To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Hydepark - Creepypasta

Moris299 - 2014-11-27, 00:44
Temat postu: Creepypasta
Właściwie chciałem taki temat zrobić już dawno a Krokorok porzucił temat w sb to stwierdziłem, że czas to zrobić ňp
Niestety nie mam nigdzie zapisanych ulubionych past ale wrzucę tu coś gdy coś przeczytam ciekawego.

Ascara - 2014-11-27, 00:45

Baaaajer!!
Z dedykacją dla R - y, będzie wiedzieć, czemu :D

Kilka lat temu matka i ojciec zdecydowali, że potrzebują chwili odpoczynku, chcieli wyjechać na noc do miasta. Zadzwonili więc po swoją najbardziej zaufaną opiekunkę. Kiedy przyjechała, dwójka dzieci, którymi miała się opiekować już spała. Opiekunka usiadła obok nich żeby się upewnić, że wszystko w porządku. Później tego samego wieczora zaczęła się nudzić i chciała pooglądać telewizję. Ale nie mogła jej oglądać w salonie na dole, bo nie było tam kablówki (rodzice nie chcieli, żeby dzieci marnowały przed telewizorem za dużo czasu). Zadzwoniła do rodziców i spytała czy może pooglądać telewizję w ich pokoju. Rodzice, oczywiście się zgodzili, ale opiekunka miała jeszcze jedną prośbę... Spytała, czy mogłaby zakryć posąg anioła stojący za oknem sypialni jakimś kocem albo chociaż zaciągnąć żaluzje, bo posąg ją niepokoi. Po chwili milczenia ojciec (bo to właśnie on rozmawiał z opiekunką) powiedział: "Zabierz dzieci i uciekajcie z domu. Wezwiemy policję. Nie mamy posągu anioła."

Policja znalazła ciała opiekunki i dzieci trzy minuty po wezwaniu. Nie znaleziono żadnego posągu.

widzu - 2014-11-27, 00:47

LOL, jaka głupota. Nie powinno być żadnych ciał, anioły przenoszą w czasie.
Moris299 - 2014-11-27, 00:49

Znam to, mocne jest ;p
Jak to teraz czytam to też mi się z doctor who kojarzy ;D

widzu - 2014-11-27, 00:55

To może ja zarzucę zasłyszaną, swoistą ripostę na "posąg anioła":


Kilka lat temu matka i ojciec zostali zaproszeni przez szefa ojca na uroczystą kolację. Zadzwonili więc po swoją najbardziej zaufaną opiekunkę. Kiedy przyjechała, dwójka dzieci, którymi miała się opiekować już spała. Opiekunka usiadła obok nich żeby się upewnić, że wszystko w porządku. Później tego samego wieczora zaczęła się nudzić i chciała pooglądać telewizję. W kącie pokoju dziennego zauważyła wielką, półtorametrową kukłę klauna z dziwnym wyrazem twarzy. Zadzwoniła do rodziców i spytała czy może przestawić lub schować gdzieś kukłę, bo czuje się przy niej niekomfortowo. Po chwili milczenia ojciec (bo to właśnie on rozmawiał z opiekunką) powiedział: "Zabierz dzieci i uciekajcie z domu. Wezwiemy policję. Nie mamy wielkiej kukły klauna."


Parę minut po wezwaniu policja przyjechała do domu. U sąsiadów znaleźli dzieci i wystraszoną opiekunkę. W domu, w kącie pokoju dziennego znaleziono półtorametrową kukłę klauna. U ojca następnego dnia stwierdzono Alzheimera.


:haha:

V - r - 2014-11-27, 00:57

Może to był Pennywise?
Ascara - 2014-11-27, 01:46

Taki klasyk:

Kiedy gra „Pokemon” została pierwszy raz wypuszczona do obiegu w Japonii, tysiące dzieciaków rzuciło się do sklepów, aby nabyć swoją wymarzoną grę. Z tym wydarzeniem wiąże się jednak dziwne i niepokojące zjawisko...

U dzieci w wieku od 7 do 12 lat, występowały częstsze krwawienia z nosa, drażliwość, bezsenność i oczywiście uzależnienie od wymienionej wyżej gry. Dzieciaki spędzały nad nią kilkanaście godzin dziennie, kiedy rodzice ograniczali im dostęp do niej reagowały histerycznym płaczem i wymiotami.

