To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Filmy i seriale - Polecanie seriali

RudaMaupa - 2014-06-10, 09:54

Sharvari napisał/a:
[ Dodano: 2014-06-10, 00:05 ]
mam pytanie. co właściwie znaczy hoes, bo ten tekst jest stary jak mur, a właściwie ogarniam go tylko w połowie? :v


Proszę:
http://www.urbandictionar...ros+before+hoes

W sumie brakuje w polskim takiego słówka. Znajomi się nam melinują w domach, bo ich narzeczone i żony na smyczach trzymają :( A jak się zjawią łaskawie, to miny a la buldog... i ok 22:00 zaczynają fukać, że już dość, trzeba iść.

W każdym razie "hoes" to po prostu lasencje wyrwane przez kumpli bądź do wyrwania, z tego, co się orientuję, o wydźwięku raczej negatywnym.

JankielKindybalista85 - 2014-06-10, 14:07

Przypuszczam, że to dosyć stare słowo a z niego wyewoluowało nowsze i bardziej dosadne "whore".
Sharvari - 2014-06-10, 14:09

ahaa już rozumiem, źle szukałam samego tłumaczenia hoes. i myślałam, że to jakieś słówko odnoszące się ogólnie do dzikich, bo zaczęło się (to z crows oczywiście) od ucieczki Snowa od nich.
Davos - 2014-06-16, 22:48

No i finałowy odcinek sezonu obejrzany. Żeby nikomu przypadkowo nie zdradzić żadnych szczegółów, oznaczam wszystko jako spoiler:

[spoiler]
Pierwsza i najważniejsza refleksja po obejrzeniu odcinka - gdzie jest k***a Lady Stoneheart??? Czy twórcy sobie lecą w ch... w kulki? To mogła być scena, która wszystkich oglądających serial, ale nie czytających książki wbiłaby w fotel! Wprost idealny wątek na zakończenie całego sezonu, trudno wymarzyć sobie coś lepszego, a scenarzyści nie musieli nic wymyślać, mieli wszystko podane w książce jak na tacy. Ale nie, woleli to wyciąć i wk*rwić przy okazji fanów na całym świecie. Zamiast tego na ostatnią scenę sezonu dostaliśmy Aryę odpływającą w kierunku Braavos. No super :/ Ale po kolei:

- Odcinek rozpoczęło wyjście Jona do Mance'a Rydera i ich rozmowę. Potem nastąpiła szarża Stannisa. Ogólnie wyszło to nieźle, chociaż zgrzytem było pokazanie "stutysięcznej" armii Mance'a jako garstki partyzantów w lesie, których Stannis wyciął w pień bez problemu. Mimo wszystko scena na plus. Z wydarzeń na Murze mieliśmy jeszcze palenie zwłok poległych, rozmowę z Tormundem i nieco ckliwą scenę pożegnania i spalenia Ygritte przez Jona.

- Daenerys - scena rozmowy z wyzwolonym niewolnikiem - nauczycielem z Meeren - zupełnie niepotrzebna dłużyzna. Potem było ok - wieśniak przynoszący spalone kosci dziecka i zamknięcie smoków w katakumbach odwzorowane tak jak w książce.

- Cersei w Królewskiej Przystani - najpierw rozmowa z Pycelle'm i Qyburnem i przyszłe przywrócenie Góry do życia za pomocą nekromancji. W książce Góra krzyczał i jęczał, tutaj leżał spokojnie bez ruchu. Szkoda, chciałoby się, żeby po walce z Oberynem trochę pocierpiał. A tak na marginesie mnie się ten pomysł za bardzo nie podoba - Martellowie znali się na truciznach jak nikt inny, a już szczególnie Czerwona Żmija. A tu się okazuje, że na nic jego śmiertelna trucizna, bo jakiś podrzędny niedoszły maester może pozbyć się jej skutków. Jak dla mnie trochę brak tu logiki...
Potem rozmowa Cersei z Tywinem - niby wszystko spoko, tylko ona przyznała mu się do kazirodztwa z Jaime'm. W książce można było tylko się domyślać, czy Tywin o tym wie i to niedopowiedzenie było świetne. A tu cały efekt został zniszczony.
Dalej spotkanie Cersei z Jaime'm i jeszcze większy absurd - Jaime najpierw zarzuca Cersei, że chce zabić ich brata, a chwilę później całkowicie o tym zapomina, kiedy ta rozkłada przed nim nogi. Spoko.

