To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Hydepark - Motoryzacja!

c1ick - 2015-02-04, 16:59

No jasne, że Mustang też, ale o nim to mogę sobie tylko pomarzyć. Tu miałem akurat na myśli Peżocika :crazy:
ZSK - 2015-02-04, 16:59

Hehe, kojarzę tylne światła, kilka takich musiałem widzieć na ulicy. Wiem, że 206 produkowali gdy 207 już była na rynku bo oglądałem wersję limitowaną z jeansową tapicerką w salonie. Nie wiedziałem, że zrobili mu lifting. Jak dla mnie zbędny wydatek :)

[ Dodano: 2015-02-08, 23:02 ]


[ Dodano: 2015-02-10, 01:29 ]

Przynajmniej próbują...

kima123 - 2015-02-16, 21:09

Raczej próbowali..
ZSK - 2015-02-16, 23:03

To już polegli?
kima123 - 2015-02-18, 19:25

Intrall już od dawna nie produkuje Lublina (długi), szkoda bo Lublin nie był jakimś szczególnie złym dostawczakiem.
Przede wszystkim był tani w zakupie i miał świetnie diesle od Andorii.

ZSK - 2015-02-18, 22:10

Wiem, bo w zeszłym miesiącu zezłomowałem swojego Lublina :(
Każda trasa była niezwykłą przygodą, podobną do przygód Hobbita. Nigdy nie było pewności czy dojedzie się żywym do celu. Nawet na krótkich trasach, takich jak z garażu do mechanika (a takie ostatnio najczęściej nim pokonywałem) dostarczał sporych emocji myszkując na drodze. Szczególnie upodobał sobie nagłe odbijanie na przeciwległy pas ruchu<3 Co się dziwić, luz na kierownicy sięgał niemal pół obrotu a koła żyły własnym życiem. I ten twardy jak skała hamulec (y) Mogłeś na nim stanąć a i tak nie dobił do końca.

Raz wracając od mechanika chciałem sobie temperaturę podregulować to mi pokrętło w ręce zostało :D Autentyk! Śmiałem się z tego z pół godziny. Przez połowę wakacji chłopaki jeździli z pootwieranymi oknami (choć okna zawsze w pewnym stopniu były uchylone - taki urok drewnianych klinów) bo myśleli, że się nagrzewnica zjebała. Aż przyszedłem ja, wyciągnąłem to nieszczęsne pokrętło i ustawiłem temperaturę kombinerkami. Jak nadeszła jesień to znowu zjawiłem się by zmienić ustawienie na zimowe. Potencjometr dmuchawy już dawno przepalił instalację więc włączało się ją osobnym włącznikiem, takim pod klapką, jak w myśliwcach. Do czasu aż i tę instalację szlak trafił. Porozmawiać ...sorki, pokrzyczeć do pasażera można było gdzieś do 70tki, przy wyższych prędkościach nie miało to sensu. Jazdę umilała nieustanna konieczność domykania dłonią okna i dobijania klina, ważna szczególnie w porach deszczowych bo krople wody potrafiły nieźle bić po twarzy. Fajne też było wyskalowanie prędkościomierza. Przyspieszając, kątem oka widziałem, że wskazówka jest już na wysokości gdzie w normalnych autach jest 60km/h cieszę się więc jak dziecko "ale fajnie! czwarty bieg, silnik wyje, przednia szyba drży zamazując krajobraz i już 60! ale pompa!" W końcu zerkam dokładniej a tam 40...

A nie wspomniałem jeszcze o skrzyni biegów! Najlepsze na koniec :D Długo zastanawiałem jak opisać charakterystykę pracy tej przekładni i nadal nie wiem. Wpinanie biegu przypominało operowanie giętkim drutem. To było dosłownie wpinanie. Oczywiście nawet na biegu drążkiem dało się kręcić spore kółka, a wrzucanie np. jedynki polegało na wyginaniu drążka w kierunki "północno-zachodnim". Wrzucenie na luz wiązało się z koniecznoścą wyrwania wspomnianego pręta z objęć danego przełożenia. A na biegach parzystych drążek dało się swobodnie przesuwać w tył, tak że po jego puszczeniu opadał do przodu. To chyba również służyło umilaniu jazdy.

