Lilith - 2017-08-09, 09:16 Dla mnie to są piekielne upały Love178 - 2017-08-09, 09:29 Pffff 
Lilith - 2017-08-09, 09:31 O kurwens :I Zdechlabym tam Dead_Laugh - 2017-08-09, 11:15 O kurdelele 
Jadę tam
dyniator - 2017-08-09, 23:42 Musze w końcu kupić jakiś konkretny termometr. Taki do 100stopni. Może uda mi się złapać temperaturę którą muszę znosić 
Dzisiaj w pracy tak mi się basen zamarzył  Taka zimniutka woda, opływająca ciało. ach. A tu dupa, koniec przerwy na wode, wracać do sauny 
ZSK - 2017-08-10, 15:51 Mam pytanie do mieszkańców Krakowa: Czy faktycznie było dziś u was te zapowiadane 36 stopni? Davos - 2017-08-10, 18:36 Jankiel na pewno nie odpisze bo siedzi od rana w lodówce. ChodnikowyWilk - 2017-08-10, 23:14 Dzisiaj było 32 bodajże ale była burza i się ochlodzilo potem, jutro ma być 36 
dyniator - 2017-08-11, 01:43 36, ile ja bym dał zeby tylko tyle było u mnie 
Dobrze że dzień wolnego, można pić  Wróć. wypłukiwać ołów z organizmu
SlownikOrtograficzny - 2017-08-11, 20:42
*w zamrażarniku
Lilith - 2017-08-11, 20:58 No to powiem wam, że pogoda w Krakowie wiele się od mojej nie różni, bo u mnie było 36 stopni. W cieniu 
Love178 - 2017-08-11, 21:16 To chyba jakiś żart, ja dzisiaj w długim rękawie i cardiganie chodziłam i to jeszcze w jako najluźniejszej opcji 
Mormegil - 2017-08-11, 21:17 ja dzisiaj nie chodziłem bo ZEUS SlownikOrtograficzny - 2017-08-11, 21:34 Niby to samo Cesarstwo a jak różna pogoda. Love178 - 2017-08-11, 21:44 Oksywie ma własną strefę klimatyczną (właściwie nawet specjalnie nie żartuję, mój chłopak mieszka 3 km ode mnie i jak mu piszę "ale leje" to dostaję odpowiedź "... co?" Albo raz grad wielkości mentosów się rozpadał i następnego dnia mówię koleżance mieszkającej dzielnicę obok "straszny ten grad był, co nie?" a ona "wut, przecież cały dzień było słonecznie"  )
Dead_Laugh - 2017-08-11, 23:50 Robiłem przez ostatnie 3 dni przy żniwach. Upał - ok, dla mnie nie problem. Brak wiatru- no trochę gorzej. Nagrzany metal jak patelnia - najgorzej. krojechleb - 2017-08-12, 03:13
Raz w życiu widziałem taką granicę deszczu. Siedziałem u kumpla, deszcz lał jak pojebion jak skończył wracam do domu, może z pół kilometra od kumpla mieszkam, jadę na rowerze i z mokrego asfaltu tak nagle wjeżdżam na suchy i u mnie w domu nikt o deszczu nawet nie słyszał Love178 - 2017-08-12, 09:16 Mi się dwa razy zdarzyło po drodze jak jechałam gdzieś dalej w Polskę - raz jechaliśmy do znajomych na wesele i myśleliśmy "no fajnie dzień im wypadł, straszna ulewa" i jakieś 5 km przed celem ulewa się przerwała i się okazało, że u nich w ogóle nie padało. Drugim razem jechałam Polskim Busem przez jakieś pustkowie i z daleka było widać dokładnie burzę z ulewą i jaki obszar zajmuje - niestety nie dało się obrać innej drogi niż przez nią przejechać, ale percepcja tego czym ona w ogóle jest zmienia się diametralnie kiedy się ją widzi "w całej okazałości" z daleka - zamiast normalnie towarzyszącego uczucia, że trzeba się spiąć i ją przeczekać było, że trzeba się spiąć i ją przekroczyć. dyniator - 2017-08-12, 16:21 https://web.facebook.com/tooniratujanamzycie/videos/897285463757866/ 
macbed - 2017-08-14, 19:42
czo [ Dodano: 2017-08-14, 19:43 ] a, sprawdzilem ladne |
||||||||||||