- Bran i dotarcie do tego śmiesznego drzewa i kolejny fail. To, że napastnicy, którzy ich zaatakowali nie wyglądali jak Biali Wędrowcy, tylko jak zombiaki z podrzędnego horroru jeszcze można scenarzystom wybaczyć. To, że Dzieci Lasu rzucały jakimiś fireballami (sic!) też. Ale przy okazji zginął też Jojen i dostaliśmy kolejnego spoilera bo w książce on nadal żyje. No, ale teraz już wiadomo, że nie odegra żadnej roli. Ekstra.

- Ogar, Arya, Brienne i Podrick - to, że cała czwórka się spotkała, jest dosyć dziwnym pomysłem. W książce oni się minęli i to było dobre, bo w serialu Brienne wie już, że Arya żyje, a to może mieć ogromne konsekwencje w przyszłości. W książce wszyscy uznają Aryę za zmarłą. A sama walka kobiety z Tarthu z Ogarem wyszła całkiem nieźle. Przynajmniej po tej scenie jest nadzieja, że Pies przeżyje. W książce było niedopowiedzenie, w serialu niby też, ale skoro nie pokazali śmierci Ogara, to może jednak ostatecznie nie umrze. W każdym razie ja na to liczę.

- Tyrion - dla mnie ta scena to rozczarowanie. Najpierw widzimy go leżącego na pryczy, a chwilę później uwalnia go Jaime i idą sobie korytarzem jak gdyby nigdy nic - wokół żadnych strażników, czy choćby ich trupów. Potem jest jeszcze lepiej - pożegnanie karła z bratem jest kompletnie nieksiążkowe - w powieści Jaime przyznał się Tyrionowi, że pomocą w ucieczce spłacił dług, jaki miał wobec brata, bo przed laty pomógł Tywinowi zeszmacić pierwszą żonę Tyriona (chyba nazywała się Tysha). Tyrion jeszcze powiedział w gniewie Jaime'mu, że zabił Joffreya i bracia rozstali się w niemiłej atmosferze. Po tej rozmowie karzeł chciał wymusić na ojcu wyznanie, co się stało z jego żoną i Varys pokazał mu tajne przejście do jego komnaty. A w serialu? Bracia pożegnali się ckliwie, a Tyrion skierował się do Wieży Namiestnika właściwie nie wiadomo po co. I nie wiadomo jak - w jednej scenie znajduje się w lochach, w drugiej - w swojej dawnej komnacie, gdzie leży Shae. Przynajmniej scena rozmowy z nią i jej uduszenia wyszła dobrze. Ale pogawędka z Tywinem w wychodku już nie - Tyrion miał do niego pretensje o to, co wcześniej - czyli lekceważenie przez ojca, rzekome przyczynienie się do śmierci matki itp. - ale znów słowem nie było wspomniane o Tyshy. A Tyrion pociągnął za spust kuszy wtedy, gdy Tywin nazwał Shae ku*wą - wyszło tak, jakby o to miał główną pretensję! Trochę absurdalne...
No i ucieczka - Varys załadował go do skrzyni i ukrył do statku płynącego z tego co pamiętam do Pentos. Niby ok, ale po usłyszeniu dzwonów (obwieszczających śmierć Tywina), obawiając się tego, że jego również oskarżą, sam też wsiadł na ten statek. Co jest bzdurą - z książki wiemy, że Varys ukrywał się w Królewskiej Przystani, z tego wynikać będzie dosyć ważna scena w przyszłości. A w serialu niby jak to rozwiążą? Varys odpłynie, a potem wróci? Jednak wysiądzie ze statku (tylko po co w takim razie do niego wsiadał...)? Czy nie wróci w ogóle? Kolejne niepotrzebne zamotanie przez scenarzystów...

