bartek82r - 2019-07-30, 15:04 Temat postu: Z lotniska w Sao Paulo skradziono 750 kg złota Gang złodziei ukradł 750 kg złota z magazynu na lotnisku Sao Paulo i ulotnił się bez jednego wystrzału. Skok trwał 2,5 minuty. Przebiegu widowiskowego napadu policja nie musi rekonstruować, bo wszystko nagrały kamery systemu bezpieczeństwa na lotnisku Guarulhos w Sao Paulo. Złoto zapakowane do fałszywych radiowozów W czwartek wczesnym popołudniem pod bramę lotniska zajechały dwie furgonetki oznakowane jako wozy policji federalnej. Jedna została pod bramą, a druga wjechała na teren terminala towarowego i do magazynu, skąd pracownicy wyciągali właśnie ładunek złota i metali szlachetnych. Przesyłka miała niedługo odlecieć do Zurychu i Nowego Jorku. 
Fałszywy radiowóz, który wziął udział w napadzie W hali z auta wysiadło czterech ubranych na czarno mężczyzn w kominiarkach na głowie. Uzbrojeni w karabiny i pistolety rozkazali pracownikom załadować przygotowane skrzynie do samochodu. Sześciu pracowników posłusznie zapakowało kosztowności do furgonetki. Gangsterzy, wsiadając do auta, zabrali jeszcze ze sobą dwóch pracowników ochrony. Nie padł żaden strzał, nie było gwałtu ani szamotaniny. Minęły dwie i pół minuty. Oba auta odjechały z lotniska nie niepokojone. Zakładnikom nic się nie stało Zarządzona krótko potem obława z użyciem policyjnych helikopterów nic nie dała. Kilka godzin później policja znalazła jedynie porzucone na parkingu w odległej dzielnicy Sao Paulo obie furgonetki. A krótko potem kolejną furgonetkę oraz ambulans, do których przesiedli się złodzieje, żeby zatrzeć ślady i zmylić pogoń. Trzy godziny po napadzie gang uwolnił dwóch uprowadzonych ochroniarzy. Odnalazła się też rodzina pracownika firmy transportowej Brinks działającej w terminalu. Bandyci porwali ich dzień przed napadem. Od mężczyzny uzyskali informacje, jak działa system ochrony i kontroli w terminalu, a jego krewnych (ojciec, dwie kobiety i czworo dzieci) przetrzymywali do czasu zakończenia skoku. Nikomu nie zrobili krzywdy. 
Porzucony przez złodziei fałszywy radiowóz, który wziął udział w napadzie. Policja już drugi dzień przesłuchuje świadków, zakładników i pracowników terminala oraz firmy Brinks. Ustalono, że grupa liczyła co najmniej osiem osób. Ale jak dotąd nie ma po nich śladu. Zniknęli razem z ładunkiem złota i szlachetnych metali o wadze blisko 750 kg. Jego wartość to blisko 30 mln euro. W trakcie napadu nikt nie zginął, nie wystrzelono ani jednej kuli, nikomu nie spadł włos z głowy. 
Fałszywy radiowóz, który wziął udział w napadzie. To trzeci napad rabunkowy w Sao Paulo w ostatnich latach. W 2015 r. na tym samym lotnisku złodzieje ukradli potężny, wart miliony ładunek telefonów komórkowych i tabletów. W ubiegłym roku bandyci ukradli na lotnisku Viracopos w mieście Campinas towary warte 5 mln dol. Źródło: KLIK JankielKindybalista85 - 2019-07-30, 15:36 Pewnie jakiś Narkoboss zażyczył sobie pałac w środku amazońskiej dżungli a Numernabis się wyrobił i trzeba było obsypać go złotem. Lilith - 2019-07-30, 18:40 "Ordem e progresso" |
||||||