Lublin w założeniu nie był zły, ale kurna to wykonanie... Ja nie narzekam, ten samochód miał swój urok i do czasu gdy naprawdę jazda stała się niebezpieczna to go bardzo lubiłem :) Szkoda, że wszystko, dosłownie wszystko co mogło się w tym samochodzie zjebać to się zjebało. Nawet zasrany wskazówkowy zegarek przestał chodzić choć chyba zbyt ciężkiego żywota nie miał. Klamki, pokrętła szyb, włącznik świateł, wyłącznik kierunkowskazów, nawiew i jego sterowanie, no dosłownie kuwa każdy najprostszy element musiał na pewnym etapie się zjebać. Prócz wycieraczek i radia. Ale radio nie było fabryczne. Aha no i turbo ani razu nie zawiodło. Pewnie z uwagi na fakt, że był to na szczęście silnik atmosferyczny. A co do wycieraczek to według mnie patent z ich sterowaniem jest rozwiązaniem niepobitym nawet przez współczesne cywilizowane samochody. Pomijając oczywiście czujnik deszczu. Super wygodna sprawa, aż dziw, że nikt z zachodu tego nie podpatrzył.

Miałem też poloneza trucka i tam również dosłownie każdy najprostszy układ ulegał awarii, ale nie będę się rozpisywał bo ten samochód to osobna historia. Zachodzę w głowę czy naprawdę tak trudno zbudować samochód, czy też w tamtych zakładach pracowała banda wiecznie pijanych żuli. Szkoda tych aut, niemniej jednak to są lata świetlne między nami a zachodem.

Mam nadzieję, że chociaż ta Andoria podciągneła się trochę z silnikami. Nie miałem okazji testować nowszych wersji na cr, ale mój egzemplarz na hehe czeskim wtrysku palił średnio 12 litrów. I mógł (gdy był nowy) pochwalić się zawrotną ilością 70,5 konia mechanicznego. 70,5 konia z niemal dwóch i pół litra pojemności. Ja pierdole. Kiedyś myślałem "chuj z mocą, pewnie w moment poszli, bo to ważniejsze" ale nie. Nie pamiętam konkretnej wartości, ale wiem, że była śmiesznie niska.

Polonez truck mógł się za to poszczycić o wiele wyższą mocą. Miał 71,5KM. Co w połączeniu z mniejszą masą dawało mu pewnie sporą przewagę. Tam też było ciekawie. Jazda na wysokim biegu i niskich obrotach powodowała krwawienie z uszu i siniaka na prawym kolanie. Siniak brał się z tego, że drążek telepał się jak pojebany sugerując redukcję. Zależnie od wybranego biegu tłukł w kolano kierowcę lub pasażera.

A co do Intralla to ostatnio Lublina produkował Honker. Marka z wreszcie jakimś cywilizowanym logiem. Ale ich oficjalna strona, choć bardzo ładna, to od dwóch lat nie jest aktualizowana, więc boję się, że zwyczajnie nikt tych puszek nie chciał już kupować. Tak szczerze, jakby tak stały po 30k za sztukę, to popyt by był, do ciężkiej, niszczącej roboty takie auto jest dobre. W miarę dobre.

W sumie szkoda, że prócz nas dwóch wszyscy zignorowali ten temat i nikt więcej tego nie przeczyta :(

Szyszek - 2015-02-18, 22:28

A ja przeczytałem! Szkoda Lublina, no ale skoro już się nie nadawał do jazdy kompletnie... A tyle przygód potrafił dostarczyć, z tego, co przeczytałem.

Tymczasem tutaj ciekawy projekt:
https://www.youtube.com/watch?v=YEZN825lIUo

bartek82r - 2015-02-26, 16:44

U mnie odżył temat Mercedesa.

