Marcin55522 - 2017-11-14, 19:45 Miałem nadzieje, że go jebnie. Zawiodłem się 
Ascara - 2017-11-14, 20:05
Moja pierwsza myśl. [ Dodano: 2017-11-14, 20:18 ] Wysłałam tacie (10 lat na ciężarowych) ten filmik: 
[ Dodano: 2017-11-14, 20:24 ] 
Love178 - 2017-11-14, 20:29 No jak hamujesz przed pieszym to jedna kwestia, ale automatycznie też bierzesz na siebie, że może w Ciebie uderzyć ktoś z tyłu Moris299 - 2017-11-14, 20:30 Love178 - 2017-11-14, 20:32
W sensie nie jako, że Ty byś komuś musiał płacić odszkodowanie, tylko, że ratując kogoś sam stajesz się też zagrożony Ascara - 2017-11-14, 21:33
Na całkiem pusto zestaw (to jest ciągnik plus naczepa) to bodaj 24 tony, tego typu ciężarówki przeciętnie załadowane są tak do 35 ton (oficjalnie chyba tyle wolno), rzadko zdarza się więcej. To aż tak bardzo nie wpływa na drogę hamowania (w pewnym stopniu oczywiście że tak), zwłaszcza, że całkowicie załadowany zestaw dużo ciężej rozpędzić i ciężko też idzie. Nie dałby rady tak śmigać na zakręcie, choćby chciał. Innymi słowy: droga hamowania wydłużona przez ciężar, ale skrócona przez mniejszą prędkość wyjściową. Co innego jakby miał haki (np. podwieszone półtusze), bo to może spowodować bujnięcie. W sensie niby już stajesz, a tu nagle cię dopycha jeszcze trochę. [ Dodano: 2017-11-14, 21:36 ] PS. Skonsultowałam powyższy wpis z tatą, więc jeśli pieprzę farmazony, to zaraz będę to wiedzieć i sprostuję. 
c1ick - 2017-11-14, 21:42 Ale tam na pewno nie jechał tyle ile mógł maksymalnie wyciągnąć, więc nawet jakby jechał bez towaru to by jechał mniej więcej tyle samo. Prędkość byłaby bardzo podobna, ale droga hamowania już nie. Tak jak napisał twój tato, profesjonalny kierowca z doświadczenia (może ze szkoleń?) wie, że jak przy chodniku stoi duży samochód, autobus itp. to może jakiś półmózg wyskoczyć i jest przygotowany na hamowanie, tak samo jak zbliża się do sygnalizacji świetlnej bez licznika - musi być gotowy na czerwone światło. Możliwe, że wcześniej sobie nawet zwolnił, co nie zmienia faktu, że refleks świetny, i właśnie dla takich ludzi zostały stworzone samochody. Ascara - 2017-11-14, 21:42 Tata jeszcze nie odpisał, ale już kojarzę, że popłynęłam z tymi 24. Coś mi świta, że 18 jednak. [ Dodano: 2017-11-14, 21:48 ] c1ick, ogólnie nie wiem, jak ze szkoleniami na ciężarowych, ale wydaje mi się, że to raczej kwestia instynktu i właśnie doświadczenia. Jak miałam kurs na prawko, to mi chyba tego nie mówili, ale tata uczulał, żeby nawet osobowym uważać na takich półmózgów, jak widzę autobus.
Jedzie dość szybko. Załadowany do pełna wlecze się jak rower. Wiem, co mówię. Zwłaszcza pod górkę 20kmph ciężko osiągnąć. Z górki leci, ale tu jest dość płasko. "Pusty do 20 nasz chlodnia plandeka 12-15 ladunku max 24 tony. Inaczej na gabarytach." [ Dodano: 2017-11-14, 21:48 ] "A po drugie zatrzymaj film kiedy juz moze kierowca widziec chlopca to jest caly autokar plus 5 m. Za autobusem chlopaka to daje do ok.17 m.to mogl tam miec max okolo 55 \h" [ Dodano: 2017-11-14, 21:51 ] 
Moris299 - 2017-11-14, 22:12 Ascara - 2017-11-14, 22:42 
Moris299 - 2017-11-17, 15:45 Tesla zaprezentowała nowe dwa pojazdy. Oba bardzo ciekawe. 
