To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Hydepark - Narzekalnia

widzu - 2018-12-10, 21:26

JankielKindybalista85, jak zawsze czytasz połowę. Mówię, że nie wkurwia mnie fakt że idzie w ten dzień do roboty tylko fakt że karzą mu iść kiedy wszyscy W TYM ZAWODZIE mają wolne.

Jakby każdy jeden nauczyciel w kraju musiał w te dni być w robocie to nawet bym o tym nie wspomniał.
Ale jak masz robotę standaryzowaną i masz z góry ustalone przez rząd dni wolne to nie powiesz mi że odbieranie ich w jednym kurwa budynku dla 30 osób w skali całego kraju jest w porządku.

ZSK - 2018-12-10, 21:27

Lilith, ale większość tak.

widzu, wiem, wiem, tak tylko mówię. Bo wiesz, chuj z tego, że nie mają nic do roboty, ale jednak siedzą w ciepłym i suchym, przy kawusi i cieście i godziny biją. To tak nie najgorzej, choć niesprawiedliwe względem reszty nauczycieli.

Kto wie czy moim chłopakom nie dam wolnego w Wigilię ;)

widzu - 2018-12-10, 21:29

Jankiel, a tak poza tym, bo zawsze swoje dyskusje kończysz na "szkaluję bo mają lepiej i narzekają" i nic więcej nie mówisz - możesz chociaż raz się szarpnąć i wypisać konkrety co Ci się nie podoba żebym mógł się odnieść i przyznać Ci rację lub wyprowadzić z błędu?

[ Dodano: 2018-12-10, 21:32 ]
ZróbmySobieKupę napisał/a:
ale jednak siedzą w ciepłym i suchym, przy kawusi i cieście i godziny biją


No i właśnie to mnie zawsze wkurwia jak każdy jeden o tym zawodzie pisze że "siedzą sobie tylko przy kawusi".

No serio, tak obsranego PR-u zawodowego nie ma chyba nikt oprócz górników. A jak komuś mówisz jak to wygląda to zaraz wyzywanie że się nie ma racji, bo oni wiedzą lepiej, bo pamiętają swojego nauczyciela plastyki sprzed 40 lat którego widzieli raz na tydzień.

icywind - 2018-12-10, 21:48

ZróbmySobieKupę napisał/a:
moim chłopakom

Czy wiesz, że ZSK ma nie jednego chłopaka? :plotka:

SlownikOrtograficzny - 2018-12-10, 22:22

ZróbmySobieKupę napisał/a:
Toć wszyscy inni też pracują w te dni

I cyk, urlopik.

Antybristler - 2018-12-10, 23:03

Ja jutro muszę iść do pracy, kiedy reszta zmian ma płatne wolne >:< W chuj niesprawiedliwe to jest, będziemy się kłócić, albo strajkować :D

[ Dodano: 2018-12-10, 23:03 ]
Słyszałem, że będziemy nie srać w ramach strajku.

Love178 - 2018-12-10, 23:12

srajku
krojechleb - 2018-12-10, 23:19

widzu napisał/a:
wszyscy W TYM ZAWODZIE mają wolne


nie wszyscy bo twój ojciec nie ma :troll:

a ja sobie będę w tym czasie robił coś innego niż praca bo mam wolne także niemal współczuję tym co muszą iść do pracy wtedy

Nadir - 2018-12-10, 23:51

Ja będę wtedy m.in. ubierać choinkę. Nie lubię ubierać choinki.
Lilith - 2018-12-10, 23:51

Dobra, kurwa, bo mnie cholera bierze na to pierdolenie w stylu "nauczyciele to rozszczeniowa grupa zawodowa". Co prawda uważam, że wiele nauczycieli to babcie i dziadki leśne zwyczajnie nienadający się do tego zawodu, a zostali nimi tylko dlatego, że w pewnych czasach to, że nauczyciel będzie miał pracę w zawodzie, było pewne jak amen w pacierzu, co nie znaczy, że jestem straszną ich obrończynią, bo wielu mi podpadło przez wszystkie etapy mojej edukacji.

