Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Samopomoc - Podryw i te sprawy.
brutalka - 2014-07-04, 20:16
Davos napisał/a:
A tak nawiasem mówiąc, ja nie mam nic przeciwko związkom, w których różnica będzie wynosiła 7 lat - zakładając oczywiście, że jedna ze stron nie ma mniej niż 15 wiosen
Tak, bo jak mniej to prokurator ;p (czytaj: powyżej 15 można poru.chać)
I OK, rozumiem, że nie chciałeś mnie obrazić, zażartowałam z Ciebie lekko, w pierwszym poście oznajmiłam wprost, że zamierzam uprzykrzać Wam życie swoją osobą;p
PS Fajnie się z Wami rozmawia, chyba zostanę na dłużej Barbra - 2014-07-04, 20:16 to ja wam powiem jak jest z dziewicami a przynajmniej jak było ~3 lata temu, obserwacje ze szkół w których byłam
gimnazjum, początek liceum - "omg słyszałaś że magda nie jest dziewicą? serio omg omg omg oni TO zrobili"
końcówka pierwszej liceum - "lol policzmy ile dziewic zostało jeszcze w naszej klasie xD yyy ty i monika xD"
i szczerze to ja mam tak że zazwyczaj jestem bardzo ciekawa czy ktoś jest jeszcze dziewicą/prawiczkiem czy już nie (w ogóle to nie zmienia mojego podejścia do danej osoby, po prostu lubię wiedzieć ) ale sama nigdy nie chcę mówić o sobie, bo ludzie zbyt często dzielą się na takich "jak to 20 lat i JUŻ uprawiałaś seks? OLABOGABÓJSIĘBOGA" i takich "LOL 20 lat i jeszcze dziewica? naprawdę?"
co do "chodzenia ze sobą" to spotkałam się z czymś takim ale chyba rzeczywiście często to trochę dziwnie brzmi, zazwyczaj mówi się że jacyś ludzie "są ze sobą"brutalka - 2014-07-04, 20:19 Barbra - całkowicie naturalna ciekawość - moim zdaniem. Im człowiek starszy, tym już mniejsze prawdopodobieństwo, że spotyka dziewicę lub prawiczka, więc przestaje go to interesować/rajcować. Możliwe też, że przestaje to tak ekscytować, kiedy już samemu straci się cnotę;)
Czym konkretnie odbiegam od Sharvarianizmu? Adijos - 2014-07-04, 20:31
Cytat:
Czym konkretnie odbiegam od Sharvarianizmu?
Nie jesteś ortodoksyjna i nie uważasz miłości na całe życie brutalka - 2014-07-04, 20:34 Ale jednak wolałabym się nie identyfikować z żadnym ugrupowaniem i religią ;p Jak w życiu prywatnym niebawem bartek82r - 2014-07-04, 20:47
brutalka napisał/a:
Davos napisał/a:
A tak nawiasem mówiąc, ja nie mam nic przeciwko związkom, w których różnica będzie wynosiła 7 lat - zakładając oczywiście, że jedna ze stron nie ma mniej niż 15 wiosen
Tak, bo jak mniej to prokurator ;p (czytaj: powyżej 15 można poru.chać)
I OK, rozumiem, że nie chciałeś mnie obrazić, zażartowałam z Ciebie lekko, w pierwszym poście oznajmiłam wprost, że zamierzam uprzykrzać Wam życie swoją osobą;p
PS Fajnie się z Wami rozmawia, chyba zostanę na dłużej
A mowilem? brutalka - 2014-07-04, 20:54 Miałeś rację, do tego stwierdzam, że to forum uzależnia, to mój pierwszy dzień, a forum wyjęło mi z życia kilka ładnych godzin (prawie 5!) Davos - 2014-07-04, 22:02
Barbra napisał/a:
końcówka pierwszej liceum - "lol policzmy ile dziewic zostało jeszcze w naszej klasie xD yyy ty i monika xD"
I jeszcze pewnie nauczycielka
Barbra napisał/a:
i szczerze to ja mam tak że zazwyczaj jestem bardzo ciekawa czy ktoś jest jeszcze dziewicą/prawiczkiem czy już nie (w ogóle to nie zmienia mojego podejścia do danej osoby, po prostu lubię wiedzieć ) ale sama nigdy nie chcę mówić o sobie, bo ludzie zbyt często dzielą się na takich "jak to 20 lat i JUŻ uprawiałaś seks? OLABOGABÓJSIĘBOGA" i takich "LOL 20 lat i jeszcze dziewica? naprawdę?"
