Hydepark - Klaps - forma wychowawcza czy przemoc w rodzinie?
icywind - 2015-05-14, 14:39
WojtekVanHelsing napisał/a: |
Najlepiej odrazu rozstrzelac. |
O, wreszcie coś mądrego!
WojtekVanHelsing napisał/a: | Chyba sobie jaja robisz, Ciebie lali jak patrzyles sie na ladne laski i takie sa tego efekty, mnie lali jak mialem 4-6, moze 7 lat. |
Nie, mnie rodzice nie bili i może dzięki temu nie siadło mi na mózg i nie uważam, że należy rozwiązywać problemy przemocą i siłą.
Bić 4-latka, ja pierdole co za patologia.
icywind - 2015-05-14, 15:31
Cytat: | nastolatka sie juz niczego nie nauczy. |
Ciebie szczególnie
No właśnie nauczy. Lanie to żadna nauka.
Ascara - 2015-05-14, 15:33
Pewnie nie przejdzie, ale co mi tam.
http://mistrzowie.org/636176/Ojciec-Wojtka
RudaMaupa - 2015-05-14, 15:34
Tylko u kilkulatka mały klaps może coś zdziałać. I nie chodzi o ból. Czasem klapsa potrzeba, kiedy wszystko inne zawodzi.
I mówi to pacyfistka.
Swoją drogą przestańcie robić wycieczki osobiste. Wszyscy wiemy, jakim uczuciem do siebie pałacie, ale w każdym temacie to przesada...
icywind - 2015-05-14, 15:34
Masz dość specyficzne poczucie humoru
[ Dodano: 2015-05-14, 15:36 ]
RudaMaupa napisał/a: |
Tylko u kilkulatka mały klaps może coś zdziałać. I nie chodzi o ból. Czasem klapsa potrzeba, kiedy wszystko inne zawodzi.
|
Małe dziecko nie zrozumie wtedy dlaczego to co zrobiło jest złe tylko, żeby się bać rodziców.
Ale to już offtop
Mackers - 2015-05-14, 15:37
Skoro zeszliśmy do tematu bicia...
Dzieciak dzięki przemocy trochę się uczy. Np. jeśli będzie ciągle wkurzało rówieśników, to w końcu z którymś się będzie lał. Jak przegra, to nauczy się, że z pewnymi ludźmi nie powinno się lecieć w chuja
Co do stosowania lania przez rodziców, jeśli jest nienadużywane i wykonywane tylko w ostateczności, to jest skutecznym narzędziem do wychowywania.
Ascara - 2015-05-14, 15:38
Co Cię twój ojciec? Nie wychował.
Dla mnie mistrz.
A wycieczki osobiste sobie odpuść, za dużo to Ty na tej głównej nie masz, żeby wyrokować, że Ty masz takie zajebiste.
Szyszek - 2015-05-14, 15:42
RudaMaupa napisał/a: | Tylko u kilkulatka mały klaps może coś zdziałać. I nie chodzi o ból. Czasem klapsa potrzeba, kiedy wszystko inne zawodzi. |
Dokładnie. Klapsy czasem bywają ostatecznością, gdy zwykłymi rozmowami się przemówić nie da. A jak nie po dobroci, to trzeba trochę po złości. Byleby nie za często. I nie za mocno.
icywind - 2015-05-14, 15:46
Ascara napisał/a: | A wycieczki osobiste sobie odpuść, za dużo to Ty na tej głównej nie masz, żeby wyrokować, że Ty masz takie zajebiste. |
Wycieczki osobiste? Ale sięnie obraziłaś? Bo wcale nie chciałem cięobrazić. Ja nie mówię wcale, że ja mam popularne poczucie humoru więc się nie denerwuj Ascaro
Ascara - 2015-05-14, 15:49
No spokojnie. na końcu kojarzy mi się z takimi walkami ala kisiel i o to miało chodzić.
RudaMaupa - 2015-05-14, 15:51
icywind napisał/a: |
Małe dziecko nie zrozumie wtedy dlaczego to co zrobiło jest złe tylko, żeby się bać rodziców. |
Mówisz chyba o niemowlęciu... Dzieci dość szybko zaczynają rozumieć świat i badać granicę. Lanie pasem po dupie do siniaków i krwi jest chore, natomiast zwykły klaps, którego dziecko się wystraszy bardziej niż odczuje, daje znak, że zrobiło źle i nie wolno. Nie oszukujmy się, małe dzieci mają to do siebie, że kiwają główką i robią dalej swoje. Wyznaczenie granic jest istotnym punktem rozwoju młodego człowieka...
[ Dodano: 2015-05-14, 15:52 ]
O kurde, zanim odpisałam, to mnie Szyszu ubiegł... Jak zawsze pełna zgodność.
icywind - 2015-05-14, 16:06
Wlep sobie warna
Fajnie sobie to argumentujesz tylko, że zaprzeczasz wszelkim badaniom psychologów i psychiatrów. Patrzysz na to z punktu widzenia dziecko spokojne po klapsie=klapsy działają, hura! Bicie dzieci uczy przemocy.
http://nauka.newsweek.pl/...y,342555,1.html
Mackers - 2015-05-14, 16:11
Bo klaps JEST karą psychiczną. Nie o to chodzi, żeby bolało, tylko, żeby poczuło się okropnie. Taki dzieciak myśli sobie, że jest zły itp.
Szyszek - 2015-05-14, 16:20
RudaMaupa napisał/a: | O kurde, zanim odpisałam, to mnie Szyszu ubiegł... Jak zawsze pełna zgodność. |
Haha! Dokładnie!
RudaMaupa - 2015-05-14, 16:22
Wydzielę osobny temat jak dotrę do domu.
Wy mówicie o patologicznym laniu, za wszystko. Ja mówię o sytuacji, gdy dziecko złośliwie kontynuuje dzialanie, bo wie, że nic mu nie grozi. Tak było np. z moim kuzynem. Dostał swego czasu klapsa i była zastosowana "przemoc" - brat go trzymał do góry nogami, a młody zbierał zabawki. Wystraszył się na tyle, by zrozumieć, że źle zrobił, a z drugiej strony potem potraktował to jako zabawę i nigdy więcej nie próbował na nas nic wymuszać. W tej chwili jest dorastajacym chłopcem, pewnie nawet tego nie pamięta, ale z nami rozmawia swobodnie, acz z szacunkiem.
Są dzieci, które rozumieją bez klapsa, jest takich sporo. Niestety nie wszystkie do nich należą. Oznacza to bezradność rodzica, ale też w wielu kwestiach bezpieczeństwo.
Danych na temat właściwego wychowywania jest wiele, zależą od trendów, czasu, zleceniodawcy. Jako osoba kochająca dzieci widzę zaś, że nie do końca pokrywają się z rzeczywistością lub nie obejmują wyjątków.
Mackers - 2015-05-14, 16:25
WojtekVanHelsing napisał/a: | przemoc jest jedną z najskuteczniejszych metod rozwiazywania problemu |
(/.-)
RudaMaupa - 2015-05-14, 16:32
Też mnie to rozbawiło. o ile strach jest skuteczną bronią, o tyle potrafi zostawiać blizny - jak w artykule od icywinda.
|
|
|