Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Sport - Igrzyska Olimpijskie Rio de Janeiro 2016
Davos - 2016-08-18, 13:17 Nie było mnie 5 dni, na igrzyskach w tym czasie zdarzyło się baaardzo dużo więc w pierwszej kolejności podziękowania ode mnie dla wszystkich, którzy tu się udzielali, a w szczególności dla Szyszka za bardzo obszerne analizy każdego dnia Dzięki temu nie muszę przeczesywać internetów, żeby wiedzieć, co w tym czasie działo się w Rio. Wystarczyło poczytać ten temat
No to ode mnie kilka słów komentarza co do niektórych naszych olimpijczyków:
Piotr Małachowski - co tu dużo gadać, chyba największy pechowiec ze wszystkich Polaków startujących w Rio. Niby jest srebrny medal, niby duży sukces, ale jednak niedosyt pozostał. Złoto było już na wyciągnięcie ręki, a tuż przed końcem rywalizacji, w ostatniej chwili, Christoph Harting zaliczył rzut życia i sprzątnął Małachowskiemu złoty medal sprzed nosa Klątwa Hartingów chyba naprawdę istnieje Słuchałem transmisji z tych zawodów, gdy jechałem autem w góry, komentator już się podniecał, że jeszcze dosłownie chwila i zdobędziemy złoto, a tu nagle dupa... No trudno, tak bywa w sporcie. Dla mnie Piotr Małachowski i tak jest wielki i naprawdę ogromny szacun dla niego za wszystko, co zrobił i za kolejny medal dla Polski, który przywiózł z igrzysk.
Anita Włodarczyk - fenomenalna, rewelacyjna, genialna! Absolutna dominatorka! Nie spękała (jak choćby Fajdek, o czym za chwilę), wytrzymała psychicznie presję i zrobiła to, co robi cały czas, czyli zdeklasowała rywalki I jeszcze dołożyła nowy rekord świata! Brawo, brawo, brawo
Szaranowicz chyba odetchnął z ulgą, bo wcześniej zapowiadał, ze jeśli Anita nie zdobędzie złota to on wróci do Polski na piechotę A biorąc pod uwagę fakt, jak wielu naszych reprezentantów dało ciała i zawiodło oczekiwania, można było mieć pewne obawy nawet i o Włodarczyk. Na szczęście ona ze swojego zadania wywiązała się znakomicie.
Adam Kszczot i Marcin Lewandowski - Lewandowski dostał się do finału i zajął niezłe 6 miejsce. A Kszczot? Wiem tylko, że nie awansował do finału, ale co tam się właściwie stało? Popełnił jakiś błąd techniczny, zawiodła psychika czy jeszcze był jakiś inny powód? W każdym razie wielka szkoda...
Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki - Fajdek niestety zawiódł i dał ciała. Ewidentnie nie wytrzymał psychicznie presji igrzysk. Bo to już niestety kolejna wpadka na igrzyskach - w Londynie spalił wszystkie 3 rzuty i też nie przeszedł eliminacji. Teraz znów spisał się dużo poniżej oczekiwań. Ale i tak nie zamierzam wieszać na nim psów bo jest mi go naprawdę szkoda. Po przegranych eliminacjach zamieścił na swoim profilu na fb bardzo emocjonalne przeprosiny: http://www.tvp.info/26586...e-niezrozumiala
Widać, że naprawdę bardzo przeżywa tę porażkę i bardzo chciał wygrać, tylko coś nie wypaliło. Dlatego mam do niego wielki szacun, w przeciwieństwie do "sportowców", którzy na igrzyska przyjeżdżają z nastawieniem: "A se przyjadę, może coś wygram, a jak nie to co za różnica, może nawet lepiej bo będzie dłuższy urlop". Fajdek jest jeszcze młody i wierzę, że jeszcze kiedyś igrzyska będą należały do niego. Może w Tokio? Trzymam za niego kciuki i mam nadzieję, że się nie załamie wczorajszym konkursem.
Za to Nowicki sprawił bardzo miłą niespodziankę, uzyskując najlepszy wynik w kwalifikacjach I za to już dla niego wielkie brawa Mam nadzieję, że w finale powalczy o medale. Trzeba trzymać mocno kciuki!