Jak dobrze wiecie, jestem córką nauczycielki, przy okazji byłam kiedyś uczennicą, więc wiem, jak to wygląda z obu stron. Są spoko nauczyciele, nauczyciele-chuje i nauczyciele-niedokuczalibycigdybyśichnieprowokowała. Ale czy mają tak mało do roboty? Hmmm, pomyślmy.
- siedzenie w szkole nieraz od 8 rano do 21. No tak, bo trzeba najebać sprawozdań (bo jakiś gówniara pokłóciła się z koleżanką, więc postanowiła pójść na waxy), wysłuchać pierdolenia dyrektorki, dowiedzieć się o nowych ustawach, szkoleniach, że trzeba wskoczyć w wyższy etap wtajemniczenia (czyt. podnieść kwalifikacje, np. z nauczyciela mianowanego do dyplomowanego, a to jest prawie jak rozprawa doktorska)... Czy płacą za odjebanie powiedzmy przesiedzianych 12 godzin w szkole? Nichuja. Płacą od tego, ile ma się godzin w etacie. Dużo robotników fizycznych kończy robotę i wraca do domu odpocząć. Nauczyciel taszczy robotę do domu, gdzie czasem i pół nocy zarywa, bo trzeba jakieś kolejne sprawozdania ogarniać.
- użeranie się z rozszczeniowymi madkami i tatełami. Są nieraz gorsi niż te ich gówniaki z opiniami z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Nawet, jak uda Ci się guwniaka usadzić, będzie Ci posłuszny, ale jak taka madka się dowie, że się mu zwróciło uwage, to przyleci z mordą do nauczyciela, że jak śmie dzieciątkowi kochanemu wrażliwemu uwagę zwracać. Wprawdzie są to pojedyncze przypadki, jednak są uciążliwe, bo taki guwniak burzy tok lekcji i nauczyciel ma związane ręce.
- hospitacje, plenarki... dyrektorka kontroluje i takie tam. Bo czasem kurwa musi. I czasem nie musi. A pracę nie zawsze się da zmienić. Tak samo kwalifikacje. Bo nauczycielki w średnim wieku mają chujową sytuację z kursami. Są za młode na uniwerki trzeciego wieku, za stare na dofinansowane kursy, jednocześnie na nie zbyt wykształcone.
- sprawdziany, kartkówki, zawody szkolne, olimpiady - dużo czasu zajmuje przygotowanie sprawdzianów, poprawienie ich i pracowaniem nad ich ewentualnymi poprawami (wszystko to w domu, oczywiście), olimpijczyków też trzeba przygotować, postarać się o materiały, zorganizować jakieś zajęcia, z tym też jest dużo pierdolenia
- wycieczki i imprezy szkolne. Za to belfry nie mają płacone, ale mają obowiązek pilnować porządku. Serio. A zdarza się, że dwoje dzieciaków pobije się za śmietnikiem, jeden drugiemu rękę złamie... No dobra, muszą to robić, ale jak ktoś robi coś więcej (zwłaszcza jak musi), niż należy do jego codziennych obowiązków, to powinien mieć za to coś ekstra...
- no i tak jak wspomniał widzu, w niektórych szkołach dyrektorki są tak mocno upierdliwe, że każą się nauczycielom stawiać nawet, jak nie muszą. I trzymają do późna, bo im tak się zamarzyło. Przeciętny robotnik, jak musi zostać po godzinach a nie ma za to płacone, to się wkurwia, więc nauczyciel nie ma do tego prawa?

Wiele nauczycieli po prostu kocha swoją pracę i ma do niej powołanie, choć nawet ten na najwyższym szczeblu (czyli dyplomowany) wbrew pozorom tak dużo nie zarabia. 2k z kawałkiem. Niemniej jednak uważam, że cały ten system oświaty wymaga generalnego remontu i sprawdzenia, który nauczyciel się do roboty nadaje i każdy, kto przymyka oko na ludzką krzywdę lub nie potrafi nauczać, jedynie zanudza i pierdoli farmazony, powinien polecieć na zbity pysk nie tylko z pracy, ale też i z karty nauczyciela. Jednak ciśnienie mi podnosi każdy, kto pierdoli, że nauczyciel ma mało roboty.

Moris299 - 2018-12-11, 01:08

JankielKindybalista85 napisał/a:
Widzu placze na ciezki los nauczyciela? Ano nie solidaryzuje sie, nie szanuje, ba, nawet szkaluje. Nauczycielstwo to to dla mnie druga najbardziej nieslusznie rozczeniowa grupa zawodowa, ktora nalezaloby raz z calym zjebanym systemem.edukacji wziac za morde. Zaraz po pierdolonych podludziach gor-dejcie 23 pensje - nikach.

I teraz dzieki Widzu. Przypomniales mi jaki bylem ostatnio po oenzetowskim szczycie w Kattowitz wkurwiony na nasz rzad. Dadudel nie pozwoli zamordowac polskiego gornictwa? Ozesz ty skurwysynu! Gdzie jest polska Thather ja sie pytam? Kurwa nawet Michal Niedojeboni by dostal moj glos gdybym wiedzial ze zlapie za ryj te pazerne krety...

