WojtekVanHelsing - 2018-05-16, 21:19 Nie ma żadnych przesłanek które by mogły potwierdzać prawdziwośc mitologii greckiej, a także greccy bogowie nie są Bogami według aktualnie przyjmowanej definicji bo nie są ani wszechwiedzący, ani wszechmogący, ani też ostatecznie niesmiertelni. Lilith - 2018-05-16, 21:21
Tak samo jest z chrześcijańską i każdą inną Love178 - 2018-05-16, 21:42
^ x1000000 Jedyna różnica między wiarą chrześcijańską, a grecką jest to, że wyznawcy tej drugiej już wymarli SlownikOrtograficzny - 2018-05-16, 22:07
c'nie mamma mia, contenuto perfetto Moris299 - 2018-05-16, 23:13
można zamknąć temat. Strona ateistyczna dostatecznie się w tym momencie ośmieszyła. krojechleb - 2018-05-16, 23:21 ja tam nie trzymam strony ateistycznej ani tym bardziej teistycznej ale w sumie w bogów greckich ktoś wierzył pewnie bezmyślnie teraz też ludzie wyznają najróżniejsze bóstwa też bezmyślnie bo nigdy się bóg nie objawił ludziom, nie przyszedł i nie powiedział " siema jestem bogiem". I ja na tej podstawie uważam że bóg albo nie istnieje albo się nie wpierdala i pozostawia świat i żyjątka na świecie samych sobie. No w każdym razie nie broniłbym żadnego wyznania bo każde uważam za kłamstwo właśnie dlatego że żadnen bóg nigdy się łaskawie nie pokazał Ascara - 2018-05-16, 23:23
Eee? Jak to nie? No chyba że oczekujesz, że będzie tak co 10 lat przychodził jeszcze raz. icywind - 2018-05-16, 23:26
Czemu nie? krojechleb - 2018-05-16, 23:27 No do mnie nie przyszedł:) a że ja w czary nie wierzę (bo jakby czary istniały to już bym się uczyłciskać kulami ognia z ręki ( bardzo praktyczny skil) ) no to bóstwa też odrzucam . Tak jak powiedziałem może gdzieś tam bóg krązy i ma na nas wyjebane jajca. Z takich ludzkich ideologii to deizm dla mnie ma jakis tam sens i tyle 
Love178 - 2018-05-16, 23:32
Tylko że pierwsze wzmianki o Jezusie pojawiały się tak, że 10 lat po jego śmierci pokazał się jakiś zapisek, że ktoś taki był, 50 lat po jego śmierci, że gromadził wokół siebie mnóstwo ludzi, a 80 lat po śmierci, że był prorokiem, a pierwsze jego "cuda"opisano 100 lat po jego śmierci (czyli ktokolwiek, kto mógł być naocznym świadkiem już dawno nie żył). Właściwie to historia tej postaci jest bardzo podobna do historii kreowania postaci Herkulesa - też powstał na podstawie prawdziwej osoby, która była na tyle miła, że ktoś postanowił ją uwiecznić i z czasem ludzie dodawali do historii o nim coraz bardziej nadnaturalne elementy, aż trafił do panteonu mitologicznego. Historie lubią się powtarzać. icywind - 2018-05-16, 23:33 Deizm to takie szukanie boga na siłę. Skoro i tak w deizmie nie ma różnicy czy jest czy nie, a może go nie być. To po co zakładać na siłę bez przesłanek ani dowodów, że jest. Ascara - 2018-05-16, 23:34
Zwłaszcza że 2 ewangelistów to byli uczniowie Jezusa. Długowieczni ludzie. Love178 - 2018-05-16, 23:35 Zdawało mi się, że w deiźmie właśnie się mówi "bóg jest, ale się mną nie interesuje, więc ja w sy=umie nim też nie"  W liceum miałam sporo deistów
Ascara - 2018-05-16, 23:36 Chyba że zakładasz dosłownie SPISANIE, ignorując powtarzane z ust do ust słowa, ale nie widzę potrzeby. Love178 - 2018-05-16, 23:36
Poucz się o historii Biblii. Tego jak ją napisano, są na to ramy czasowe. Ci "uczniowie" napisali przecież swoje ewangelie w języku, którego nie mogli znać, to nie były osoby, które kiedykolwiek spotkały Jezusa Ascara - 2018-05-16, 23:37
Jakby przyszedł do Ciebie, za 2000 lat znów ktoś powie: "Przyszedł do Żydów, a potem przyszedł do krojechleba, ale do mnie nie przyszedł, to go nie ma". icywind - 2018-05-16, 23:38
Historie powtarzane przez lata z ust do ust polecam ignorować 
No deizm to założenie, że bóg bezosobowy sobie stworzył wszechświat oraz prawa fizyki i tyle go widział. Dla mnie to taka zapchajdziura [ Dodano: 2018-05-16, 23:39 ]
I ten ktoś miałby rację. [ Dodano: 2018-05-16, 23:40 ]
Co tu się odjaniepawliło? Ascara - 2018-05-16, 23:38
^ krojechleb - 2018-05-16, 23:40 Ze wszystkich ideologii największy sens dla mnie ma deizm co nie znaczy że ja tam w coś czego nigdy nie uświadczyłem będę bezmyślnie wierzył lub szukał:) Love178 - 2018-05-16, 23:40
Oczywiście, że ignoruję, kto mi udowodni jak brzmiało przekazywanie z ust do ust i czy w ogóle miało miejsce, skoro nikt tego nie udokumentował? Nie cofniesz się 2 tysiące lat wstecz i nie udowodnisz mi, że przez 100 lat ludzie przekazywali sobie z ust do ust dokładne, niezmienione, prawdziwe zeznania, to tylko gdybanie. Dzisiaj na przykłąd widzimy jak jakaś plotka potrafi się w parę godzin rozkręcić do niesamowitej historii, to co dopiero w przeciągu 100 lat, zakłądając jeszcze optymistycznie, że ktokolwiek coś przekazywał. [ Dodano: 2018-05-16, 23:41 ]
Tak. Jakoś podane przeze mnie ramy czasowe Cię zdziwiły, więc idź się poucz. Samo bycie wierzącym nie czyni z Ciebie znawcy historii, której się nie uczyłaś, no serio xD |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