Siatkarze - znów dopadła ich klątwa ćwierćfinałów Czwarte z rzędu igrzyska, z których odpadamy właśnie na tym etapie Nie oglądałem tego meczu, niestety byłem jeszcze w drodze do domu, ale słyszałem, że USA zniszczyło nas zagrywką, którą z kolei my mieliśmy słabą. No cóż, zagrywka nigdy nie była naszym atutem i od lat czekam, aż w tym elemencie coś się poprawi. Z drugiej strony jakoś nie mam do naszych siatkarzy pretensji i nie zamierzam ich hejtować. Jasne, jest duży niedosyt, ale USA były chyba najgorszą drużyną, na jaką mogliśmy trafić - oni nas prawie cały czas ogrywają na dużych imprezach, nawet na mistrzostwach świata, które ostatecznie wygraliśmy. A przecież grali jeszcze wtedy Winiarski, Wlazły i Zagumny. Szkoda tego ćwierćfinału, ale nasi generalnie nie spisali się źle na tych igrzyskach. Wygrali z Egiptem, trudnym i wymagajacym Iranem, z bardzo dobrze spisującą się Argentyną i z Kubą. Przegrali z Rosją (nie oglądałem tego meczu) i z USA, ale to przecież są siatkarskie potęgi wiec wstydu nie ma. Poza tym to był bardzo trudny turniej, o czym świadczy chociażby fakt, że z grupy nie wyszła bardzo mocna Francja, aktualny mistrz Europy. Zwyczajnie w tej chwili nie ma jednego dominatora w siatkówce (jak to było jeszcze parę lat temu z Brazylią, a wcześniej z Włochami) - jest 7 czy 8 ekip, które są na równym, bardzo wysokim poziomie i tutaj każdy może wygrać z każdym.
Słówko trzeba też wspomnieć na temat głupiego systemu łączenia par ćwierćfinałowych tzn. losowania przeciwników dla drużyn, które w grupach zajeły miejsca 2 i 3. Dawniej zespół z drugiego miejsca z grupy A grał z trzecim z grupy B, a trzeci z A - z drugim z B. I to było sprawiedliwe rozwiązanie, bo opłacało sie grać o jak najwyższe miejsce w grupie. Teraz zrobili losowanie, co spowodowało, że Polacy, zajmujący drugie miejsce w grupie A, trafili na USA, które też zajęły drugie miejsce w swojej grupie, czyli w B. Za to Rosja, wychodząca z grupy z trzeciego miejsca, trafiła na niezłą, ale jednak nie mocarną Kanadę, która też wyszła z trzeciego miejsca. Do dupy taki system i tyle Niby miało to zapobiec kalkulacji przed ostatnią kolejką gier w grupie, żeby np. celowo nie przegrywać i nie wybierać sobie przeciwnika, ale przecież teraz też są kalkulacje. Np. Włochy przegrały z Kanadą w ostatnim meczu w grupie i nikt mi nie wmówi, że nie zrobili tego specjalnie. Bo dzięki temu wyrzucili Francuzów, a to zawsze jeden wielki rywal mniej w walce o medale. Poza tym jeśli ktoś już miał przed ostatnim meczem pewne co najmniej trzecie miejsce, a jednocześnie nie miał szans na pierwsze, to mógł sobie ostatni mecz zwyczajnie olać. Bo i tak dla niego bez różnicy, czy zajmie drugie czy trzecie miejsce, skoro potem i tak o wszystkim zadecyduje losowanie. Bez sensu.
Oczywiście nie usprawiedliwiam Polaków, bo chcąc mieć medal, trzeba wygrywać również i z potęgami olimpijskimi, ale jednak gdyby był normalny system to nasi trafiliby na Kanadę, na 90% wygrali i przeszli przynajmniej do półfinału. A tak mamy znów tylko ćwierćfinał...