Tak jak pisze Brutalka - zwykła ludzka ciekawość. Tym silniejsza, że to są jednak informacje na ogół intymne i zastrzeżone dla wąskiego grona osób, a takie ludzi najbardziej interesują
A tak na marginesie - i tak już sporo osób w tym temacie różne rzeczy między wierszami ujawniło
brutalka napisał/a:
Miałeś rację, do tego stwierdzam, że to forum uzależnia, to mój pierwszy dzień, a forum wyjęło mi z życia kilka ładnych godzin (prawie 5!)
Tylko poczekaj, co będzie dalej To forum wciąga jak cholera, jak już raz się tu trafi, ciężko ten zaklęty krąg opuścić. A kiedy nawet to się uda, jest się jak ćpun po odwyku - wyniszczony psychicznie i fizycznie I kończy się tak samo - w końcu wraca się do forumowego nałogu - patrz Veon i Ruda Maupa. Answers pewnie też tu kiedyś wróci widzu - 2014-07-04, 22:04
Davos napisał/a:
I kończy się tak samo - w końcu wraca się do forumowego nałogu - patrz Veon i Ruda Maupa. Answers pewnie też tu kiedyś wróci
I Woj... A, nie. brutalka - 2014-07-04, 22:18
Davos napisał/a:
brutalka napisał/a:
Miałeś rację, do tego stwierdzam, że to forum uzależnia, to mój pierwszy dzień, a forum wyjęło mi z życia kilka ładnych godzin (prawie 5!)
Tylko poczekaj, co będzie dalej To forum wciąga jak cholera, jak już raz się tu trafi, ciężko ten zaklęty krąg opuścić. A kiedy nawet to się uda, jest się jak ćpun po odwyku - wyniszczony psychicznie i fizycznie I kończy się tak samo - w końcu wraca się do forumowego nałogu - patrz Veon i Ruda Maupa. Answers pewnie też tu kiedyś wróci
Nie wiem czy jest możliwość, żeby AŻ TAK mnie porwało Pracuję dzień na dzień (dzień 13h i dzień wolny), jest tyyyyle rzeczy do zrobienia, że w razie, gdybym tutaj spędzała za dużo czasu - poznacie mój boski gniew, Wy "Narkotycy" ProFace - 2014-07-04, 22:41 Ok przeczytałam ostatnich 8 czy 9 stron tego tematu i tez się do paru rzeczy wypowiem.
monjiczq napisał/a:
Nie, najpierw sie zauraczasz a pozniej ten ktos jest, przyzwyczajasz sie do tego i tyle i do wad i nerwow tez sie przyzwyczajasz, proste, milosci nie ma, trzeba robic melanz i sie nie przyzwyczajac jak to mawiaja
Z tym się częsciowo zgadzam, wyjaśnione na dole w akapicie "do wątku o miłości"
Jankiel każdą twoją wypowiedź można streścić w dwa krótkie zdania.. O jeju, dlatego nie lubie czytać książek.
