Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Samopomoc - Podryw i te sprawy.
Zaknafein - 2014-12-31, 14:27 Nie napisałem do Ciebie, wtf.
Użyłem jedynie Twojego nicku, bo się nadał i tekst, który napisałeś w innym temacie też się nadał na początek.ZSK - 2015-01-04, 02:51 To chyba jedne z nowszych badań w tej kwestii.
Zaknafein - 2015-01-05, 02:53 Wczoraj na siłowni jak byłem w szatni to po za mną było jeszcze 2 kolesi i rozmawiali se. I jeden mowił coś drugiemu o jakiejś panience, że jest wspaniała itd. ale nie jest w jego typie i "nie wie ile dłużej tak pociągnie". I wgl. wydawał się być bardzo zadowolony z siebie.
I tu mnie naszła myśl na kolejną "mądrość" w tym temacie xD
Ziomki moje. Jesli już poderwaliścię pannę i macie zamiar to ciągnąć, tzn ona chce związku itd. to jeśli nie jest w waszym typie i wiecie, że nic z tego nie będzie na 100% bo po prostu do siebie nie pasujecie to najzwyczajniej w świecie nie ciągnijcie tego, nie róbcie jej nadzieji, żeby potem nagle powiedzieć "jesteś mega przecudowna, ale nie w moim typie, elo" bo to troszkę kurewskie i niefajne.JankielKindybalista85 - 2015-01-08, 20:42 Junior ładnie powiedział. Moris299 - 2015-01-26, 20:50 Nie poznaje sam siebie, jechałem z dziewczyną z ostatniego piętra windą i do niej zagadałem!
Z psem jechała coś tam się spytałem jak się wabi potem coś tam, że też miałem kiedyś psa i się przedstawiłem ale zabrakło mi odwagi na poproszenie o numer tel albo jakiś inny kontakt
Post 3000Davos - 2015-01-26, 21:24 Spoko, skoro mieszka w tej samej klatce, to istnieje spora szansa, że jeszcze ją spotkasz. I w ogóle dobrze wybrałeś miejsce - z windy ciężko od razu uciec więc mozna do woli stalkować
No i jest dobry znak - dziewczyna nie obraziła się na Ciebie, że spytałeś ją, jak się wabi Moris299 - 2015-01-26, 21:32 Właśnie niestety nie mieszka w tej samej klatce, wjechałem na ten wieżowiec żeby popatrzeć na miasto ale w tych godzinach w których ją widziałem (wychodziła równo 18:30) często nudze się i czekam na autobus który ma przystanek tuż obok wiec będę się tam szlajał w tamtych okolicach bo on jeździ co godzinę więc mam dużo czasu nie będę siedział jak jełop na pewno zapytam o kontakt następnym razem jak ja gdzieś spotkam
Wgl powiedziała "do zobaczenia" na koniec trochę mnie to zszokowało widzu - 2015-01-26, 21:33 Może myślała, że się wprowadziłeś.
[ Dodano: 2015-01-26, 21:33 ]
Albo się jej spodobałeś. JankielKindybalista85 - 2015-01-26, 21:39 Bardzo ładnie Morisie. 8/10. A nawet 9/10 za to, że Cię nie podkusiło zakończyć tekstem: "hej, daj mi swój numer telefonu. Musimy się umówić bo tez mam bestię, którą trzeba wziąć na smycz."Davos - 2015-01-26, 21:40
Moris299 napisał/a:
Właśnie niestety nie mieszka w tej samej klatce, wjechałem na ten wieżowiec żeby popatrzeć na miasto ale w tych godzinach w których ją widziałem (wychodziła równo 18:30) często nudze się i czekam na autobus który ma przystanek tuż obok wiec będę się tam szlajał w tamtych okolicach bo on jeździ co godzinę więc mam dużo czasu nie będę siedział jak jełop na pewno zapytam o kontakt następnym razem jak ja gdzieś spotkam
Ha! Czyli jednak będzie stalking
No, ale grunt, że rozstaliście się w dobrej atmosferze i nie poszczuła Ciebie psem Próbuj zatem pogłębiać znajomość, może się uda Barbra - 2015-01-26, 21:53 takie przypadkowe rozmowy z nieznajomymi są przydatne do "nauki" rozmowy z innymi, nie traktuj to jako nic poważnego, po prostu jako miłą sytuację, kolejny wielki krok w twoim życiu (xD), bardzo dobrze że nie poprosiłeś o kontakt bo mógłbyś to popsuć, ona albo traktowała to jako zwykły small talk i zaraz o tym zapomni, albo teraz myśli o tajemniczym nieznajomym z windy JankielKindybalista85 - 2015-01-26, 21:58 Swoją drogą wyznanie prywatne: co jakiś czas łapie mnie na tym forum fala zdumienia że rozmowa z nieznajomym, zagajenie jakiejś interakcji, może być dla kogoś aż takim problemem i dramatem. Że otworzenie ust do kogoś nieznajomego przeciwnej płci może być dla kogoś absolutnie niewykonalne lub nie do pomyślenia. Nie żebym komuś cisnął czy coś ale naprawdę mnie to zdumiewa. Nie że to w ogóle problem bo to nigdy i dla prawie nikogo nie jest zupełnie banalnie łatwe, ale że to AŻ TAKI problem. No nie kumam tego. Dziękuję za uwagę.Zaknafein - 2015-01-26, 22:00 welcome to the club, też tego nie ogarniam
z tyloma losowymi ludźmi co ja rozmawiam to jest nie do zliczeniac1ick - 2015-01-26, 22:00 Nieźle, daję okejkę widzu - 2015-01-26, 22:02 Rozmawianie z ludźmi nie jest ciężkie, ciężkie jest rozmawianie z ludźmi w celach innych niż rozmowa. : PSzyszek - 2015-01-26, 23:23 Jankiel, wiesz, nie każdy ma taką pewność siebie, żeby po prostu bez żadnego stresu i na totalnej wyjebce zagadywać do każdej losowo spotkanej kobiety. Ja np. czasem mam małe problemy, by przełamać w sobie nieśmiałość (chociaż z moją pewnością siebie już było dużo gorzej. Teraz jest naprawdę spoko)
Ja ostatnio (a mianowicie w sobotę) zaliczyłem małego faila, bo chciałem być miły i ustąpić w tramwaju miejsca pewnej ładnej dziewoi, no ale ona powiedziała "Nie, dziękuję" i oboje staliśmy...
No cóż...d - n - 2015-01-26, 23:32
Davos napisał/a:
z windy ciężko od razu uciec
Zależy jak zdesperowana by była, na przykład coś w tym rodzaju
https://www.dropbox.com/s...0windy.mp4?dl=0widzu - 2015-01-26, 23:40 Davos - 2015-01-26, 23:44 Murzyn, takie windy to w amerykańskich biurowcach i drapaczach chmur. U nas zdecydowana większość blokowych wind pamieta jeszcze siermiężne czasy Gierka i są to najczęściej małe, ciasne kabiny na 4-5 osób więc uciec z czegoś takiego już niełatwo Moris może działać do woli Zaknafein - 2015-01-26, 23:45 Szyszek, to nie Twój fail tylko ona jakaś pieprznięta