Dzieki Widzu jeszcze raz za przypomnienie. Naprawde sie ciesze ze twoj stary bedzie w wigilie w robocie. Wiesz czemu? Bo ja tez bede. I tez bede mial gowno do zrobienia. Ale nie.placze jak to mnie dymaja w dupe liczac na wspolczucie bo uolaboga, budzetowce tak zle. Phi.

Ale polaczkowate głupie myślenie. "ja mam źle więc inni też niech mają źle"

Całkiem_Dobry_Chłop - 2018-12-11, 01:33

Lilith, pewnie ci nienadający się do zawodu zrezygnowaliby sami z tej roboty gdyby nie to, że z ich wykształceniem nie ma w tym kraju innych możliwości.
icywind - 2018-12-11, 07:29

Antybristler napisał/a:
Ja jutro muszę iść do pracy, kiedy reszta zmian ma płatne wolne >:< W chuj niesprawiedliwe to jest, będziemy się kłócić, albo strajkować :D

[ Dodano: 2018-12-10, 23:03 ]
Słyszałem, że będziemy nie srać w ramach strajku.

Nie zesraj się

Lilith - 2018-12-11, 08:05

widzu, auć, walnelam się, poprawisz?
krojechleb - 2018-12-11, 12:33

jak się ma aż tak chujową robotę że się na nią non stop narzeka z każdej strony to się ją powinno zmienić, teraz to żaden problem
Lilith - 2018-12-11, 12:49

krojechleb, nie w polskim szkolnictwie. I niestety, gdzieniegdzie jest to sporym problemem. Nauczycieli dyplomowanych nie chcą przyjmować do pracy w szkole, bo trzeba im wincej zapłacić, bo to nauczyciel o najwyższej randze. Należy też wziąć pod uwagę fakt, że trzeba mieć nieraz znajomości... czasy dla nauczycieli się zmieniły. Dawniej taki ktoś kończył studia, zostawał nauczycielem, pracę miał od ręki, dzieciów było dużo, nie było problemu. Teraz mamy do czynienia z niżami demograficznymi, więc tylu nauczycieli nie trzeba.
Niby można się przebranżowić. Tyle że różne programy nauczycieli nie obejmują - na dokształcanie są zbyt wykształceni. Wiek też niestety nie pomaga, bo większość nauczycieli jest w okolicach pięćdziesiątki.
Wielu nauczycieli nie chce się rozstawać z tym zawodem, bo lubią uczyć, tu czują powołanie i chcą pracować z dziećmi/młodzieżą. Szkoda tylko, że przeważnie jest większa szansa na to, że w wyniku redukcji etatów ten fajniejszy nauczyciel wyleci, a zostanie jakaś zgrzybiała stara panna, która będzie swoje frustry z niepowodzeń życiowych wyładowywać na dzieciach, bo ma kurde plecy gdzieś w radzie miasta.

icywind - 2018-12-11, 13:00

krojechleb napisał/a:
jak się ma aż tak chujową robotę że się na nią non stop narzeka z każdej strony to się ją powinno zmienić, teraz to żaden problem

A gdzie oni pójdą w pipidówie na samym końcu Polski gdzie jest jedna czy dwie szkoły?

[ Dodano: 2018-12-11, 13:01 ]
Cytat:
jakaś zgrzybiała stara panna

No wiesz co lilka, po tobie rzucania takimi stereotypami się nie spodziewałem

Lilith - 2018-12-11, 13:10

icywind, nie rzuciłam stereotypem, po prostu rzuciłam pierwszy lepszy przykład "zgrzybiała stara panna", są też stare panny niezgrzybiałe, np. żyjące w nieformalnych związkach. Tu mi chodziło o wrednego babsztyla, któremu się w życiu nie powiodło, bo ma paskudny charakter, mieszka sama, więc jedynie może się na dzieciach wyżywać. Ale nikt jej nie wywali, bo ją na mieście chroni dobra psiapsióła lub ktoś z rodziny.
JankielKindybalista85 - 2018-12-11, 14:32

krojechleb napisał/a:
jak się ma aż tak chujową robotę że się na nią non stop narzeka z każdej strony to się ją powinno zmienić, teraz to żaden problem

O tototo wlasnie. Tylko ze jak tak powiesz nauczycielowi albo gornikowi to dostajesz odpowiedz jak ta Lilki pod twoim postem. "Nie ma latwo bo tu nie przyjmuja, tu mala szkola, bla bla bla a kopalnie zamykajo". A odpowiedz na to jest jedna: znajdz inna prace a nie ta sama prace w innym miejscu. Nie musisz byc cale zycie nauczycielem tak samo jak nie jest sie cale zycie kopidolem, kasjerem, ksiegowym i smieciarzem. Nie musisz. Po prostu chcesz bo panstwowy cyc tlusciutki, slodkie mleko daje i komfortowo sie go ssie mimo calego narzekania jaka to praca w szkole ciezka."

