Jak to? Mam Sto procent? Och! Nie spodziewałem się! To dla mnie wielka chwila! Gdy tuż po koledżu wyjeżdżałem do Hollywood z małej mieściny w Alabamie nawet nie śniłem, że zajdę tak daleko! chciałbym podziękować mamie...
... No nie było ciężko. Dla mnie to był test dość prosty, wręcz ocierający się w 2-3 pytaniach o oburzające prostactwo. Ale ja zawsze uwielbiałem historię. niemniej trzeba było w paru miejscach wysilić głowę bo jednak 10 lat od szkoły minęło i od tamtej pory w historii siedzę w tematach, które mnie interesują. A na pewno nie są takimi tematami Sumerowie czy XIX- wieczne emigracyjne organizacje niepodległościowe.Adijos - 2013-12-11, 19:40 Właśnie tych ruchów niepodległościowych nie miałem jeszcze także nie wiedziałem, ale jakoś dobrze zrobiłem. Najśmieszniejsze było chyba z tym portretem, nie wiedziałem kto to, popatrzałem, dobra ma loki no to będzie kędzierzawy JankielKindybalista85 - 2013-12-11, 19:46
^AdijoS^ napisał/a:
Najśmieszniejsze było chyba z tym portretem, nie wiedziałem kto to, popatrzałem, dobra ma loki no to będzie kędzierzawy
"Aha! Look Watson! A clue!" Barbra - 2013-12-11, 20:04 jak ja się cieszę że "za moich czasów" była tylko część humanistyczna, a w niej DWA pytania ZAMKNIĘTE z historii (które, wielkim fartem, trafiłam) w życiu bym tego nie zdała, też mi się wydaje że teraz te egzaminy gim są trudniejsze od matur bo trzeba się uczyć wszystkiego, a na maturze tylko tego co wybierasz
miałam 45 z mat-przyr, 46 z humana i 50 z ang który się nie liczył (chwalesie)
ale naprawdę, część hist-wos mnie przeraża
no, możecie narzekać że młodzież nie zna historii, bo to trochę prawda qtasiorro - 2013-12-11, 20:12 Jak tak, to też się pochwalę.
[zarozumialstwo] Miałem 50 z części matematyczno - przyrodniczej, a to dlatego, że jej nie pisałem A reszty nie pamiętam, bo to zbyt dawno było [/zarozumialstwo]ZSK - 2013-12-11, 21:11
Sharvari napisał/a:
...radzę wybrać liceum ogólnokształcące, ponieważ lepiej przygotowuje do matur i program jest kompletny. technikum jest lepszym wyjściem w sytuacji, kiedy chcecie mieć zawód od razu po szkole albo jeśli jest w kierunkach coś co was interesuje, jednak mimo jednego roku więcej, przygotowania do matur są tandetne...
Oj nie zgodzę się! Chyba tandetne technikum macie Ja chodziłem do dobrego i zeszłoroczna różnica w zdawalności wyniosła niecałe 3%. To prawda, że w technikum jest więcej do ogarnięcia ale w zamian dostajesz dyplom. I przede wszystkim jeśli chcesz iść później na studia związane z tym co było w technikum, jak ja, to mam wiedzę przydatną praktycznie na każdym roku (bo program jest inaczej rozłożony i na innych kwestiach skupiony).
Sharvari napisał/a:
nie znam się natomiast na zawodówkach, jednak mamy jedną w zespole i wydaje mi się to szkoła dla ludzi o bardzo mocnych nerwach, bo wiadomo, że ludzi którzy przyszli tam z pasji do kierunku jest 10 razy mniej od tych, którzy trafili tam, bo nigdzie indziej się nie dostali lub nie chcą pisać matury i twierdzą że 2 lata szkoły im wystarczą.
Oj zgodzę się. Zawodówki w zamyśle są bardzo dobre ale niestety spycha się tam nieuków nienadających się do niczego przez co traci ogół. Brat mojego kumpla w zawodówce był od bicia kotów sztachetką po łbie
[ Dodano: 2013-12-11, 21:13 ]
Pochwalta się swoimi wynikami z matur jak ktoś zdawał, bo ja z gimbazy nie pamiętam JankielKindybalista85 - 2013-12-11, 22:06
ZróbmySobieKupę napisał/a:
Pochwalta się swoimi wynikami z matur jak ktoś zdawał, bo ja z gimbazy nie pamiętam
Skoro chcesz to pochwalę się, bo potem to już nigdy w życiu nie miałem się w sumie czym chwalić!:D
Maj 2004 - Matura w IV klasie LO - skala ocen od 1 do 6 a nie żadne procenty.
Polski:
6 pisemny, 6 ustny (zwolnienie z konieczności zdawania z przepisaniem oceny z egzaminu pisemnego dzięki ocenie co najmniej dobrej (4) na 4 poprzedzające maturę półrocza.
Historia:
6 pisemny, 6 ustny (sytuacja analogiczna do tej z polskiego)
Angielski (tylko ustny):
4.
A potem to już równia pochyła... Sharvari - 2013-12-11, 22:09
Jankiel K.85 napisał/a:
(zwolnienie z konieczności zdawania z przepisaniem oceny z egzaminu pisemnego dzięki ocenie co najmniej dobrej
jak i czemu tego teraz nie ma? ja umrę na ustnej z nerwów. chociaż ostatnio czuję, że to będzie wielka ulga w porównaniu do prowadzenia prezentacji przed moją porąbaną klasą.JankielKindybalista85 - 2013-12-11, 22:20
Sharvari napisał/a:
Jankiel K.85 napisał/a:
(zwolnienie z konieczności zdawania z przepisaniem oceny z egzaminu pisemnego dzięki ocenie co najmniej dobrej
jak i czemu tego teraz nie ma?