Około 70% przypadków skończyło się samobójstwem...

Co zaskakujące prawie w każdym przypadku, pomimo tego że wewnętrzny zegar, który mierzy ilość czasu jaką użytkownik spędził na graniu osiągał już swój limit, to gra nie posunęła się nawet o krok z miasta „Lavender Town”.

Bliższa analiza gry wykazała że w soundtracku „Lavender Town” znajduje się niewykrywalny dla ludzkiego ucha dźwięk. W ciągu kilku tygodni od wypuszczenia pierwszej wersji na rynek wszystkie egzemplarze po cichu zniknęły ze sklepów, zastąpiono je nową wersją ze zremasterowaną wersją „Lavender Town”. Oczywiście wszystko zostało przeprowadzone po cichu i bez zbędnego rozgłosu – jednak oczywiście jest kilka wersji które jakoś przedostały się do ogółu.

Najpopularniejsza mówi o trzech brakujących tonach w nowszym wydaniu gry, tak jak o tym, że brakuje w niej unikalnego binauralnego tonu. Niestety wersja ta jest niepotwierdzona z powodu wielkiej trudności z dostępem do pierwszej wersji gry.

W jedynych istniejących do dzisiaj egzemplarzach, takie funkcje jak „wewnętrzy zegar” czy „zapisywanie stanu gry” przestały działać, również w wielu przypadkach gra może się zawiesić podczas pierwszej lepszej walki.

Sprawa nabrała rozgłosu w 1997 roku, gdy na stronie http://cornus.lensig.net/index538a.html, zaczęły pojawiać się szczegóły dotyczące tej sprawy. Teraz, jak sami widzicie, strona nie działa i nie wiadomo czy kiedykolwiek znowu zacznie funkcjonować.

[ Dodano: 2014-11-27, 01:47 ]
Nie będę dawać linka do tej oryginalnej muzyki, bo jeszcze ktoś sobie zrobi krzywdę i będzie na mnie ;<

[ Dodano: 2014-11-27, 01:58 ]
Te są dość dobre ;-)

http://demotywatory.pl/43...rie-z-Internetu

Antybristler - 2014-11-27, 09:21

Toż te wszystkie historie są zmyślone.
Ascara - 2014-11-27, 09:51


:D

decp - 2014-11-27, 10:18

Antybristler napisał/a:
Toż te wszystkie historie są zmyślone.

Noo tak. Co nie znaczy że historie nie są ciekawe.

K - k - 2014-11-27, 14:08

:troll:
Antlion - 2014-11-27, 17:32

Krokorok napisał/a:
"Kroki"
https://www.youtube.com/watch?v=Hm3q384B3OE


Czy to jakaś ukryta żaluzja? :P

K - k - 2014-11-27, 18:21

:roll:
Moris299 - 2014-11-27, 20:35


K - k - 2014-11-27, 22:06

:fuckyou:
Davos - 2014-11-27, 23:40

Nie było już takiego tematu gdzieś na forum? Pamiętam, że kiedyś wypisywaliśmy gdzieś creepypasty, m.in. Shar tam się udzielała. Chyba, że to było na starym forum...
JankielKindybalista85 - 2014-11-27, 23:41

Davos napisał/a:
creepypasty, m.in. Shar tam się udzielała.


Nie, to akurat był Humor z Tumbr... kurwa, nawet nie wiem jak sie pisze nazwę tej dziacznej strony.

Davos - 2014-11-27, 23:51

Ok.
W sumie można by przenieść tamte creepypasty do tego tematu, chociaż nie chce mi się teraz przeszukiwać Humoru z Tumbl... Tumbr... no tamtego tematu :D

JankielKindybalista85 - 2014-11-27, 23:52

A nie, Davos spokojnie. Nie mówiłem poważnie. Po prostu szydziłem z Shar i jej zamiłowania do internetowych pojebanizmów wszelakich.
Davos - 2014-11-27, 23:54

:D

Czyli nadal nie wiem, gdzie były tamte creepypasty. Ktoś może pamięta?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group