Davos - 2016-05-28, 00:04 Tak chciało HBO, ale jakiś czas temu czytałem, że scenarzyści woleliby zamknąć wszystko w 7 sezonach bo nie chcą na siłę rozwlekać wątków i póki co wygląda na to, że faktycznie będzie 7. Ale to cały czas sprawa otwarta więc możliwe, że jeszcze się coś zmieni. R - y - 2016-05-28, 12:46 Ja slysze rozne wersje a to, ze niby ma byc 8 sezonow, ale te dwa ostatnie maja miec mniej odcinkow. W kazdym razie w zwiazku ze zblizajacym sie comic conemni ostatnim odcinkiem GoT postanowilam, ze wykupie sobie zdjecie z Hodorem. Davos - 2016-05-28, 20:02 Poproś go, żeby Tobie przytrzymał drzwi 
https://www.youtube.com/watch?v=B8JGyB1mkSY R - y - 2016-05-28, 20:08 Widziałam to hihi nie wyglądał na szczęśliwego Może powinnam przynieść ze sobą drzwi i zrobic takie foto, że ja niby napieram a on trzyma. Boskie by to było. Davos - 2016-05-28, 20:21 Pomysł dobry, ale założę się, że z tych tłumów, które do niego uderzą, połowa osób będzie rzucać jakimiś żartami związanymi z drzwiami 
R - y - 2016-05-28, 20:30 Zapewne. Zalowalam, ze jak był aktor grający Olliego to jie poszłam i nie usawalam, że go dzgam a on trzyma kartke "for Jon Snow". Ale uznałam, że chyba moze nie Davos - 2016-05-28, 20:49 
Ascara - 2016-05-28, 21:53 Czy ktoś z Was pobrał może ten filmik z Podsiadło? W sieci już nie istnieje. Davos - 2016-05-28, 23:52 Tzn. jaki? Ascara - 2016-05-29, 16:02 Got ft. Podsiadło, przewijał się parę stron temu, "W dobrą stronę". 
Ismailes - 2016-05-29, 16:06 Grę od Tron to ja mam co jakiś czas z rodziną, gdy wszyscy zjemy kebaba a w domu jest tylko jeden kibel. Adijos - 2016-05-29, 16:09 
Ascara - 2016-05-29, 16:29 Poruszające. Davos - 2016-05-29, 20:51
A, ten. No to nie mam. Obejrzeć obejrzałem, ale aż tak zdesperowany nie byłem, żeby to pobierać
Ismailes - ten tekst był kiedyś na bashu albo na mistrzach 
[ Dodano: 2016-05-30, 23:20 ] Premiera szóstego odcinka za nami i nie ma posta Ascary? Czyżbyś tym razem nie zrobiła sobie nocnego seansu z niedzieli na poniedziałek? 
Sam odcinek moim zdaniem ok. Bez wielkich fajerwerków, ale też bez żadnych idiotyzmów. Serial w kilku miejscach zaczyna wracać na książkowe tory, co mnie bardzo cieszy. Ale po kolei: [SPOILER] Za Murem - dramatyczna ucieczka Meery i Brana (przy okazji dostaliśmy mix urywek wizji Brana i przypomnienie kilku kluczowych scen z poprzednich sezonów), goniące zombiaki i przybywający w ostatniej chwili na ratunek... no właśnie, tajemniczy nieznajomy na koniu Gdy go ujrzałem, od razu pomyślałem, że kurde, czyżby wrócił Benjen? No i się sprawdziło, co mnie bardzo cieszy  A jego powrót został całkiem logicznie wyjaśniony. Duży plus.
Horn Hill - Sam z Goździk i małym gówniakiem przybywają do siedziby rodowej Tarlych i konfrontują się z rodzinką Sama, a główne skrzypce gra tutaj ojciec i senior rodu. Moim zdaniem aktor trafnie dobrany, mniej więcej tak wyobrażałem sobie Randylla. Fajnie wypadła też matka i siostra Sama. Cała scena w Horn Hill (a właściwie dwie sceny) wiele do fabuły nie wnosi, ale nawet przyjemnie się ją oglądało. Rozwalił mnie Sam kradnący Jad Serca Na cholerę mu valyriański miecz w Cytadeli? No, ale każda okazja jest dobra, żeby zrobić na złość wrednemu ojcu
Królewska Przystań - Mace Tyrell wjechał do stolicy niczym Cezar do Rzymu, asystowali mu Jaime i Olenna, ale z triumfu nici, bo Wróbel znów ich porobił Joffrey i Margaery przekabaceni na jego stronę (chociaż mam dziwne wrażenie, że Margaery tylko udaje), a Jaime dostaje misję odbicia Riverrun z rąk Blackfisha. No i w ten sposób wątek Dorzecza zaczyna przypominać książkowy, bo jak wiemy z poprzedniego odcinka, również Brienne dostaje misję udania się w te rejony. A to zapewne oznacza, że ta dwójka znów się spotka. Idealnie by było, gdyby klamrą spinającą ich losy okazała się Lady Stoneheart, ale nie robię sobię nadziei, że scenarzyści ją wprowadzą. Już się łudziłem w 4 sezonie, a wyszło jak wyszło. No, ale cieszy zbliżający się powrót wątku Dorzecza, który porzucono 3 sezony temu i od tej pory nie było w ogóle wiadomo, co tam się przez ten czas działo.
