To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Samopomoc - Podryw i te sprawy.

JankielKindybalista85 - 2014-10-05, 19:35

Adijos napisał/a:
Dziewczyna, że tak powiem, która mi się podobała, okazała się zwykłą dwulicową... lepiej nie kończę. No i się na tym przejechałem kiedy poznałem ją bliżej.


A przepraszam, że będę wścibski ale zapytam wierszem białym w którym układ strof jest całkowicie przypadkowy:

Jak głęboko wszedłeś
w tę relację
zanim się przekonałeś
że ktoś inny puka
do tych samych drzwi?

brutalka - 2014-10-05, 19:57

Jankiel, innymi słowy: Adijos, czy ona się przejechała, zanim Ty się przejechałeś? :D
JankielKindybalista85 - 2014-10-05, 20:00

Bruta, ale nie mów. Wiersz dobry jak zdeptane przez życie dobre intencje Adijosa.

A poważnie to :piwo: Młody. Witaj w klubie. Jeszcze się ze sto razy tak przejedziesz a i sam, chociaż może nie będziesz chciał, wykręcisz parę chu.jowych akcji. Bo tak samo wyjdzie.

brzozik70043704352251515 - 2014-10-05, 20:07

i nigdy nie pukaj swojej ex nawet jak ona Ci wejdzie do lozka bo i tak Ty bedziesz wtedy winny ;/
i cala rodzinka bedzie Ci prawila moraly jaki to jestes nieodpowiedzialny, ze dajesz nadzieje itd.
tlumaczenia, ze byliscie naje*ani i to ze ona pierwsza zadzwonila i przyjechala, nie pomoga.

brutalka - 2014-10-05, 20:11

No, ja raz wykręciłam niechcący numer. To było jakoś, że chyba chorowałam i ze znajomymi nie mogłam za bardzo wychodzić, bo się tak źle czułam, w tym czasie do naszej paczki dołączyło kilka osób. Kilku chłopaków i lasek, jakby dwie paczki się połączyły. I był tam taki jeden, ciacho, inteligent. Przyjaciółka mi wszystkich nowych poprzedstawiałą, kiedy się pojawiłam wśród żywych po chorobie. No i ten gość mi się spodobał. Nie wiedziałam, że przyjaciółce też. Nic mi słówkiem nie pisnęła, a jak już z gościem byłam w związku, to ta wtedy fochy, że ona pierwsza i te sprawy. Ale to było, łuhuhu, sto lat temu, 15 lat miałam, ten facet 22, przyjaciółka 18. Na czas trwania mojego związku przyjaciółka postanowiła być obrażona, więc po miesiącu nie wytrzymałam i go zostawiłam. Przyjaźń ważniejsza, ale nie zmienia to faktu, że ona mocno to przeżyła, bo strasznie jej się podobał, a ja się tak wcięłam brzydko.

[ Dodano: 2014-10-05, 21:12 ]
brzozik70043704352251515 napisał/a:
i nigdy nie pukaj swojej ex nawet jak ona Ci wejdzie do lozka bo i tak Ty bedziesz wtedy winny ;/
i cala rodzinka bedzie Ci prawila moraly jaki to jestes nieodpowiedzialny, ze dajesz nadzieje itd.
tlumaczenia, ze byliscie naje*ani i to ze ona pierwsza zadzwonila i przyjechala, nie pomoga.


Mówisz swojej rodzinie, że pukałeś eks po pijaku? :D

JankielKindybalista85 - 2014-10-05, 20:12

brzozik70043704352251515 napisał/a:
i nigdy nie pukaj swojej ex nawet jak ona Ci wejdzie do lozka bo i tak Ty bedziesz wtedy winny ;/

i cala rodzinka bedzie Ci prawila moraly jaki to jestes nieodpowiedzialny, ze dajesz nadzieje itd.
tlumaczenia, ze byliscie naje*ani i to ze ona pierwsza zadzwonila i przyjechala, nie pomoga.


1. PRAWDA!

2. Brzozik, nieważne co zrobiłeś czy tam stało się samo z twoim udziałem albo wręcz wbrew Tobie i jak bardzo byłeś przy tym niewinny. W chwili kiedy wśród innych argumentów i usprawiedliwień podasz "byłem naj.ebany" w oczach własnej matki YOU ARE GUILTY! :-D

brzozik70043704352251515 - 2014-10-05, 20:17

brutalka napisał/a:

Mówisz swojej rodzinie, że pukałeś eks po pijaku? :D


ona ma dobry kontakt z moimi siostrami i im powiedziala :(

[ Dodano: 2014-10-05, 21:19 ]
JankielKindybalista85 napisał/a:
w oczach własnej matki YOU ARE GUILTY! :-D


racja, i ciagle to samo "TO TY JESTES FACETEM"

mialem nadzieje, ze bedziemy tak sie widywac od czasu do czasu a tu skonczylo sie na pierwszym razie z wielkim halo ;[

brutalka - 2014-10-05, 20:19

I to jest najgorsze - rodzinie powinno być gó.wno do tego, Twoja sprawa, Twoje życie, a się wpie.rdalają na każdym kroku, ale chyba Ci nie powiedziano "szkoda, że z nią nie wpadłeś"? Rodzina to mistrzowie nietaktów i niedotaktów ;)
Barbra - 2014-10-05, 21:34

Brzozig < 3

w mojej rodzinie "na szczęście" (szczęście w nieszczęściu) seks to największy temat tabu, seks nie istnieje, nie ma czegoś takiego, nie gadamy na ten temat, nie żartujemy na ten temat, jak w jakimś filmie jest jednoznaczna scena to zaczynamy nagle intensywnie o czymś rozmawiać żeby odwrócić uwagę, jak gdzieś usłyszymy jakiś zboczony żarcik to się nie śmiejemy itd

chore trochę ale się przyzwyczaiłam

przynajmniej nie mam takich głupich sytuacji, hehe

Zaknafein - 2014-10-05, 21:40

Jeśli chodzi o rodzinkę i te sprawy to u nas jest na zawsze tylko jeden tekst matki

