To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Rozmowy - Pogoda

Lilith - 2017-08-06, 16:57

JankielKindybalista85, u mnie podobnie, nawet trochę popadało. Aż miło wyjść na zewnątrz.
JankielKindybalista85 - 2017-08-06, 17:03

Lilith_Madness napisał/a:
Aż miło wyjść na zewnątrz.

Nooo. To pomyśl jak na polu jest przyjemnie.

Lilith - 2017-08-06, 17:12

Na polu to musi być jeszcze przyjemniej :D Pełno zieleni...
Love178 - 2017-08-06, 17:46

Nie wiem, u mnie zimy są dosyć zimne, zwłaszcza dlatego, że powietrze jest wilgotne (osoby, które mieszkając w innym miejscach Polski dają radę skoczyć do sklepu bez kurtki przy -5, po przeprowadzce tutaj zawsze mówią, że to już niemożliwe - wilgoć sprawia, że mróz przeszywa ciało na wylot). Jak się jest cały czas w ruchu na zewnątrz, to idzie wytrzymać, ale niech spróbuje tylko autobus zwiać xDD I tego nie lubię w zimie, że przebywanie na zewnątrz niszczy organizm, w lecie wystarczy stanąć w cieniu by być bezpiecznym, w dodatku w zimie jak jest wszędzie chlapa lub śnieg, to nie wszędzie da się wejść lub tamtędy przejść - latem zawsze patrzę na wydeptane ścieżki, na niektóre chodniki i na ulicę i myślę o tym, że co to za paranoja, że w zimie to będzie niedostępne do przejścia, bo będzie za mokre za śliskie lub zasypane :|
Davos - 2017-08-06, 18:33

SlownikOrtograficzny napisał/a:
bulwa, ledwo 3-4 dni prawdziwego upału (i to nie pod rząd), a już te bleczki płaczo


Dokładnie to samo miałem napisać :piwo:

Ja w robocie nie mam klimy, w dodatku mam pokój od wschodniej strony więc już od samego rana słońce napierdala w okno, siedzi się w długich spodniach i koszuli bo dress code, a po całym dniu pracy trzeba jeszcze wsiąść do nagrzanego na maksa auta (w którym też nie ma klimy) i przez godzinę tłuc się tą nagrzaną puszką do chaty. A mimo tego nie jęczę jak stara baba bo olaboga, upały w Polsce takie straszne, całe 5 dni w roku, jak ja to wytrzymam :D Nie to co ta zajebista zima, przez 3 miesiące w roku albo mróz, albo śniegu napierdoli tyle, że wszystkie drogi zasypane i paraliż komunikacyjny w całym kraju, albo deszcz ze śniegiem i błoto zalegające na chodnikach przez kilka tygodni. I chmury takie, że przez pół roku słońca nie widać, powietrze też zajebiście czyste, w końcu nie ma to jak wdychanie zdrowego dwutlenku węgla z pieców januszy, które palą plastikiem w piecach bo drewno i wyngiel za drogie, no ale jest spoko bo w końcu nie ma UPAŁÓW :D

Love178 - 2017-08-06, 18:37

Nie no, przecie 5 dni upałów najgorsze i trzeba cały rok na nie narzekać :PP
ChodnikowyWilk - 2017-08-06, 18:38

Lel lubicie skrajności, jak narzekamy na upał to od razu kochamy mokre zimy, otóż nie, żondamy normalnych temperatur
Love178 - 2017-08-06, 18:39

W ogóle to w Gdyni znowu dzisiaj zimno ;_;
Marcin55522 - 2017-08-06, 18:39

To nie koncert życzeń
Davos - 2017-08-06, 18:41

ChodnikowyWilk napisał/a:
Lel lubicie skrajności, jak narzekamy na upał to od razu kochamy mokre zimy, otóż nie, żondamy normalnych temperatur


No toć przez większość lata są temperatury w okolicach 20-25 stopni więc żadne upały.