Bliźniaki - krótka, acz ciekawa scenka, w której lord Walder opowiada, w jaki sposób Riverrun znów znalazło się w rękach Tullych. Swoją drogą dziwi mnie, że Blackfish musiał ten zamek "odbijać". Z czyich rąk? Freyów? A jakim cudem Riverrun wpadło w ich łapska, skoro Robb i jego armia, udając się na Krwawe Gody, zostawili w zamku garnizon? I czemu serial nic wcześniej nie wspominał, że Riverrun dostało się Freyom? Trochę tutaj zamieszali scenarzyści, wystarczyło zrobić tak jak w ksiażce, czyli Riverrun po Krwawych Godach nadal jest w ręku Tullych, a konkretniej Blackfisha (w serialu mógłby tam siedzieć jakiś kasztelan, a Blackfish przejąłby dowodzenie nad zamkiem po ucieczce z Bliźniaków), zaś Jaime wyruszyłby ze stolicy, żeby Riverrun zwyczajnie zdobyć, a nie odbijać po raz kolejny. Ale to w sumie szczegół. Grunt, że cała scena kończy się ukazaniem nieco wymęczonego, ale jednak żywego kolejnego bohatera, którego dawno nie oglądaliśmy. Edmure wraca 
Braavos - Arya znów ogląda przedstawienie, następnie udaje się za kulisy, by jako zabójca z Domu Czerni i Bieli wykonać zlecenie na aktorkę. Ale w ostatniej chwili łapią ją skrupuły i przez to sama staje się przedmiotem zlecenia. Jak to się skończy, można się domyślać - Arya wygrzebała dawno schowaną Igłę więc z tarapatów się wykaraska, a potem wróci do Westeros. Spoko, tylko moim zdaniem ten jej trening trochę krótko trwał. Ślepota, żebranie na ulicy, odzyskanie wzroku, kilka ciosów kijem po pysku i tyle. Serio ona się tam czegoś nauczyła? Jestem pewien, że ten wątek będzie w książce o wiele bardziej rozbudowany i tam Arya naprawdę przejdzie porządne przeszkolenie i stanie się zabójcą o wielu ciekawych umiejętnościach. Vaes Dothrak - Danka maszeruje z khalasarem, na chwilę gdzieś odjeżdża, po czym wraca na grzbiecie smoka i wygłasza płomienną mowę. Bardzo disneyowskie. Ale mnie to jakoś nie porwało. Za dużo już tego jej odgrażania się, jak to ona "pójdzie do Westeros i odbierze co jej". No to niech kuźwa idzie, a nie siedzi na dupie w Essos przez 6 sezonów
Podsumowując: odcinek przegadany, ale jest umiarkowany powód do optymizmu na kolejne, głównie za sprawą powrotu do zapomnianych wątków. Cieszy powrót Benjena, Edmur'a i Blackfisha. Teraz akcja powinna się skupić głównie na Północy i w Dorzeczu. Jest i trailer następnego odcinka: https://www.youtube.com/watch?v=FWTCdiMGPfc Zgodnie z zapowiedzią, pojawi się Blackfish i będzie oblężenie Riverrun. A na Północy Sansa zbiera rody wierne Starkom (widać jakiegoś gościa na tle sztandaru z zaciśniętą pięścią więc to pewnie Glover), Jon mobilizuje dzikich, coś tam będzie też dziać się w wątku Greyjoyów. Czyli powinno być ciekawie. Dead_Laugh - 2016-05-31, 00:03 Wróbel naprawdę nieźle się popisał. Podobał mi się ten odcinek bo w sumie niczego nie zjebali i na niektóre wątki ciekawie poszły. A z Aryą myślę, że to nie koniec szkolenia. Myślę,że będzie kontynuowane. Według mnie po prostu uznała że ta aktorka nie powinna umrzeć jak najbardziej znienawidzona przez nią osoba. Zamiast tego będzie ona chciała zabić ją własnoręcznie. Danka mnie zaczyna powoli wkurzać. Co mam nadzieję, że już coś pójdzie do przodu to kurde nic tak na prawdę się nie dzieje. Nadal mam nadzieję na Aegona lub Lady Stoneheart. Wręcz błagam o te postacie JankielKindybalista85 - 2016-05-31, 00:08
To naprawdę powoli. Mnie zaczęła wkurzać mniej więcej od jej pierwszego rozdziału w pierwszej książce.