Sharvari napisał/a:
ja kiedyś pisałam, że te z charakterem i będące już przyjaciółkami mają mniejsze szanse, bo friendzone działa w dwie strony nie marudzę, że prawie żaden z moich kumpli się mną nie zainteresował, nawet się z tego cieszę, bo to jest jednak problematyczne, ale rozbrajają mnie ich wybranki, bo znajdują sobie takie puste pospolite lale, które potem jeżeli nie uda ich się wcześnie wyrwać z ich szponów, robią szopkę "JAK ŚMIESZ SIĘ Z NIMI PRZYJAŹNIĆ KIEDY MASZ MNIE? W DODATKU Z DZIEWCZYNĄ?". najgorzej jednak, jeżeli stają po jej stronie, bo nie chcą jej stracić. czego qrwa stracić?
Ta takie typiary są no dość dziwne... Ale z drugiej strony, mając przy sobie kogoś na kim ci cholernie zależy, może to doprowadzić do obłędu i takiej szaleńczej zazdrości no i do braku zaufanie tej osobie na której ci zależy... Więc rozumiem te kobitki ale w takich przypadkach powinno się jak najszybciej ( ze strony takich typiar) zakończyć taki związek bo to tylko prowadzi do złego samopoczucia i straty znajomych niż odczucia jakiejkolwiek radości z tego.
No a chłopcy? No fajnie mieć dziewczyne całować ją droczyć się z nią itp a przyjaciółki no nie pocałujesz, a jeśli mu coś z ta dziewczyna nie wyjdzie, to przyjazn sie jakos naprawi, nie? Rozumowanie facetów
Do tematu o dziewicach: Boże.. ja jeszcze rok temu uważałam, że najlepiej stracić dziewictwo w wieku 15 lat... Aż mnie dziwi jak się zmieniły moje poglądy w ciągu tego roku. Ojeju jak to dobrze, że nic głupiego nie zdążyłam zrobić. Na całe szczęście. To było tak głupie i dziecinne.. Takim głupim gimbusem byłam... Jeszcze wtedy uważałam, że upicie się i schlanie to jest fajne i chciałam spróbować. Teraz uważam, że to jest jak takie dopuszczenie kobiety po 2tygodniowej diecie do jedzenia. Daj dzieciakom alkohol a rzucą się na niego jak dzikusy jakies. >.< Przynajmniej jak byłam na imprezie na koniec roku z klasą gdzie intencją było właśnie takie alkoholowe szaleństwo, to póki nie przynieśli alkoholu było sympatycznie a jak im go donieśli to miałam się z kogo pośmiać przynajmniej, zaraz po tym wyszłam. Wracając do wątku o dziewicach to stwierdzam, że wiele jest takich ludzi co chcą całego życia posmakować już, już teraz! I oczywiście potem żałują swoich decyzji, a dziewic jest mniej.
Do wątku o seksie, moje zdanie: Jest tyle zajebistych rzeczy na świecie sytuacji imprez itd. Nie możesz się czegoś doczekać, ekscytujesz się. Bomba doczekałeś się i co? I szału nie ma. Było mineło i aż tak ci się nie chce już przeżywać tego ponownie. Ja tak miałam gdy nie mogłam się doczekać wielu rzeczy. (no teraz to właściwie nic mnie nie ekscytuje). Czasem warto jest ekscytować się czymś czego się nie przeżyło i nie przeżyje. Lepsza jest wyobraźnia od rzeczywistości. Twój własny świat. To samo z seksem. A co jeśli nie jest tak jak sobie wyobrażam? Dlatego nie warto się do niczego śpieszyć, zmuszać bo to bez sensu.
Do wątku o różnicy wiekowej: Moja siostra ma męża o 14 lat od niej starszego i dogadują się jak nic. No dobrali się świetnie, więc nie sądze by różnica wieku była istotna w związkach. Co do związków 16 i 24lata itp są trochę bez sensu. Myśląc racjonalnie jeżeli ta starsza osoba myśli o poważnym związku z 16 latką to jeżeli naprawdę chce z nią być itp to powinna poczekać pare lat aż ta osoba do takiego związku po prostu dojrzeje. A z drugiej strony jeżeli 16 godzi się na związek z 24 latkiem i go bardzo kocha srele dupele i marzy o rodzine itp to jest trochę naiwna gdyż 24latek ( tak jak wcześniej pisałam o poważnym związku co powinien zrobić) się po prostu tą osobą zabawia i tyle. Oczywiście można dogadywać się ze starszymi osobami w takim wieku lub się przyjaźnić. To nie ma jakich kolwiek przeszkód.