Ręczni - no tutaj to jest kurna rollercoaster Raz ostro w dół, raz ostro w górę :] W fazie grupowej graliśmy kiepsko, przegraliśmy z Brazylią i Niemcami po słabych meczach, potem zagraliśmy dużo lepiej z Egiptem i ze Szwecją, dzięki czemu z nimi wygraliśmy, ale potem przyszedł kolejny słaby występ i przegrana ze Słowenią. Awans z czwartego miejsca w grupie i to tylko dlatego, że Niemcy wygrali z Egiptem (i kurna, wreszcie Szkopy zrobiły dla nas coś pozytywnego ). Ćwierćfinał z Chorwacją, wygrywającą swoją grupę, miał być tylko formalnością i pożegnaniem Polaków z turniejem, a tymczasem... oni wygrali I to podobno po naprawdę niesamowitej grze! Piszę "podobno" bo niestety nie widziałem tego meczu... Wróciłem wczoraj do chaty po północy, zastanawiałem się nawet, czy nie zarwać nocy i nie oglądać ręcznych, ale po kilkunastu godzinach jazdy autem byłem tak zmęczony, że położyłem sie spać, z myślą, że nasi i tak nie mają szans. No i teraz sobie kurna pluję w brodę
Półfinał gramy w nocy z piątku na sobotę, o 1.30. W sobotę o 10 miałem grać z kumplami w nogę, ale chrzanić to Nie ma bata, żebym tym razem nie obejrzał naszych szczypiornistów Chociaż rywal znów z najwyższej półki, bo tym razem czeka nas Dania. No, ale jeśli byliśmy w stanie pokonać Chorwatów, to teraz nie musimy bać się nikogo Ale znów będzie trzeba wznieść się na wyżyny naszych możliwości.
Swoją drogą, wygrana akurat z Chorwacją jest bardzo słodkim rewanżem za dotkliwą porażkę w styczniowych mistrzostwach Europy Teraz to Chorwaci mają nosy spuszczone na kwintę
Co poza tym? Bardzo miła niespodzianka w postaci awansu do finału w rzucie oszczepem Marii Andrejczyk. Zgadzam się z opiniami, że to całkiem urodziwa zawodniczka No i młoda więc może być naszą nadzieją na rzut oszczepem w kolejnych latach. Aczkolwiek nikt się nie obrazi, jeśli już teraz uda jej się wywalczyć medal
Aha, no i widzę, ze przybyły nam 2 medale - srebro i brąz zdobyte, w kajakach. Wielkie brawa i ukłony dla naszych zawodniczek Kajaki, podobnie jak wioślarstwo to jedna z nielicznych dyscyplin, na których zawsze coś wpada na igrzyskach. No i ciekawa rzecz - póki co zdobyliśmy 7 medali, z czego aż 5 zawdzięczamy paniom. Panowie niestety zawodzą i póki co tylko Małachowski i Majka zdobyli medale. To też świadczy o tym, jak słabo nam idzie na tych igrzyskach...
Jeszcze pytanko na koniec - co z Konradem Czerniakiem? Bo że pływanie poszło nam mizernie, to widziałem jeszcze przed wyjazdem, ale Czerniak wtedy jeszcze nie startował. Udało mu się chociaż awansować do finału?Moris299 - 2016-08-18, 13:22 https://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8Davos - 2016-08-18, 13:25 Szyszek - 2016-08-18, 14:01 Mi też nie podoba się ten system losowania w siatkówce. I to nawet nie tylko dlatego, że Polacy na wstępie w ćwierćfinale trafili na Amerykanów, bo jednak jak się chce rywalizować o medale, to trzeba jakąś siatkarską potęgę pokonać. Polska to dobra drużyna, ale jednak wciąż za dużo błędów i może troszeczkę za mały potencjał na chwilę obecną. Wciąż brakuje nam takich postaci jak Wlazły (chociaż akurat na pozycji atakującego jest znakomicie dysponowany Bartosz Kurek), Zagumny (i tutaj jednak troszkę widać braki w rozegraniu, bo Łomacz jest mocno niestabilny) czy Winiarski (Mika nie z tą formą co na MŚ w Polsce, Kubiak też na przyjęciu popełnia błędy). Ale tutaj jest optymizm. Jest młode pokolenie siatkarzy z potencjałem, co w sumie już widzimy po takim Bieńku, który poczyna sobie coraz lepiej, a są jeszcze inne talenty. Np. Bartosz Kwolek, podobno wielki talent. Ale to młody zawodnik, on dopiero gdzieś z 3-4 lata będzie do repry wchodził. Może szybciej wejdzie Wilfredo Leon, który już od roku ma obywatelstwo polskie, a na dodatek ma niesamowite umiejętności, co pokazał podczas tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, gdzie wraz z Zenitem Kazań wygrał cały turniej, a on sam został wybrany najlepszym siatkarzem LM. Ale to trzeba liczyć na to, że wszystkie formalności zostaną uzgodnione ze strony kubańskiego związku. A ci się niestety nie spieszą. Liczę, że przy szczęściu już za rok będzie mógł zostać reprezentantem Polski w siatkówce.