I tego w nauczycielstwie nie znosze. Tej kurwa mentalnosci ze to na zawsze, po grob, czy tez raczej po wczesniejsza emeryture. Dodatkowo nie znosze tego, ze takie rakowiska jak dyra ojca Widza sa nieusuwalne a powinny byc wypierdolone na smietnik w trybie ekspresowym. Inne moje zastrzezenia do obecnego systemu nauczania pisalem juz przy okazji poprzedniej tego typu spiny, gdzie podkreslalem, ze czesc nauczycieli jest wielkimi beneficjentami obecnego systemu plac i zatrudniania w szkolnictwie a dla czesci to katorga i dramat. Glownie dla mlodych. Ale jakby ktos chcial wziac za ryj chocby ten absurdalny system "wyslugi lat" to cale srodowisko by ruszylo do szarzy w obronie swych przywilejow.

A konkretnie to przykro mi Widzu, ze twoj ojciec jest dymany na tle innych nauczycieli. Jesli zaden inny nauczyciel w innych szkolach wtedy nie pracuje to twoj tez nie powinien a jego szefowa to zlosliwy kurwiszon do utylizacji. W tym wzgledzie pelna zgoda, wspolczuje ojcu chujowego przelozonego. Natomiast w szerszym kontekscir i w porownaniu nauczycieli do innych branz i zawodow... gdzie indziej sie pracuje w wigilie wiec i nauczyciele moga. Wszyscy i wszedzie i w kazdej szkole. Nie musza jak nie ma po co, pewnie, ale to nie jest zaden dramat i obraza majestatu. Bo jakie to ma znaczenie ze dzieci w szkole nie ma skoro taki sie tu raban podniosl ze ta praca to nie tylko lekcje i kawusia tylko masa roznych obowiazkow. No to sie swietnie sklada w takim razie: dzieci nie ma w szkole to zapraszam do pracy by w spokoju moc wykonac te inne obowiazki.

I na koniec: nie Moris. Nie o to chodzi, ze ja sie ciesze bo inny moze miec lepiej ode mnie, tylko o to, ze jak jednak nie ma, to placze jakby sie jakas wielka niesprawiedliwowc dziejowa i straszne przesladowanie stalo. A po prostu nie stalo sie. Ot, zwykla rzecz.

[ Dodano: 2018-12-11, 14:57 ]
A swoja droga: praca w wigilie to kompletna bzdura i fikcja i co roku kazdy - i slusznie - kombinuje jak tu sie od roboty (a raczej od "roboty" bo wszedzie poza handlem i sluzbami panstwowymi sie przychodzi zeby odbebnic bo realnie nic do zrobienia nie ma) wymigac i nie przychodzic. Mozna by z ta fikcja i ciuciubabka miedzy pracownikiem i pracodawca skonczyc i oficjalnie zrobic wigilie dniem wolnym od pracy. Nawet nie ze dodatkowym. Za cos. Nawet za 26go grudnia, ktory jest wolny w sumie nie wiem czemu z religijnego punktu widzenia? Swietujemy ze maly Jezusek postawil pierwszego klocka? Nie, po prostu sie tak utarlo ze jest wolne. No to niech sie utrze ze wolna bedzie wigilia, zdecydowanie bardziej od 26go grudnia celebrowana i zdecydowanie wazniejsza dla zapewne ogromnej wiekszosci Polakow. Albo nawet lepiej: przehandlujmy wolna wigilie za durnowate szesciu kroli - religijnie nie jakies wybitnie wazne a i w terminie z dupy, ze nic konkretnego nie porzezbisz. I z wigilia bedzie nareszcie spokoj.

ZSK - 2018-12-11, 15:29

Nie o to mnie Widzu chodzi, ale przepraszam, teraz nie wyjaśnię bo jestem chory i nie jestem w stanie ;(

[ Dodano: 2018-12-11, 15:35 ]
JankielKindylibalista85 napisał/a:
panstwowy cyc tlusciutki, slodkie mleko daje


xD :1m: Piękne określenie i jakże prawdziwe.
Na pewno fajny jest ten komfort psychiczny pewnej pracy i zarobków. Dla przykładu mój znajomy pracuje w pewnej spółce państwowej gdzie za wykonanie planu rocznego zarząd, czyli on też, dostaje premię w wysokości rocznej pensji. Dlatego gonią fizycznych i dają dużo pieniędzy przez co robotnicy walczą o to kto ma 25 i 26 grudnia pracować xD
Rok temu planu nie wykonali xDD



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group