Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Hydepark - Rozkminy
Davos - 2015-02-04, 00:20
KicerK napisał/a:
W ogóle obcokrajowiec uczy się polskiego, postanawia odwiedzić polski internet i trafia na Krokoraka niefart
Chyba by mu odeszła ochota na przyjazd do Polski
Szyszek - luz, obcokrajowcy nie takie rzeczy już od Polaków słyszeli. Niemal wszyscy, którzy mieli styczność z Polakami, poznali już znaczenie większości naszych wulgaryzmów c1ick - 2015-02-04, 00:23 No człowieku, szczególnie ci, którzy grają w gry multiplayer Tam każdy obcokrajowiec wie co znaczy kurwa, chuj i te inne.Szyszek - 2015-02-04, 01:44 Davos, zdaję sobie sprawę, no ale to jest mało oryginalne i wolałbym nauczyć "swojego" obcokrajowca czegoś zupełnie innego
Ale fakt, różnych rzeczy można nauczyć obcokrajowca. Ale nie sztuką jest nauczyć obcokrajowca wulgaryzmu z jego prawdziwym znaczeniem. Pół-sztuką to np. nauczenie, że w polskim języku "kutas" znaczy "dzień dobry" albo coś w tym stylu. Chyba najśmieszniejsze jest wmówienie obcokrajowcowi, że jakieś polskie słowo zupełnie niewulgarne jest u nas słówkiem bardzo wulgarnym. Takim oto sposobem moje siostry wraz ze znajomymi wmówiły Holendrom z wymiany, że najbrzydszym słowem w języku polskim jest "hulajnoga" Davos - 2015-02-04, 02:00 Szyszek spoko, to też już przerabiałem Na wymianie z Niemcami uczyliśmy się nawzajem przekleństw - oni nas uczyli niemieckich, my ich polskich. Tyle, że kumpel wmówił jednemu Niemcowi, że "Chuj ci w dupę" znaczy to samo, co "Guten Morgen" w ich języku. Oczywiście Niemiec podszedł potem do przypadkowego przechodnia chcąc przetestować nowo nauczony zwrot i cały zadowolony z siebie powiedział do niego głośno i wyraźnie: "Chuj ci w dupę!". Mina przechodnia nie do zapomnienia
Inny kumpel nauczył Holendra, że "Moszna" to "Cześć". No i znów ten Holender biegał do wszystkich Polaków i krzyczał z uśmiechem: "Moszna!", a my pokładaliśmy się ze śmiechu.
Z kolei siostra pracowała przez jakiś czas w Anglii i pewnego razu wybrali się całą grupą znajomych (w większości Polaków) do klubu na imprezę. No i w pewnym momencie podbija do nich jakiś murzyn, mówi że spodobała mu się jakaś tańcząca na parkiecie Polka i prosi, żeby go nauczyć, jak po polsku brzmi: "Pięknie wyglądasz". No to go nauczyli zwrotu "Masz zajebistą dupę". Murzyn cały zadowolony podbija do dziewczyny i szeroko się uśmiechając, wypowiada zdanie, którego chwilę wcześniej się nauczył (jeszcze mówiąc to z wyraźnym akcentem, przez co brzmiało jeszcze śmieszniej). Zorientował się, że coś jest nie tak, gdy dostał od dziewczyny plaskacza w policzek Love178 - 2015-02-04, 08:27 O, dzięki Wam już wiem, gdzie posłać obcokrajowca!
Davos, świetna historia z tym klubem Cinereo - 2015-02-04, 18:14 Znacie tą kminę, że tlen to halucynogen? Wszystko co widzimy to halucynacja, spowodowana oddychaniem. Dlatego jak kończy ci się tlen to tracisz przytomność.
Czyli ją odzyskujesz. c1ick - 2015-02-04, 18:17 Albo to, że tlen jest trucizną, która powoli nas zabija. Ale gdyby nie tlen, to nie przeżylibyśmy 4 minut
Taki paradoks.Davos - 2015-02-04, 18:30 Halucynacja, hemoglobina, dwutlenek węgla... Taka sytuacja.
Nie znałem tych teorii, ale nawet fajne ChodnikowyWilk - 2015-02-04, 18:30 Ja kminię że wszystko to co widzimy jest nieprawdziwe i jest projekcją naszego umysłu, gdyby przestać myśleć i oderwać się od umysłu, to wtedy widzielibyśmy naprawdę.Davos - 2015-02-04, 18:33 Wilku, ta teoria jest bardzo zbliżona do solipsyzmu Pisałem nawet kiedyś o niej w tym temacie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Solipsyzmc1ick - 2015-02-04, 18:33 Czas nie istnieje, czas jest wymysłem człowieka
Lubię sobie czasami pofilozofować Love178 - 2015-02-04, 18:33 A w takim razie co dotykasz/jesz/czujesz/wpadasz pod na torach?ChodnikowyWilk - 2015-02-04, 18:37 Davos nie słyszałem o solipsyźmie
Love nie chodzi o to że wszystko to co widzimy nie istnieje, tylko widzimy to naszym umysłem, pod kątem doświadczeń, uwarunkowań, przekonań, czyli tak naprawdę nie takim jakim jest w rzeczywistości. Gdyby się tego wyzbyć widzielibyśmy naprawdę. Moim zdaniem ma to sens. Naprawdę
A czas też tak sądzę że jest wytworem człowieka, umysłu. Jest tylko teraz, reszta nie istnieje.Moris299 - 2015-02-04, 19:04 A ja jestem przekonany że to wszystko to jakaś fikcja to się nie dzieje na prawdę, prawdziwe życie nie istniejeDavos - 2015-02-04, 19:11 No i to jest właśnie solipsyzm w czystej postaci Oczywiście jeśli zakładasz, że Ty sam istniejesz.c1ick - 2015-02-04, 19:15 Kiedyś miałem taką rozkminę, że rzeczywistość jest identyczna jak w grze. Wszystko jest generowane pode mnie, ogólnie taki pępek świata. A potem odkryłem internet.KicerK - 2015-02-04, 20:16 ciekawe te teorie, ale jednak uważam, że świat jest niestety prawdziwy
Kiedyś jak byłem mały mialem rozkmine, że wszyscy wokół mnie tylko udają i jestem częścią jakiegoś eksperymentu. Ale nigdy w to ne wierzyłem naprawdę.Szyszek - 2015-02-04, 20:26
KicerK napisał/a:
ciekawe te teorie, ale jednak uważam, że świat jest niestety prawdziwy
Kiedyś jak byłem mały mialem rozkmine, że wszyscy wokół mnie tylko udają i jestem częścią jakiegoś eksperymentu. Ale nigdy w to ne wierzyłem naprawdę.
To brzmi jak Truman Show.
Też miewałem takie myśli, że świat jest tak naprawdę indywidualną percepcją każdego człowieka i obraz może być zgoła odmienny u każdego np. różnica kolorów. Np. kto wie, czy nie jest tak, że ja nazywam jakiś kolor żółtym, a np. taki Davos twierdzi, że ten się nazywa "zielony", a on "żółtym" nazywa kolor np. fioletowy. A wg np. Chodnika "fioletowy" to tak naprawdę jest niebieski, itp.
W sumie to też jest ciekawa teoria, że świat to jest wielka halucynacja zbiorowa.
Tyle tych rozkmin, że robią mi się powoli zakwasy mózgu...Davos - 2015-02-04, 20:53 Szyszek, tą rozkminą o kolorach przypomniałeś mi o jednym teście
c1ick - 2015-02-04, 20:58 O kurwa, myślałem, że będzie łatwizna a tu co chwilę się myliłem Niezłe