normalnie jeżdżące auto. Producent zaprosił grupę dziennikarzy na testy na torze Nardo. Tam okazało się, że początkowe zapowiedzi dotyczące prędkości maksymalnej były mocno niedoszacowane. Zamiast spodziewanych 300 km/h, Oxia osiągnęła niesamowite 348 km/h. Nawet dziś jest to wynik dostępny dla pierwszej ligi najdroższych supersamochodów. Trzy dekady temu to musiało być jak lot na Marsa. 
Czy można kupić sobie Oxię? Nigdy nie trafiła do salonów, ale to nie znaczy, że jest to niemożliwe. Choć może być trudne. W 2011 roku jedyny pozostały „przy życiu” egzemplarz (kiedyś były dwa) został sprzedany do francuskiego muzeum Musee de l’Aventure. Cena nie była zawrotna: wynosiła 141 500 euro. Gdybym był bardzo bogaty, odkupiłbym Oxię za jeszcze więcej. I jeździł po ulicach z utworami Jeana Michela Jarre’a w głośnikach. 
Źródło: https://spidersweb.pl/autoblog/prototypy-z-przeszlosci-peugeot-oxia/ Lilith - 2020-04-15, 23:27 Widzę, że wrzuciłeś obrazki z tamtej strony. Czekam, aż ktoś zhakuje tę stronę i podmieni obrazki na gejporno xD krojechleb - 2020-04-16, 14:43 W ogóle przypomniało mi się jak już ładnych parę lat temu podjeżdżam do świateł na skrzyżowaniu, po prawej stoi jakieś Maserati, nie wiem jaki model ani nic ale wyglądało na mocne. Robię przegazówkę, w powietrzu unosi się ryk silnika 1.1 Peugeota 106, który wtedy należał do mojej mamy. Obok na fotelu pasażera siedzi kumpel z odsuniętą szybą, obaj patrzymy na gościa z Maserati po prawej. Ten przegazował. Szykuje się wyścig spod świateł. Zapala się zielone, ruszamy, wciskamy gaz, gość z Maserati skręca w prawo. macbed - 2020-04-16, 15:05 XDDDD JankielKindybalista85 - 2020-04-16, 15:19 A co to mi się odignorowało i dlaczego? macbed - 2020-04-16, 15:22 dlatego: 
[ Dodano: 2020-04-16, 15:22 ] z tym że do pełnych 3 miesięcy zostało 5 dni |
||||||||