A co do pływania... Niestety, żaden Polak nie awansował do finału. Nikt a nikt. Pływanie to jedna z tych dyscyplin, w której po prostu zawiedliśmy na całej linii. Ogólnie największe zawody pod względem dyscyplin to właśnie pływanie, a także podnoszenie ciężarów. Wymowne, że to są pierwsze igrzyska od 60 lat, na których Polacy nie zdobyli żadnego medalu w tej dyscyplinie.macbed - 2016-08-18, 14:04 Szyszek - 2016-08-18, 14:04 Tak się rozpisałem o polskiej drużynie, że aż nie podałem przyczyny, dlaczego ten system losowania mi się nie podoba To może tak dodam jeszcze oddzielnie:
Włochy - USA. Drużyny, które mogłyby ze sobą walczyć o złoto olimpijskie, zmierzą się ze sobą w półfinale. Tego meczu nie będę chciał przegapić, bo to może być widowisko jeszcze ciekawsze niż sam finał. Obie drużyny są w kapitalnej dyspozycji.Davos - 2016-08-18, 14:07 No to bida, bo myślałem, że chociaż Czerniak awansował do finału. A w ciężarach jeszcze do tego ta afera dopingowa Duży zawód.
Co do siatki, żałuję tylko, że Antiga jednak nie zdecydował się wziąć na igrzyska Możdżonka, który był w naprawdę niezłej formie, a jego wzrost i dobry blok mógłby nam bardzo pomóc. No, ale trudno, czasu już się nie cofnie. Mam tylko nadzieję, że Antiga dalej będzie pracował z naszą kadrą.
A Leon ponoć za rok już będzie u nas grał, przynajmniej takie są prognozy więc kadra będzie o wiele mocniejsza Adijos - 2016-08-18, 16:19 TO JEST KURWA DRAMAT. PIŁKARZE RĘCZNI GRAJĄCY JAK GÓWNO NA TYCH IGRZYSKACH WYGRYWAJĄ ĆWIERĆFINAŁ, A SIATKARZE, KTÓRZY ROZPIERDOLILI FAZĘ GRUPOWĄ WRACAJĄ Z FAJDKIEM DO DOMU.
Czemu nie może być na odwrót...CZEMU.Szyszek - 2016-08-18, 17:05 Jak to mawiają... taki jest sport. Najlepiej by było, jakby wszyscy awansowali: Szczypiorniści, siatkarze i Fajdek. Ale... jak się nie ma, co się lubi...
Ale widać, że nie tylko nam przytrafiają się dziwne rzeczy. W eliminacjach kobiecych sztafet 4x100m Amerykanki były głównymi kandydatkami do medalu, może nawet złotego. A tu zonk: Przy zmianie pałeczki nieporozumienie, pałeczka upadła. A to oznacza eliminację sztafety amerykańskiej! Kuriozalna sytuacja
Dwóch Polaków zobaczymy w finale pchnięcia kulą. Ciekawy ten duet, bo mamy tutaj dopiero wchodzącego w ten wielki świat Konrada Bukowieckiego, wielki talent. Młody gniewny, będzie chciał powalczyć w swoim pierwszym finale olimpijskim. A z drugiej siła doświadczenia - Tomasz Majewski, dla którego jest to ostatni finał olimpijski, gdyż po Rio kończy karierę. Odpadł Michał Haratyk, co jest zawodem.
Minimum 1,94 m okazało się chyba ciut zbyt niskie dla skoczkiń wzwyż, bo bardzo dużo zawodniczek osiągnęło tę odległość. W tej liczbie Kamila Lićwinko, która bardzo pewnie skoczyła minimum i w finale powinna walczyć o czołówkę.widzu - 2016-08-18, 17:23 Ogólnie ostatnia Olimpiada Londyn 2012 była IMO jakaś taka... ciekawsza.Davos - 2016-08-18, 17:27
Adijos napisał/a:
TO JEST KURWA DRAMAT. PIŁKARZE RĘCZNI GRAJĄCY JAK GÓWNO NA TYCH IGRZYSKACH WYGRYWAJĄ ĆWIERĆFINAŁ, A SIATKARZE, KTÓRZY ROZPIERDOLILI FAZĘ GRUPOWĄ WRACAJĄ Z FAJDKIEM DO DOMU.
Czemu nie może być na odwrót...CZEMU.