[ Dodano: 2017-08-06, 18:41 ]
No może z wyjątkiem Gdyni :PP

krojechleb - 2017-08-06, 18:44

Lato w tym roku całkiem ok choć mogło by być cieplejsze i mniej deszczowe. Tydzień upałów by się jeszcze przydał bo mam wolne
c1ick - 2017-08-06, 18:57

Skrajności som gupie, a sroga zima i upalne lato to ciota i chuj
macbed - 2017-08-06, 19:48

Ale dzisiaj było fajnie umiarkowanie
ZSK - 2017-08-06, 19:52

Już w pizdu po upałach tak czy siak >:<
Znów ta Polska chujnia, przez którą na każde wyjście muszę zabierać kurtkę albo długą bluzkę, a jest niby jebane lato. Bleh

JankielKindybalista85 - 2017-08-06, 20:03

Davos napisał/a:
Ja w robocie nie mam klimy, w dodatku mam pokój od wschodniej strony więc już od samego rana słońce napierdala w okno, siedzi się w długich spodniach i koszuli bo dress code, a po całym dniu pracy trzeba jeszcze wsiąść do nagrzanego na maksa auta (w którym też nie ma klimy) i przez godzinę tłuc się tą nagrzaną puszką do chaty. A mimo tego nie jęczę jak stara baba bo olaboga, upały w Polsce takie straszne, całe 5 dni w roku, jak ja to wytrzymam :D Nie to co ta zajebista zima, przez 3 miesiące w roku albo mróz, albo śniegu napierdoli tyle, że wszystkie drogi zasypane i paraliż komunikacyjny w całym kraju, albo deszcz ze śniegiem i błoto zalegające na chodnikach przez kilka tygodni. I chmury takie, że przez pół roku słońca nie widać, powietrze też zajebiście czyste, w końcu nie ma to jak wdychanie zdrowego dwutlenku węgla z pieców januszy, które palą plastikiem w piecach bo drewno i wyngiel za drogie, no ale jest spoko bo w końcu nie ma UPAŁÓW :D

A ty się chwalisz czy żalisz? Bo już nie wiem. Za to, że troszku pierniczysz, to owszem, zorientowałem się. :PP

No bo następny co będzie popierdywał spod kiltu że "uuolabuoga, nie lubio piknego lata, nie lubio jebanego piekarnika, to muszo być pojebane zimoluby, white walkers normalnie"... Pomijając, ze wcale nie, że tu są fani po prostu normalnych, przyjemnych temperatur (jeśli uważasz, że -10 stopni jest normalne i przyjemne to jesteś tak samo pojebany jak ci co uważają 35-40 na plus w cieniu za optymalną tempę, za która przyrodzie należą się modły dziękczynne), to chciałbym zauważyć , że...

...podczas jesieni-zimy-wiosny, jak by nie było katastrofalnie, zimno, deszczowo, mokro, wietrznie, ciemno, smutno, lodowato, śnieżnie, chuj wie jako, to zawsze jesteś w stanie się ubrać jeszcze bardziej i w końcu będzie ci ciepło. A w lecie gdy z nieba sadzi lampa już się bardziej nie rozbierzesz. Choćby dlatego, że twój DRESS CODE, Davosie, oraz inne normy społecznie bardzo niechętnie patrzą na bieganie po ulicach z gołym chujem. A i to w takich upałach nie wystarcza i nic nie daje.

I Pomorzu współczuję w takim razie. Ja bym chętnie te południowe wrocławsko-krakowskie upały do was eksportował. Love, Słownikiers, biercie to ciepło i za darmo, nawet bym koszty przesyłu do was pokrył. Nad morzem byłoby zajebiście ciepło, tak jak powinno być nad... morzem, po to żeby woda była ciepła a na południu byłyby przyjemne normalne temperatury. To nie. Polska samozaorywaczem narodów - jebła se morze na północy i w ten sposób i upały i morze są bezużyteczne i tylko wkurwiają ludzi.

Mormegil - 2017-08-06, 20:08

Ale my mamy tak jak Pan Bóg przykazał na górze morze i potem coraz bardziej góry, akurat geografię Polski szanuję
Davos - 2017-08-06, 21:22

JankielKindybalista85 napisał/a:
...podczas jesieni-zimy-wiosny, jak by nie było katastrofalnie, zimno, deszczowo, mokro, wietrznie, ciemno, smutno, lodowato, śnieżnie, chuj wie jako, to zawsze jesteś w stanie się ubrać jeszcze bardziej i w końcu będzie ci ciepło. A w lecie gdy z nieba sadzi lampa już się bardziej nie rozbierzesz. Choćby dlatego, że twój DRESS CODE, Davosie, oraz inne normy społecznie bardzo niechętnie patrzą na bieganie po ulicach z gołym chujem. A i to w takich upałach nie wystarcza i nic nie daje.