Pierwszy z nich to Roadster. Osiągnięcie prędkości od 0 do 100kmh zajmuje mu... 1,9 sekundy. Żaden samochód spalinowy nie ma szans osiągnąć podobnych wyników. Jego prędkość maksymalna to ponad 400kmh. Do 400kmh rozpędza się w mniej niż 9 sekund.. Zasięg? 1000km.
[ Dodano: 2017-11-17, 15:48 ] Drugi pojazd to ciężarówka. Ale póki co niewiele o niej wiadomo. Wiemy tylko, że będzie miala bez naczepy 800km zasięgu. Jej wnętrze stanowi centralnie umiejscowiony fotel, dwa duże dotykowe wyświetlacze i ogólny minimalizm. Ciężarówka jest wyposażona w mnóstwo czujników i kamer dzięki ktorych zniknie probldm ogromnych martwych punktow a co najważniejsze jest wyposażona w autopilot. Ten autopilot daje nam do zrozumienia, że już niedługo kierowcy mogą stracić swoją pracę 
[ Dodano: 2017-11-17, 15:54 ] Że względu na zasięg podejrzewam, że nie będzie to ciężarówka przeznaczona do transportu międzynarodowego a bardziej w stylu tak się rozwozi do biedronek czy Lidlów. [ Dodano: 2017-11-18, 19:01 ] 
Wnętrze ciężarówki Tesli. Mamy tutaj maksymalny minimalizm a mimo to bardzo duża wartość użytkowa. Duże tablety wyświetlają nawigację i mamy podgląd z kamer, odczyt prędkości, zużycie energii itp
Ascara - 2017-11-18, 20:05 Nie ogarniam.
Najpierw piszesz, Moris, że autopilot, więc kierowcy stracą pracę. Teraz mówisz o nawigacji itp. Po co, jak ona ma sama jechać? Tak że jednak coś nie do końca z tą autopilotowością, że obędzie się bez ludzi, no nie?
[ Dodano: 2017-11-18, 20:06 ] I sądząc po wnętrzu na bank
bo takie na pojedynczą obsadę byłyby baaardzo niepraktyczne. ________________ Roadster cudowny. 
Moris299 - 2017-11-18, 20:13 Źle się wyraziłem "już niedługo" miałem na myśli 10-15 lat. Autopilot pozwala wpisać adres i auto samo będzie jechało, pokonywało skrzyżowania, autostrady itp ale sam nie wycofa na placu firmy do załadunku, sam nie przejedzie jeśli gdzieś będzie remontowana droga i nie będzie np. pasów. No i póki co kierowca w razie co musi być w środku. Do tego aktualnie chyba tylko 2 albo 3 kraje dopuszczają prawem auta autonomiczne do ruchu. [ Dodano: 2017-11-18, 20:15 ] Wraz z rozwojem technologii pewnie autonomiczne auta będą już umiały w różnych warunkach jeździć i będą umiały same parkować / zatankować /naladowac się / manewrować itp
[ Dodano: 2017-11-18, 20:16 ] Ascara z ciekawości - serio kierowcy ciężarówek jeżdżą z pasażerami często? 
widzu - 2017-11-18, 20:28 Moris299, zależy od charakteru kierowcy. Mam kolegę co robi w hurtowni i jak mu idzie jechać na drugi koniec kraju to dzwoni po wszystkich co wolne mają czy się z nim nie zabiorą byleby tylko było do kogo gębę otworzyć. Ascara - 2017-11-18, 20:48 Moris299, a, myślałam, że mówisz, że to już z Teslą ma wejść. W przyszłości to pewnie, wiadomo, inna sprawa.
Śmiechłam. 
Nie chodzi o pasażerów. Mówiłam "podwójna obsada", nie kierowca + kumpel. Na dalekie trasy jeżdżą zwykle tylko takie auta. Ogólnie to wygląda tak, że kierowca jedzie 4,5 godziny, musi mieć przerwę minimum 45 minut (ale może być dłużej), potem znów jedzie 4,5 godziny i musi mieć przerwę nocną minimum 11 godzin (z czego 3 razy w tygodniu może zrobić 9). Przy tym czas pracy (pomiędzy pauzami nocnymi) nie może przekraczać 15 godzin. To już zegarowych. Np. o 8 ruszasz, ile byś nie spędził w trasie i na rozładunkach (czas rozładunku nie liczy się do czasu jazdy, czasami nawet to 45 robi się de facto pracując, stojąc na rampie i czasami ręcznie rozładowując), najpóźniej o 8+15 czyli o 23 musisz stanąć. Jeśli jadą w podwójnej obsadzie, przerwa jednego przypada na czas pracy drugiego, przynajmniej ta krótka. Nockę później razem robią. Tym samym auto jedzie 4,5 godziny, przesiadają się, znów 4,5 godziny. Wtedy ten pierwszy robi swoje 4,5 godziny i ten drugi dojeżdża ile się da do tych 15 godzin. Powiedzmy, że trzeba jechać, tylko jechać, nie ma po drodze rozładunku, na przykład z Berlina do Pekinu.