Bo jeśli nie wiecie stoi on sobie nadal u mechanika i czeka na używane części do skrzyni biegów. Ale że ciężko o sprawne używki, remont prawdopodobnie jednak odbędzie się na nowych częściach, bo ileż można czekać...

No ale właśnie to czekanie sprawiło, że nie spieszy mi się ze sprzedażą tego autka. I tak sobie właśnie wymyśliłem, że może go nie sprzedawać tylko spróbować przekonać żonę, żeby wreszcie zaczęła jeździć (bo nie jeździ a prawko ma :/ )

Tak sobie wymyśliłem że fajnie byłoby takie fajne autko dla niej zrobić.

Coś w tym stylu:









Choć niekoniecznie. W sumie ładna felga już też daje niezły efekt:




Przy okazji przeglądania merców takie wynalazki znalazłem :haha: :haha:






I maska SLR :galy: :haha: :haha:


c1ick - 2015-02-26, 16:52

Miałem takiego Burago :D
ZSK - 2015-02-26, 17:32

Po tych delikatnych przeróbkach dobrze się prezentuje :git:
macbed - 2015-03-05, 20:47

A ja nie interesuję się specjalnie motoryzacją, ale lubię Lamborghini. Bardzo lubię Lamborghini.

Oto Aventador J:



ZSK - 2015-03-05, 21:08

Za złotego byka zawsze złoty napój :piwo:
Szyszek - 2015-03-05, 21:19

Lamborghini zawsze na propsie! Samochody tej marki mają swój urok ;)

A ja dzisiaj sobie szedłem ulicą, a tu sobie ktoś przejeżdżał takim pięknym Fordem Mustangiem! Takim, jak tutaj: http://www.hdimagewallpap...-Wallpapers.jpg
Jedynie kolory inne. Ale autko klasa!

kima123 - 2015-03-05, 23:33

bartek82r, Kupiłeś sobie A-Klasę? :troll:
ZSK - 2015-03-05, 23:51

Szyszek27 napisał/a:
A ja dzisiaj sobie szedłem ulicą, a tu sobie ktoś przejeżdżał takim pięknym Fordem Mustangiem! Takim, jak tutaj: http://www.hdimagewallpap...-Wallpapers.jpg
Jedynie kolory inne. Ale autko klasa!


Mój kolega z technikum sprowadził sobie podobnego ze stanów, chyba 420 KM o ile dobrze pamiętam. Tak, jest w moim wieku.

bartek82r - 2015-03-06, 08:26

kima123 napisał/a:
bartek82r, Kupiłeś sobie A-Klasę? :troll:


KLIK
Mam już dawno. Ale że kosz pierwszego biegu mi pękł (automat), to kupiłem alhambrę a MB miał być sprzedany. Ale tak jak pisałem wcześniej, może żonce zostawię :P


macbed napisał/a:
Oto Aventador J:




Prawie jak Renault ;)



[ Dodano: 2015-03-06, 09:47 ]

W ogóle, to dzisiaj dojdzie mój kosz do MB :)

PS: Portfel mnie bolał, gdy kupowałem KLIK :(

Zaknafein - 2015-03-15, 16:00

Arcydzieło POLSKIEJ (Lisie jamy, Lubaczów) firmy
Game Over Cycles


"Budujemy maszyny customowe, przerabiamy modele seryjne, produkujemy części, sprzedajemy części, oferujemy serwis i pełną diagnostykę. Restaurujemy także zabytkowe samochody". Amerykańce mogą tylko zazdrościć :)

Projekt powstał we współpracy z niemiecką firmą Cheyenne Professional Tattoo Equipment oraz holenderskim Zodiac Performance Products for Harley-Davidson.



























ZSK - 2015-03-16, 22:43


RudaMaupa - 2015-03-17, 13:59

bartek82r napisał/a:
I maska SLR :galy: :haha: :haha:



Auto Batmana incognito.

bartek82r - 2015-03-17, 16:21

RudaMaupa napisał/a:
bartek82r napisał/a:
I maska SLR :galy: :haha: :haha:
Obrazek


Auto Batmana incognito.
Obrazek


:piwo:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group