Z tego, co pamiętam to to funkcjonowało tylko przez trzy, czy cztery lata. Złapał się na to rocznik przede mną, mój, następny czyli pierwszy gimnazjalny i chyba jeszcze jeden, który pisał "starą" maturę. Ale nie pamiętam dokładnie. Kto tu jest starszy ode mnie? Bartek i... (fuck!) To pytajcie bartka.
I "stara matura" - co to kurna za lekceważący protekcjonizm?! To była porządna, trudna matura a nie żadna stara. O tym, żeby sobie rok wcześniej wybrać temat prezentacji maturalnej nikt nawet nie marzył! ZSK - 2013-12-11, 23:49
Sharvari napisał/a:
ja umrę na ustnej z nerwów.
Nie umrzesz. Mogę się założyć o tys. złotych Nie stresuj się na zapas ustnym bo wszyscy gadają jak to jest przej*bane a tak naprawdę po wejściu atmosfera jest bardzo luźna i miła KicerK - 2013-12-12, 18:30
ZróbmySobieKupę napisał/a:
Sharvari napisał/a:
ja umrę na ustnej z nerwów.
Nie umrzesz. Mogę się założyć o tys. złotych Nie stresuj się na zapas ustnym bo wszyscy gadają jak to jest przej*bane a tak naprawdę po wejściu atmosfera jest bardzo luźna i miła
Mam nadzieję, że to prawda i że nie będę musiał wspominać twojego nicku po wejściu na salę.ZSK - 2013-12-12, 20:48
KicerK napisał/a:
ZróbmySobieKupę napisał/a:
Sharvari napisał/a:
ja umrę na ustnej z nerwów.
Nie umrzesz. Mogę się założyć o tys. złotych Nie stresuj się na zapas ustnym bo wszyscy gadają jak to jest przej*bane a tak naprawdę po wejściu atmosfera jest bardzo luźna i miła
Mam nadzieję, że to prawda i że nie będę musiał wspominać twojego nicku po wejściu na salę.
Wspomnisz moje słowa a nie nick
U mnie panie z komisji specjalnie unikały nawet kontaktu wzrokowego dla mojego komfortu choć akurat lubię takie wzrokowe potyczki Potem zapytały mnie kim była kobieta sprzed kościoła, której pomógł Wokulski, a była dziffką. Ale żeby nie użyć tego słowa powiedziałem, że jawnogrzesznicą co rozśmieszyło obie panie i już całkowicie rozluźniło atmosferę Fajnie było, miło wspominam Dwóch punktów do maxa mi zabrakło z tego co pamiętam Barbra - 2013-12-12, 20:49 ja tam stresowałam się przed, w trakcie i po, jest źle
poza tym trafiłam na wredne baby - nie mówię tego żeby się usprawiedliwiać ale to dziwne że połowa mojej klasy u nich miała max 14 punktów, a druga połowa która zdawała przy innych egzaminatorach dostawała 19-20, nawet ci ledwo przygotowani :\
nienawidzę mówić, nawet w luźnych sytuacjach gdy nagle kilka osób patrzy na mnie żeby posłuchać co mam do powiedzenia, zaczynam się stresować ;s co dopiero taki egzamin
(za to pisemnymi się w ogóle nie stresowałam, aż wkurzało to moich znajomych którzy strasznie spinali )Adijos - 2014-04-23, 13:58 Jak kogoś interesują egzaminy gimnazjalne, czyli dzisiejsze historia+wos i polski to łapcie:
http://bi.gazeta.pl/im/0/...0150,ARKUSZ.pdf
Pewnie niedługo będzie z polskiego gdzieś arkusz dostępny, bo jeszcze nie ma, ale był łatwy.Sharvari - 2014-04-23, 14:01 chcę taką maturę.Adijos - 2014-04-23, 14:03
Sharvari napisał/a:
chcę taką maturę.
Oby taka była Powodzenia.widzu - 2014-04-23, 15:43 Jak tylko przyjdą wyniki, będziecie mogli poczytać o mojej miejscowości!
Że była najsłabsza w kraju!
Bo uczniowie w tym roku totalnie olali egzaminy i w pięć minut pozaznaczali odpowiedzi na karcie nawet nie czytając pytań!
#MOJEMIASTOTAKIEPIĘKNEDavos - 2014-04-23, 22:11 Korzystając z okazji życzę wszystkim, którzy zdają teraz egzaminy gimnazjalne - powodzenia! Mój kuzyn też w tym roku zdaje.
I nie stresujcie się, prawdziwe egzaminy jeszcze przed Wami JankielKindybalista85 - 2014-04-24, 00:39
Davos napisał/a:
I nie stresujcie się, prawdziwe egzaminy jeszcze przed Wami
TRUE! Bo toto, co Adijos tu wkleił to jakaś chyba kpina jest. Bez obrazy dla nikogo ale z mojej perspektywy (gościa, który dawno temu chodził do innych szkół w innym systemie edukacji i który jest historykiem/politykiem z zamiłowania) wygląda to tak, że małe szympansy mają trudniejsze testy przed dopuszczeniem ich przez matkę do pierwszego wejścia na drzewo.
W grudniu czy tam w listopadzie z pifkiem w ręce na żywo na tym forum (chyba nawet w tym temacie) rozwiązywałem jakiś taki próby test, który tez wkleił Adijos, i rozwiązałem go na maxa w bodaj 25 minut (a edukację skończyłem 10 lat temu!) więc potem sobie szydziłem. Niesłusznie, zwracam honor, tamten test był sporo trudniejszy! Ten to jest dopiero parodia.