I co wy macie z tą [SPOILER] zarżniętą Catelyn Stark? [/SPOILER] Właśnie strasznie irytująca, pierdolnięta postać. Dead_Laugh - 2016-05-31, 00:11 Morduje Freyów. To bardzo fajny motyw.  Czekam aż i Wolterowi też się trafi.
Davos - 2016-05-31, 11:35 ^ Każdy jeden mniej Frey to powód do radości Poza tym jej powrót był dla mnie największym zaskoczeniem w całej historii i żałuję, że w serialu widzów nieznających książki pozbawiono takiego plot twistu. To by na pewno wywołało wśród nich niemały szok
Kolejna sprawa jest taka, że podoba mi się motyw zabitych postaci, które wracają, by się mścić. Taki Alliser Thorne na przykład (w serialu) - zabił Jona i był pewien, że ma już go z głowy. A tu zonk, bo Jon wrócił z martwych :] JankielKindybalista85 - 2016-06-01, 09:39 Przeczytałem to co Davos pisał na temat tego, że Tommen jest po stronie Wróbla i aż sobie znalazłem tę scenę w internetach i w sumie nie kumam jak to się stało? Znaczy Tommen to ulegająca wpływom słaba łajza ale była gdzieś jakaś kluczowa scena gadki Wróbla z królem? Jak go przekabacił? Obiecał, że mu zwróci żonę? Dobry ruch, w sumie dosyć logiczny. Jeśli tak by było to scenarzyści tym razem by się popisali. Ale w sumie piszę, bo przy okazji tej sceny naszła mnie rozkmina odnośnie procesu Cersei. Wszyscy liczą, że w pojedynku zmierzą się pół-martwy Gregor i powracający do żywych Sandor Clegane'owie. W serialu nie miałoby to chyba za grosz sensu. Sandor by się musiał pojawić kompletnie znikąd, bez żadnej wzmianki czy sugestii a to by w telewizji wyszło cholernie naciąganie. W książce byłoby bardziej sensowne ale wciąz jakoś mi nie pasujące do tego co Martin zrobił z tą postacią. Ale serial może zrobić coś innego, a przynajmniej ja bym tak zrobił gdybym pisał scenariusz , co też może być całkiem epickie, byłoby całkiem logiczne a i zajęłoby mało czasu bo ze dwie dobrze napisane sceny:
Przecież wiara ma w lochu jednego takiego super zajebistego wojownika, prawda? Niejakiego Lorasa Tyrella. Co za problem być Wróblem i puścić przekaz: Loras odpokutuje grzechy jeśli podczas procesu stanie po stronie Wiary? Umrze? No to był grzesznikiem, wygra to będzie czysty i wolny. Loras na to pójdzie bo chce wyjść, Tommen na to pójdzie a zresztą tu ma gówno do gadania, ba, Margaery (nawet jeśli udaje oddaną Wróblowi a prawie na pewno moim zdaniem udaje) i lady Olenna pójdą. Bo dadzą sobie w ten sposób szansę na załatwienie dwóch rzeczy za jednym zamachem: wyrwania dziedzica Tyrellów z lochu a jednocześnie totalnego uwalenia Lannisterów. Jamie wygnany, Cersei w przypadku wygranej Lorasa, martwa a Kevan w serialu jest dużo bardziej ciamajdowaty niż okazał się w książkach, więc po kłopocie. Gra dla Tyrellów warta ryzyka bo siłą i tak Lorasa z pierdla już nie wyciągną. i jak mówiłem byłoby to łatwe do wstawienia w scenariusz. A pojedynek Gregor Clegane - Loras Tyrell też byłby całkiem epicki. No i byłby rewanż za turniej w pierwszym sezonie. Ja bym to tak rozegrał.
Ascara - 2016-06-01, 14:58 JankielKindybalista85, brzmi zajebiście ale nie sądzę, by Loras miał jakiekolwiek szanse w walce z tym zmutowanym Górą... Co do kluczowej rozmowy - nie było takiej w sumie, jednak Wróbel kilka razy rozmawiał z Tommenem tak delikatnie, po troszku. W tym odcinku Margaery przekonywała Tommena, przed tą sceną z niby marszem Wróbel pozwolił im się spotkać. Ja też sądzę, że ona udaje. Po rozmowie jej i Lorasa w przedostatnim odcinku zdaje się to być oczywiste. |
||||||||||