Hm... Wczoraj na necie przeczytałem komentarz, że jak siatkarze przegrywają to ręczni przegrywają i odwrotnie. To było po meczu siatkarzy, ale jeszcze przed meczem ręcznych, koleś sobie robił jaja... ale kurde jednak się sprawdziło I w sumie jakby tak przeanalizować fazę grupową to chyba faktycznie tak było, że siatkarze i ręczni wygrywali naprzemiennie, a nie w tym samym czasie Ciekawe tylko, jak teraz pójdzie ręcznym, skoro siatkarze już odpadli...Szyszek - 2016-08-18, 18:34 Rysunek związany z Igrzyskami:
Moris299 - 2016-08-18, 19:49
Cytat:
W sobotę miała wystartować w imprezie życia, w środę zapoznała się z trasą, w piątek huknęła o ziemię i o olimpijskim debiucie będzie musiała zapomnieć. Katarzyna Solus-Miśkowicz, nasza druga obok Mai Włoszczowskiej zawodniczka w kolarstwie górskim prosto z trasy trafiła na badania. Okazało się, że ma złamanie obojczyka z przemieszczeniem i być może czeka ją operacja. Wyjdzie z niego w sobotę, ale o starcie oczywiście nie ma mowy.
te igrzyska to jedno wielkie polskie kompromitejszynJankielKindybalista85 - 2016-08-18, 20:31 Karol Robak w taekwondo bardzo ładnie dziś walczył w ćwierćfinale. Szczyl ma 19 lat a zawalczył z mistrzem świata i żelaznym faworytem do złota jak równy z równym. Przegrał ale nie o to chodzi. Chodzi o to samo, co z Andrejczyk w oszczepie: zawodnik młody albo z dala od czołówki robi co może i zapierdala, przeskakuje siebie i robi wynik ponad stan. I o to chodzi, i za to szacun nawet jak medali nie ma! Zwłaszcza że tam są jakieś repasaże i jak ten wielki faworyt wejdzie do finału to Polak może zawalczyć jeszcze o brąz.
I dla ręcznych też rispekt. Toż my faworytem do medalu nie byliśmy mimo wszystko. Gra była do dupy ale jak trzeba było to się spieli i jest półfinał. Ale obawiam się 4go miejsca - nasi ręczni je cholernie lubią.Davos - 2016-08-18, 21:23
JankielKindybalista85 napisał/a:
Ale obawiam się 4go miejsca - nasi ręczni je cholernie lubią.
Też się tego boję... Ale z drugiej strony nasi lubią też przegrywać z Chorwacją, a wczoraj (właściwie dzisiaj) wygrali więc może tym razem i 4 miejsca uda się uniknąć? :]JankielKindybalista85 - 2016-08-18, 21:24 Jakby przegrali z Chorwacją to by uniknęli, nie? Davos - 2016-08-18, 21:26 Kurde, faktycznie
Cholera, ale dali dupy
[ Dodano: 2016-08-18, 23:25 ]
No i jest kolejny medal dla Polski Właśnie przed chwilą Monika Michalik wywalczyła brąz w zapasach Szyszek - 2016-08-18, 22:37 No i jest coś, na co czekałem! Medal kompletnie niespodziewany, można tak powiedzieć. No bo kto na taką Michalik w ogóle stawiał w przewidywaniach i przy pompowaniu balona? Niektórzy to pewnie w ogóle o niej nie słyszeli (przyznaje się, też raczej średnio ją kojarzyłem, bo nie jestem zorientowany w zapasach) A tu proszę! A początek wydawał się niemrawy, bo Polka była pasywna. Ale jak już ruszyła do boju, to migiem zarobiła 6 punktów na akcjach technicznych! Rosjanka tak krok po kroku próbowała ją gonić: A to wykorzystując punkt za karę dla Polki. A to za wypchnięcie z maty. A to za coś jeszcze. Ale najważniejsze, że to Polka miała lepsze techniczne chwyty i to ona zgarnia brąz! Brawo!
Jeszcze jakimś cudem uda się dobić znowu do tych 10 medali.JankielKindybalista85 - 2016-08-18, 22:52
Szyszek napisał/a:
Jeszcze jakimś cudem uda się dobić znowu do tych 10 medali.
I to będzie taki sam lol jak wejście takiej Legii do Ligi Mistrzów. Adijos - 2016-08-18, 23:55 Zapasy to jest ten sport co przy parterze wystawiają dupę i czekają na atak od tyłu?