Jak jesteś w chacie to możesz się ubrać, ale jak jesteś na dworze (czy tam polu, whatever), idziesz ulicą, masz na sobie możliwie najgrubszą kurtkę, a i tak piździ jak skurwysyn to już się nie ubierzesz "jeszcze bardziej" (nie wspominając o tym, że piździ też w te części ciała, których się nie zakrywa np. twarz). A z kolei podczas upałów możesz się ochłodzić na wiele sposobów, masz zimne piwo, lody, wiatraki, klimatyzację w sklepach i niektórych środkach komunikacji, możesz skoczyć nad jezioro, gdzie jest zawsze zimna woda, w dużych miastach są wszędzie kurtyny wodne (nie wierzę, żeby w Krakowie tego nie było podczas upałów).
Poza tym cała dyskusja i tak rozchodzi się nie o to, czy lepsze są upały czy mrozy, tylko co jest lepsze: lato czy zima i dlaczego lato? :troll: Nie lubisz upałów, Twój organizm ich nie toleruje i to jest jak najbardziej zrozumiałe, ale ile tych upalnych dni tak naprawdę u nas jest w ciągu całego roku? Nie wiem, czy zebrałoby się tego łącznie 2 tygodnie. W końcu Polska to nie Hiszpania czy Chorwacja. A pozostała część naszego lata to właśnie ta umiarkowana pogoda, którą tak lubisz. Albo jest ciepło, ale nie gorąco, albo wręcz niezbyt ciepło i deszczowo. Czyli duża część lata jest chyba do zaakceptowania nawet dla tych, co nie lubią ekstremalnie dużych temperatur, co nie? Z kolei zima jest chujowa zawsze, bo nawet jeśli nie ma wkurzającego mrozu to albo jebnie śniegiem albo jest marznący deszcz, który zamienia się w szklankę i ludzie się wypierdalają na chodnikach i łamią sobie kości, albo wreszcie jest roztopiona pośniegowa breja na chodnikach i ulicach. Niezależnie od pogody, zawsze jest brzydko, szaro, sraczkowato i do tego ciemno jak w dupie bo słońce, jeśli raz na 30 dni łaskawie pokaże się zza warstwy pierdyliarda chmur, to i tak jest widoczne ledwie kilka godzin na dobę. I zima, w przeciwieństwie do wiosny, jesieni, ale też dużej części lata, nie ma umiarkowanych temperatur. Zimą jest albo zimno albo bardzo zimno. Ale nie umiarkowanie. Sensowne, przyjemne temperatury pojawiają się dopiero wtedy, kiedy zima się kończy. I dlatego zima jest wujowa B-)


JankielKindybalista85 napisał/a:
Nad morzem byłoby zajebiście ciepło, tak jak powinno być nad... morzem, po to żeby woda była ciepła a na południu byłyby przyjemne normalne temperatury. To nie. Polska samozaorywaczem narodów - jebła se morze na północy i w ten sposób i upały i morze są bezużyteczne i tylko wkurwiają ludzi.


Szwecja ma morze na południu, ale jakoś trudno je uznać za ciepłe i fajne, a i północ kraju nie ma od tego przyjemniejszych temperatur :PP

JankielKindybalista85 - 2017-08-06, 21:27

Bo Szwedzi to do reszty popierdoleni są. Wiadomo, lewacy. Niech marzną kurwy jedne.

I jak tak stawiasz sprawę
Davos napisał/a:
Poza tym cała dyskusja i tak rozchodzi się nie o to, czy lepsze są upały czy mrozy, tylko co jest lepsze: lato czy zima

to ja się z tobą zgodzę: mając wybór lato czy zima też wybieram lato. Ale na takiej samej zasadzie na jakiej wybieram PiS a nie PO i w razie homo gwałtu wybrałbym opierdolenie gały niż bycie zapiętym w tyłek i tak dalej i tym podobne. Wybór między złem a złem to żaden wybór.

Byle do wiosny.

Lilith - 2017-08-07, 09:33

Ochłodziło się i mży, a ja łażę po mieście, bo szybko skonczyłam na dziś.
Zachlapało mi okulary, ale i tak się cieszę, że nie ma tych ekstremalnych upałow.

ZSK - 2017-08-09, 08:33

Media już napędzają tanią sensację

>"uwaga na piekielne upały"
>"max 28 stopni w Krakowie"
>PIEKIELNE UPAŁY




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group