No i końcówka - Arya wsiadająca na statek do Braavos. Wyszło ok, ale do cholery! To nie jest scena na koniec sezonu! Aż się prosiło o Catelyn Stark ze szramą po poderżniętym gardle. Nikt mi nie wmówi, że zabrakło na to czasu - ta scena zajęłaby dwie, góra trzy minuty. A efekt by był piorunujący dla tych, którzy nie czytali książki.
Ciekawe teraz czy ten wątek w ogóle się pojawi. Jeśli nawet, to będą musieli wepchnąć to na początek albo środek 5 sezonu - bo nie można z tym czekać bez końca, od Krwawych Godów minęło już w serialu trochę czasu. A jeśli wytną Lady Stoneheart w ogóle to już będzie porażka na maxa, bo będzie wiadomo, że jej pojawienie się nie będzie miało żadnego wpływu na fabułę. Tak czy inaczej porażka i tyle. Twórcy sami sobie strzelili samobója.

Podsumowując - duże rozczarowanie po tym odcinku - różne niedociągnięcia w poszczególnych sekwencjach czy nawet uśmiercanie pomniejszych postaci (Jojen) jeszcze można by było twórcom serialu wybaczyć, ale nie to, co zrobili z dwoma najważniejszymi wydarzeniami z końcówki Nawałnicy Mieczy - jedno spieprzyli (ucieczka Tyriona i śmierć Tywina), a drugie całkowicie pominęli :s Bieda i tyle...
[spoiler]

Sharvari - 2014-06-16, 23:54

z tego odcinka chyba nikt nie jest zadowolony :D przez ostatnie 15 minut odcinka co chwilę ruszałam kursorem żeby zobaczyć ile jeszcze zostało mówiąc, że to MUSI się zmieścić. nie mogę uwierzyć, że tak spieprzyli ten odcinek, a nawet przedłużyli go o 10-15 minut... gdyby wypieprzyli te wzruszające rozmówki o ojcach, pogrzeby i fireballe, to by zmieścili, więc to było celowe i wredne. jedyny sezon, który skończył się tak, jak powinien się zakończyć jakiś środkowy odcinek. gdyby wrzucili Stoneheart na koniec, na pewno wielu nie mogłoby się doczekać co będzie dalej, tak to jestem pewna, że stracili przez to masę fanów, mnie samej powoli odechciewa się oglądać przez takie cyrki.
Davos - 2014-06-17, 00:27

Sharvari napisał/a:
przez ostatnie 15 minut odcinka co chwilę ruszałam kursorem żeby zobaczyć ile jeszcze zostało mówiąc, że to MUSI się zmieścić.


Ja oglądałem w tv i lekko zaniepoił brak jakiegoś nawiązania do Catelyn w przypomnieniu poprzednich odcinków, a potem brak nazwiska Michelle Fairley w czołówce, ale myślę sobie, że pewnie specjalnie tak zrobili, żeby było większe zaskoczenie. Oj, naiwność :D Potem oglądałem odcinek i denerwowałem się dłużyznami wiedząc, że jeszcze kilka wątków zostało, ale cały czas się łudziłem, że skoro ten odcinek ma być dłuższy o te 10 minut to muszą to zmieścić. Kiedy w Królewskiej Przystani rozgrywały się finałowe sceny, w tle pojawiła się muzyczka i już myślałem, że to koniec, ale kiedy pojawiła się jeszcze następna scena, to przez ułamek sekundy miałem nadzieję, że będzie LS. A tu dupa, był tylko wątek Aryi :D W momencie wyskoczenia napisów końcowych zacząłem się śmiać na głos.
Ale tak szczerze, to mnie też odechciewa się oglądać tego serialu. Zbyt wiele jest tych rozbieżności, to już się zaczyna robić osobna historia :/

widzu - 2014-06-17, 10:47

Może zrobicie sobie temat "Gra o Tron" i wydzielicie z tego tematu wszystkie dyskusje o najnowszych odcinkach? :hm?:



