Z jakiego pornosa pochodzi ten gif? widzu - 2015-01-26, 23:48 szyszek27, nie mam pojęcia, miałem link tylko do gifa.
[ Dodano: 2015-01-26, 23:48 ]
Ale na pewno jakiś japoński. Szyszek - 2015-01-27, 00:04
widzu napisał/a:
Ale na pewno jakiś japoński.
No dziękuję, Widzu! W życiu bym się nie domyślił! Myślałem, że wietnamski!
Zak, masz rację. (Przynajmniej mam taką nadzieję, bo jednak wolę zwalić całą winę na kolesiówę, a nie na siebie. )JankielKindybalista85 - 2015-01-27, 00:08
szyszek27 napisał/a:
Jankiel, wiesz, nie każdy ma taką pewność siebie, żeby po prostu bez żadnego stresu i na totalnej wyjebce zagadywać do każdej losowo spotkanej kobiety.
Stary, no przecież wcale tak nie jest. Nie aż tak (ale dzięki) Nie pojmuję tylko czemu to całe zagadanie to AŻ TAK WIELKI problem. Czemu często z historii róznych gości wynika, że zagadać do dziewczyny to coś trudniejszego i bardziej niemożliwego niż prześcignięcie Bolta na setkę. Przecież obiektywnie tak nie jest. I to mnie szokuje i nie jestem w stanie tego pojąć: skali "problemu". No bo kurwa, nie jest to łatwe jak splunięcie jak to mi tu sugerujesz ale na pewno nie jest to najtrudniejsza i jedyna niemożliwa rzecz na świecie!!!! A taką się jawi gdy się słucha tych "niezagadujących".widzu - 2015-01-27, 00:10 szyszek27, jeśli naprawdę musisz wiedzieć, to poszukaj na stronie, która jest w znaku wodnym gifa.
Ja Ci nie pomogę, bo wszedłem na tę stronę... I raczej prędko na nią nie wrócę.Zaknafein - 2015-01-27, 00:23
JankielKindybalista85 napisał/a:
szyszek27 napisał/a:
Jankiel, wiesz, nie każdy ma taką pewność siebie, żeby po prostu bez żadnego stresu i na totalnej wyjebce zagadywać do każdej losowo spotkanej kobiety.
Stary, no przecież wcale tak nie jest.
Czasem jest. U mnie np. gdy się napiję Barbra - 2015-01-27, 00:26 ja się mniej boję zagadać do obcego mężczyzny niż do dziewczyny Szyszek - 2015-01-27, 00:37 Jankiel, rozumiem, że ci chodzi o to, o co ci chodzi. Aczkolwiek ten post sprawiał troszkę wrażenie, jakbyś był kolesiem z przeciwległego bieguna i przekonywał, że nie ma łatwiejszej rzeczy na świecie od zagadania do losowej niewiasty na ulicy/w windzie/w tramwaju/w burdelu na kółkach. No ale to chyba ja troszkę to źle na początku zinterpretowałem.
Ale owszem, zagadanie do kogoś obcego nie jest aż tak trudne. Po prostu trzeba przełamywać swoją nieśmiałość. A to jest możliwe, proszę mi wierzyć!
Cytat:
szyszek27, jeśli naprawdę musisz wiedzieć, to poszukaj na stronie, która jest w znaku wodnym gifa.
Ja Ci nie pomogę, bo wszedłem na tę stronę... I raczej prędko na nią nie wrócę.
Wiesz, Widzu, ja mam na tyle bujną wyobraźnię, że mogę ciąg dalszy tego gifa sobie wyobrazić JankielKindybalista85 - 2015-01-27, 00:45
Zaknafein napisał/a:
JankielKindybalista85 napisał/a:
szyszek27 napisał/a:
Jankiel, wiesz, nie każdy ma taką pewność siebie, żeby po prostu bez żadnego stresu i na totalnej wyjebce zagadywać do każdej losowo spotkanej kobiety.
Stary, no przecież wcale tak nie jest.
Czasem jest. U mnie np. gdy się napiję
Mówimy tu o bezalkoholowym zagadywaniu. Wyjątkowo. Ale to przecież wiadomo że to inna kategoria.Zaknafein - 2015-01-27, 00:49 Na trzeźwo też łatwo. A przynajmniej u mnie. Wystarczy nie mieć angielskiego akcentu. A jak się ma twardy, słowiański i wymawia się tak zwane "rrroling arrr" to wgl. jest jeszcze łatwiej xDSzyszek - 2015-01-27, 00:53
Zaknafein napisał/a:
Na trzeźwo też łatwo. A przynajmniej u mnie. Wystarczy nie mieć angielskiego akcentu. A jak się ma twardy, słowiański i wymawia się tak zwane "rrroling arrr" to wgl. jest jeszcze łatwiej xD
"rrrroling arrr"... no super... no to łatwo mieć nie będę, bo u mnie ta literka R brzmi dość średnio... takie trochę francuskie R mi wychodzi, także trochę niefajnie.
Inna sprawa, że Polsce sporo dziewczyn jara się angielskim akcentem, takie mam wrażenie.Zaknafein - 2015-01-27, 00:54 To wyrywaj na francuza xDSzyszek - 2015-01-27, 00:56 Pierwsze zdanie, które mi przyszło do głowy to słynne "Wulewu kusze awek mua" Barbra - 2015-01-27, 01:00 sesławidzu - 2015-01-27, 01:05 Gazozo Perlaż.Szyszek - 2015-01-27, 01:06
widzu napisał/a:
Gazozo Perlaż.
*PehlażZSK - 2015-01-27, 01:18
Barbra napisał/a:
sesła
Pomyślałem o tym samym w momencie, w którym to przeczytałem Zabek05 - 2015-01-27, 13:59
Zaknafein napisał/a:
welcome to the club, też tego nie ogarniam
z tyloma losowymi ludźmi co ja rozmawiam to jest nie do zliczenia
mi lepiej przychodzi rozmawianie z osobami których nie znam, niż z tymi które znam xD
pewnie to dlatego że się wgl nie znamy, tyle podstawowych spraw jest do przegadania i one się wyczerpują
[ Dodano: 2015-01-27, 14:02 ]
żeli papą khhhhhh khhhhhhmonjiczq - 2015-02-01, 16:17 Przeciez zagadywanie do randomowych ludzi to najlepsza i najlatwiejsza rzecz na swiecie, nie badzcie pizdy tylko gadajcie ProFace - 2015-02-01, 16:33 Jako veteran czatowania z nieznajomymi, potwierdzam. Nic łatwiejszego nie ma