''Ja mam nadzieję, że żadne Twoje dzieci nie biegają po tym świecie''

JankielKindybalista85 - 2014-10-05, 21:43

Barbra napisał/a:
w mojej rodzinie "na szczęście" (szczęście w nieszczęściu) seks to największy temat tabu, seks nie istnieje, nie ma czegoś takiego, nie gadamy na ten temat, nie żartujemy na ten temat, jak w jakimś filmie jest jednoznaczna scena to zaczynamy nagle intensywnie o czymś rozmawiać żeby odwrócić uwagę, jak gdzieś usłyszymy jakiś zboczony żarcik to się nie śmiejemy


O czizas ale zwałówa. Współczuję szczerze! To ja bym tak nie mógł i u mnie było dokładnie odwrotnie. Myślicie, ze czemu ja non stop świntuszę. Bo w mojej bliskiej rodzinie wszyscy to robią i się nasłuchałem od dzieciaka. Wiedziałem co to seks zanim umiałem kolorować dinozaury w książeczce bo się tyle napodsłuchiwałem na rodzinnych imprezkach. Jakbym kręcił z Barbuszką i nasze rodziny postanowiły się poznać to miałbym kilka trupów na sumieniu bo Państwo Barbuszkowscy by na zawał poschodzili. :-D

[ Dodano: 2014-10-05, 22:43 ]
Zaknafein napisał/a:
''Ja mam nadzieję, że żadne Twoje dzieci nie biegają po tym świecie''


No co Ty, mamo! Jak mają biegać jak dopiero się raczkować uczą!

Barbra - 2014-10-05, 21:48

to ja dopiero w gimnazjum się dowiedziałam o co tak naprawdę chodzi w tym seksie i jak to się robi, a takich słówek jak oral czy anal nauczyłam się w liceum, zawsze byłam tak strasznie zacofana jeśli o to chodzi, śmiałam się z żartów innych ludzi mimo że ich nie rozumiałam ale głupio mi było się przyznać xD

(ile ja na tym forum żałosnych rzeczy o sobie mówię ;_; chyba nigdy nie możecie mnie poznać w realu)

R - y - 2014-10-05, 21:48

W mojej rodzinie jest tak, że mój ojciec kocha walić żarty nawet nie z podtekstem seksualnym, ale otwarcie. Ostatnio mnie zapytał czy jestem dziewicą i czy uprawiałam seks z Murzynem <ściana> ja wybrnę z tego teraz jakoś, ale jak byłam młodsza i zapraszałam koleżanki do domu to musiałam je ostrzegać przed nim. W razie czego.
RudaMaupa - 2014-10-05, 21:49

Kurde, wolałabym jak barbuszka :( Niekoniecznie człowiek chce się dowiedzieć, że powstał jako owoc miłości w noc poślubną. Po prostu masakra. I chcą ze mną o tym rozmawiać! I jak to z nimi było! A do tego opowiadają zboczone dowcipaski! :cry:

Źle to wpływa na podryw, oj źle, bo potem jak sobie dziewczę tak żartuje i myśli, że to normalne, to ludzie są zszokowani :P

monjiczq - 2014-10-05, 21:50

Ruda ty przynajmniej bylas chciana ;<
JankielKindybalista85 - 2014-10-05, 21:51

RudaMaupa napisał/a:
Źle to wpływa na podryw, oj źle, bo potem jak sobie dziewczę tak żartuje i myśli, że to normalne, to ludzie są zszokowani :P


Kto jest, ten jest. B)

R - y - 2014-10-05, 21:52

To dlatego ludzie są zszokowani, że mnie się seksualne żarty trzymają. Ale ja się tego nie z domu dorobiłam, ale z towarzystwa
Szyszek - 2014-10-05, 21:54

Barbra napisał/a:
to ja dopiero w gimnazjum się dowiedziałam o co tak naprawdę chodzi w tym seksie i jak to się robi, a takich słówek jak oral czy anal nauczyłam się w liceum, zawsze byłam tak strasznie zacofana jeśli o to chodzi, śmiałam się z żartów innych ludzi mimo że ich nie rozumiałam ale głupio mi było się przyznać xD

(ile ja na tym forum żałosnych rzeczy o sobie mówię ;_; chyba nigdy nie możecie mnie poznać w realu)

Spoko, ja akurat miałem podobnie, przyznaję się bez bicia ;) Też dopiero w gimnazjum poznałem wszystkie słówka związane z tą tematyką.

RudaMaupa - 2014-10-05, 21:55

monjiczq napisał/a:
Ruda ty przynajmniej bylas chciana ;<


Tia, aż za bardzo. Mój brat 9m-cy po przeprowadzce. Każdy chciałby o tym wiedzieć. "Stary, taka balanga była, że aż się na świat dopchałem!" :P Moni, a Ty co? Nieplanowane to niekoniecznie niechciane :)

JankielKindybalista85 napisał/a:
RudaMaupa napisał/a:
Źle to wpływa na podryw, oj źle, bo potem jak sobie dziewczę tak żartuje i myśli, że to normalne, to ludzie są zszokowani :P


Kto jest, ten jest. B)


Racja, inni sobie dopowiadają, że w takim razie ze mnie niezły łobuz musi być, a to też nie spoko :P

monjiczq - 2014-10-05, 21:56

Chcialam byc kontrowersyjna no


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group