Do wątku o miłości: No więc ja wierzę, że istnieje miłość, tyle, że dla ludzi którzy umieją kochać. Jeżeli się nie nauczyli za młodu to jest im o wiele trudniej się tego potem nauczyć i wgl kochać ;/. Wtedy są często zdrady, rozwody, mniejsza zainteresowanie partnerką itd. Bo prawdziwa miłość wg mnie to jest wtedy gdy obie osoby uwielbiają ze sobą przebywać w jakikolwiek sposób, interesują się sobą, chcą sobie nawzajem sprawiać radość i tęsknią za sobą , normalnie dogadują itp Żeby nie było czegoś takiego dla zasady, dobra jeszcze wytrzymam 5min. Oczywiście też bez przesady. Wszystko z umiarem. Ale ogólnie chodzi mi o chęć przebywania z drugą osobą i zadowolenie ze wspólnie spędzonego czasu. To jest skomplikowane ;/ i jak mówiłam, nie każdy tak potrafi, może.
Jeju... przeczytanie tego wszystkiego i wypowiedzenie się zajęło mi około godzinę... I też trochę dziwnie się czuje dawno nie wypowiadając się na forum. Można się w mojej wypowiedzi pogubić, wiem. Ja często sama zapominam o czym piszę i dziwnie składam zdania... Nie jestem humanistką.Davos - 2014-07-04, 23:04 Pro, może i nieco chaotycznie, ale i tak ładnego posta napisałaś.
Oby więcej takich 15latek i będzie dobrze Zaknafein - 2014-07-04, 23:22 wgl to ja umarłem a teraz wróciłem do żywych więc zostałem oczyszczony
więc jestem dziewico
biachesSharvari - 2014-07-04, 23:28 teraz masz okazję zostać Sharvarianinem!Barbra - 2014-07-05, 00:21 wow Pro
ja jak miałam 15 lat to wymyśliłam sobie że zostanę dziewicą do końca życia
podoba mi się przedostatni akapitZSK - 2014-07-05, 16:51 Wow, czułem, ze dyskusja się nie skończy.
W odniesieniu do tematu o dziewictwie to mogę stwierdzić, że w moim otoczeniu występuje pewien dysonans tj. prawiczków mniej-więcej w moim wieku jest jeszcze całkiem sporo, natomiast dziewic kilka jeśli nie jedna. Ciekawe stąd taka różnica
brutalka napisał/a:
Spotykałam się z 7 lat starszym facetem (miałam 16 lat)
Czyli da się
There is hope for me ^^
Mi słowo chodzenie kojarzy się zależnie od kontekstu. No jest to dziecinne, tu się zgodzę, ale nierzadko słyszę to słowo jako potoczne określenie "dojrzałego" związku. Ot, komuś się powiedziało, że ci dwoje chodzą ze sobą zamiast, że są ze sobą, są w związku itp.
A w ogóle dziś brała ślub moja koleżanka z podstawówki i gimnazjum. Kurde, czuję się staro ze świadomością, że ludzie w moim wieku żenią się bo chcą, a nie muszą Moris299 - 2014-07-05, 20:22
taki off top że aż mi się nie chce tego czytać
[ Dodano: 2014-07-05, 21:23 ]
od dobrych 6 stronAdijos - 2014-07-05, 20:25 Gdzie Ty tu offtop widzisz? Moris299 - 2014-07-05, 20:51 Czy w ostatnich 50 postyach widzisz jakieś zdanie o podrywaniu?Adijos - 2014-07-05, 20:57 "i te sprawy"
Widzisz te podobne sprawy? Bo ja tak.