Davos - 2014-06-18, 00:20

Wtedy ten temat umrze, bo nikt poza oglądającymi GoT w nim się nie udziela :P Jeśli boisz się spoilerów, to są one zaznaczone na biało. A czwarty sezon właśnie się zakończył więc przez najbliższe 9 miesięcy już takiej intensywnej dyskusji o GoT nie powinno być.
widzu - 2014-06-18, 08:04

Davos napisał/a:
Jeśli boisz się spoilerów


Przecież tego nie oglądam. :mikolaj:

Antybristler - 2014-06-18, 11:40

Davos napisał/a:
Wtedy ten temat umrze, bo nikt poza oglądającymi GoT w nim się nie udziela :P Jeśli boisz się spoilerów, to są one zaznaczone na biało. A czwarty sezon właśnie się zakończył więc przez najbliższe 9 miesięcy już takiej intensywnej dyskusji o GoT nie powinno być.

No bo jak zaspamowaliście tą grą o tron to teraz głupio pisać o innych serialach.
A nawet jak coś się napisze to zginie wśród postów o GoT.

Davos - 2014-06-18, 13:00

widzu napisał/a:
Davos napisał/a:
Jeśli boisz się spoilerów


Przecież tego nie oglądam. :mikolaj:


Ale możesz chcieć oglądać w przyszłości.

Nie wiem czy jest sens robić osobny temat na Grę o Tron, ale jeśli nalegacie, to mogę wszystkie posty z tym związane wydzielić.

widzu - 2014-07-05, 23:38

https://www.youtube.com/watch?v=n8mUJ_gDZIQ




Nie wiedziałem czy dać to do Śmiesznych Filmików czy tu, ale uznałem, że tutaj będzie to bardziej pasować.

brutalka - 2014-07-06, 16:49

Ja polecam 10 odcinkowy serian wojenny (który o dziwo mi się spodobał) - Kompania braci. Niesamowity.

Serial komediowy - Teoria Wielkiego Podrywu - serial, który NIEMAL dorównuje genialnością i humorem starym, dobrym "Przyjaciołom";)

Niestety chwycił mnie też wampirowy serial "Pamiętniki Wampirów" czego się nieco wstydzę.

Davos - 2014-07-06, 17:58

Widzu, rewelacja! Śmiałem się jak głupi :-D

"Przecież nie zabiją Tyriona, prawda?" I ten strach w oczach murzyna, kiedy zobaczył dziwne spojrzenie gościa, który już zna dalszy ciąg :-D W ogóle ten koleś świetne miny robił, nadaje się na aktora :)

JankielKindybalista85 - 2014-07-06, 18:50

brutalka napisał/a:
Ja polecam 10 odcinkowy serian wojenny (który o dziwo mi się spodobał) - Kompania braci. Niesamowity.


Fakt, serial wybitny. A ja mało seriali lubię.

K - k - 2014-07-12, 14:34

:spiew:
brutalka - 2014-07-12, 15:10

Krokorok napisał/a:
Jest tylko jeden serial godny polecania
https://www.youtube.com/watch?v=Ze1sx9YR2Ec


Haha, taa i to pięterko ;p

Sharvari - 2014-07-12, 20:13

jeden i tylko jeden, niech się reszta wypcha
widzu - 2014-07-12, 20:27

Krokorok napisał/a:
Jest tylko jeden serial godny polecania
https://www.youtube.com/watch?v=Ze1sx9YR2Ec



No, fajnie, a o ile dobrze mi się wydaje to jest właśnie intro z mojej ulubionej serii. :)

Nie lubiłem odcinków ze Steve'm, Jefferson był zabawniejszy. Tak samo jak Buck był lepszy od Lucky'ego, a Siódmy to była porażka. :/

K - k - 2014-07-12, 21:26

:grimer: :muk: :mikolaj: :guitar2: :szubienica: :diabelek3: :hug: :happybday: :gool: :king: :roll: >:<


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group