Auta wyjeżdżają o 8:00. Auto nr 1 w pojedynczej obsadzie. O 12:30 staje na pauzę. O 13:15 rusza. O 17:45 staje i zaczyna pauzę nocną. Auto nr 2 w podwójnej obsadzie. O 12:30 chłopaki się zmieniają po raz pierwszy. O 17:00 po raz drugi (wraca ten, który jechał pierwszy). O 21:30 kolejna zmiana (wsiada ten, który wyjeżdżał z bazy jako pasażer). Dojeżdża do jakiegoś parkingu, o 23:00 chłopaki zaczynają pauzę nocną. Które auto jest bliżej Pekinu? 
[ Dodano: 2017-11-18, 20:51 ] Streszczając: w pojedynczej obsadzie na max 9 godzin jazdy przypada minimum 10 odpoczynku (9 nocnej + 1 stania po drodze). W podwójnej na max 15 godzin jazdy (no 18, ale nie da się, bo czas pracy) przypada 9 godzin odpoczynku (tylko nocnej). Dlatego jeśli praca polega na jeździe, to jedzie podwójna obsada - np. w taty firmie przy wyjeździe z Holandii Włochy i Hiszpanię robią tylko podwójne, bo pojedyncza jedzie tam na dwa razy z nocką pośrodku, podwójna dojeżdża na raz. [ Dodano: 2017-11-18, 20:56 ] To ma niewielkie znaczenie na bliskie wyjazdy. Bo wtedy z reguły się nawet nie wyjedzie tych 9 godzin, tylko np. godzina jazdy, dwie rozładunku. I jadąc może 5 godzin, masz przepracowane 15, z reguły ciężko, bo najczęściej samemu trzeba rozładować/załadować. Ale na trasy - ma ogromne. Dlatego napisałam, że ciężarówka z założenia na jedną osobę na pewno nie będzie dalekodystansowa. Moris299 - 2017-11-18, 21:19 Nie śmiej się :< Jako pasażer miałem na myśli osobę nie kierującą. Drugi kierowca w momencie gdy nie prowadzi kim jest? Też pasażerem ¯\_(ツ)_/¯ A całość rozumiem. Sam sobie dorabiam na busach do 3,5 tony. Jeżdżę do Holandii wtedy z pewnej firmy w Polsce, która ładuje nam towar warty tyle kasy, że bierze się wtedy dwóch kierowców - ja jestem tym dodatkowym. Wtedy jedziemy już tak, żeby nie robić przerw na autostradach i żeby auto nie zostawało bez opieki jak kierowca idzie np. do toalety. Ale wiadomo, na busach całkiem inaczej, jedna osoba mogła by jechać 24 godziny nawet bo nie ma żadnych ograniczeń. I jeszcze jedno - myślałem, że tachograf jest przypisany do pojazdu. Czyli w tych z podwójną obsadą są dwa tachografy? Czy mają jakiś tryb pracy "2 kierowców"? widzu - 2017-11-18, 21:27
Bullshit. Też są. Moris299 - 2017-11-18, 21:31
Szczeze mówiąc nie jestem pewny czy są czy nie - liczy się jedno - nie ma tachografów więc nikt ci nie udowodni od ilu godzin jeździsz. [ Dodano: 2017-11-18, 21:33 ] Ale raczej nie ma żadnych ograniczeń. Ascara - 2017-11-18, 21:56 Na busach jeździcie na tarczki? Czy w ogóle na nic? Co do tachografu - jest przypisany do auta, ale każdy kierowca ma swoją kartę. W tacho jest miejsce na dwie i tylko jednym czy dwoma kliknięciami ustawia się, która karta aktualnie pracuje. Moris299 - 2017-11-18, 22:00 na nic nie ma kompletnie żadnej kontroli czasu jazdy
[ Dodano: 2017-11-18, 22:01 ]
aaa no fakt, teraz coś kojarzę, że do tacho się wkłada jakieś karty 
dzięki 
|
||||||||||||||||||||||||||||
